Sory że tak późno piszę ale ostatnio tu nie zaglądałem.
Luca pisze:Przecież mówiłem, żeby jechać na Passo Gavia, jak już byliście na Stelvio

Rzut kamieniem, a wrażenia jeszcze lepsze
no właśnie niezbyt dobrze nam wypadły te okolice, późno było i na tej trasie padało, więc pojechaliśmy dalej w kierunku Monzy (czas, czas).
Ale za to w drodze powrotnej dodatkowa trasa przez przełęcz Penne tez była świetna.
Luca pisze:a poza tym, to fotki i opisy fajniutkie, aż miło powspominać widoczki.
Pogratulować wycieczki
Tak, miło wspominać, te widoki po prostu chciałoby się powiedzieć nieziemskie. nigdy tam nie byłem wcześniej, nawet zimą. Także ten letni przejazd zrobił na mnie naprawde ogromne wrażenie. Trudno będzie to czymś pobić.
Mieliśmy z Moniką jeszcze darmowy dodatek do tej podróży. Jeszcze tydzień po powrocie śniły nam się te trasy i jazda po nich

Czad
P.S.
Luca pisze:KaeM jak dawałeś radę sam z trzema babami
toż to survival na maxa

Ha! podjąłem to wyzwanie i dałem radę
Teraz już mnie nic nie ruszy
Ale ogólnie nieźle. Trzeba było się wczuć w babskie zachowania - codziennie piwko

, palenie cygaretek, prysznic

, wietrzenie butów, gołe tyłki, malowanie

No nie aż tak daleko nie poszedłem.
Wspominam dobrze i jestem pełen podziwu dla kobitek, że bez problemu dały radę. Tym bardziej że to była ich pierwsza dłuższa wyprawa (oprócz Moniki oczywiście)
I jeśli miałbym to powtórzyć to zrobiłbym to
