Na początku zdejmujemy gumowy kapturek widoczny poniżej, i w jego miejsce zakładamy wężyk którym "gdzieś" spuścimy płyn.

Odkręcamy pokrywę zbiorniczka płynu, wyjmujemy takie plastikowe coś i uszczelkę (zdjęć brak).
Odsysamy (strzykawką chociażby) płyn ze zbiorniczka, zalewamy nowy (DOT4).
Luzujemy tą śrubkę nad którą założyliśmy wężyk - pół obrotu do obrotu, aż zobaczymy wypływający płyn.
Delikatnie pompujemy płyn (wciskając powoli i delikatnie hamulec), dopełniając zbiorniczek w miarę pompowania. Jak wciśniemy hamulec szybko, trochę płynu zapewne wystrzeli przez zbiorniczek (doświadczenie własne), jeśli pompka (czy jak to się nazywa) hamulca nie będzie zalana a będziemy pompować zapowietrzymy układ.
Gdy wypompujemy cały stary płyn (ja przelałem całą buteleczkę, i tak nie miałbym do czego jej zużyć) dokręcamy poluzowaną wcześniej śrubkę, dolewamy płyn do zbiorniczka "do pełna", zakładamy uszczelkę, plastikowe coś, przykręcamy pokrywkę, zdejmujemy wężyk, zakładamy kapturek i po zabawie.
I znowu nie daliśmy zarobić serwisowi...