Jako zupełny świeżak wybrałem się w swoją pierwszą wyprawę motocyklową. Gdzie dojechałem, co zobaczyłem, co przeżyłem możecie zobaczyć na moim chomiku:
http://chomikuj.pl/hubert_urbaniak
Czytając Wasze relacje z podróży, pozazdrościłem kolegom i też się wybrałem, na początek w jednodniową (sic) podróż. Takie nic w porównaniu do kilkudniowych wypraw z namiotem w nieznane ale też cieszy. W tym sezonie nic ambitniejszego chyba już się nie zdarzy ale za rok . . . to może że aż ..... że ho ho itd.
Pozdrowienia dla połykaczy kilometrów
