Żarty żartami ale serducho w takiej sytuacji ciemno-las i 100 na blacie zabiło ze strojoną siłą i jakby to powiedzieć po chwili doszedł do mojego nosa nieprzyjemny zapach
Jeże to pikuś mój znajomy nadział się kiedyś w lesie no lochę z warchlakami i też slalom gigant WSk-ą zrobił. A i zdrowaśki ze dwie odmówił żeby prosiaczek jakiś nie kwiknął.