Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Motocykle 125ccm, Lifan LF-250, Jinlun 250, Jinlun 150, Challenger 200, Zipp, Cruiser 250, inne...
moderatorzy: Luca, beniamin82

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: Peter dodano: 08 wrz 2011, 23:35

Ja smaruję przekładniowym olejem od jakiegoś czasu i zdaje to egzamin. Miałem różne spraye ale olej jakoś lepiej współpracuje z moim łańcuchem.
Awatar użytkownika
Peter
Forumowicz
 
Posty: 444
Rejestracja: 25 cze 2010, 10:07
Lokalizacja: Pi?a Wielkopolska
Motocykl: Wektor 150-3 FD, Yamaha XV750
Płeć: mężczyzna

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: Luca dodano: 09 wrz 2011, 08:42

No bo to jest test sprayów, który najlepiej używać, a oleju przekładniowego nie testują, bo by wszystkie spraye zdeklasował. :D
Hmm, może opatentuje olej przekładniowy w sprayu i zostanę bogaty :)

Spraye są jakimś kompromisem między wygodą stosowania, a zabezpieczaniem przed zużyciem. Łatwo je stosować, nie brudzą rąk, nie rozchlapują się po motocyklu itp, ale coś za coś , nie mają takich właściwości penetrujących i zapezpieczających głównie przed tarciem, jak olej przekładniowy.
Przynajmniej tak mi się wydaje :D
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: Layconick dodano: 09 wrz 2011, 09:25

Ja smaruję łańcuch specjalnym środkiem Fuchs'a. Jako żółtodziób w motocyklach nie wiedziałem, że po posmarowaniu trzeba trochę odczekać. Ostatnio posmarowałem i po chwili ruszyłem w drogę. Teraz czeka mnie długie i żmudne czyszczenie ślicznej, tylnej, aluminiowej felgi benzyną :foch:
Awatar użytkownika
Layconick
Forumowicz
 
Posty: 64
Rejestracja: 27 sie 2011, 07:48
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: Romet R250V
Tel. kom.: 796606601
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: Zbigniew dodano: 11 wrz 2011, 20:07

Layconick pisze:Ja smaruję łańcuch specjalnym środkiem Fuchs'a. Jako żółtodziób w motocyklach nie wiedziałem, że po posmarowaniu trzeba trochę odczekać. Ostatnio posmarowałem i po chwili ruszyłem w drogę. Teraz czeka mnie długie i żmudne czyszczenie ślicznej, tylnej, aluminiowej felgi benzyną :foch:

Nie ma znaczenia ile czasu odczekasz po smarowaniu a koło i tak się pochlapie , gdyby smarować kilkoma kroplami to tego by nie było , a tak o kilka za dużo i mamy wszystko na feldze .
Pozdrawiam
Zbyszek
Zbigniew
Klubowicz
 
Posty: 963
Rejestracja: 04 paź 2009, 16:17
Lokalizacja: GCZ Koczała
Motocykl: Lifan LF250
Tel. kom.: 604643449
Płeć: mężczyzna
Wiek: 63

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: miqul dodano: 15 wrz 2011, 12:32

Lepiej o kilka kropel za dużo i czyścić felgę niż kilka za mało i zmieniać napęd.
Awatar użytkownika
miqul
Klubowicz
 
Posty: 327
Rejestracja: 24 cze 2011, 16:22
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: RAVEN; CB500S; CBR 1100XX
Tel. kom.: 502832983
Płeć: mężczyzna
Wiek: 44

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: mike_russ dodano: 16 wrz 2011, 21:37

Lepiej o kilka kropel za dużo i czyścić felgę niż kilka za mało i zmieniać napęd.

A dodatkowo, jak trochę nachlapie po ramie, to nie rdzewieje ;)
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: Billy66 dodano: 13 mar 2012, 20:41

Dzięki temu tematowi odstąpiłem od kupna MOTULA, który poprzedni właściciel zachwalał tak bardzo, natomiast kupiłem S100 w dość przystępnej allegrowej cenie:)

bycie żółtodziobem ma swoje plusy - człowiek daje coś od siebie w celu nabywania brakującej wiedzy.
Awatar użytkownika
Billy66
Forumowicz
 
Posty: 33
Rejestracja: 10 mar 2012, 11:14
Lokalizacja: Gda?sk/Przywidz
Motocykl: ZIPP LF250
Tel. kom.: 661121532
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: andrzej dodano: 15 mar 2012, 23:12

Nie będziesz żałował.
Awatar użytkownika
andrzej
Klubowicz
 
Posty: 1453
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:27
Lokalizacja: Bydgoszcz.
Motocykl: VStrom 650 (był R-250,NT-650)
Płeć: mężczyzna
Wiek: 50

Re: Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: Minos dodano: 15 maja 2015, 16:22

andrzej pisze:Mój lider S 100 jest zwycięzcą :)
Z własnego doświadczenia wiem, że odkąd zacząłem go stosować, odstępy pomiędzy naciąganiem łańcucha się zwiększyły i dłużej się na nim utrzymuje


Amen.

Przekładniowy olej to olej do zamkniętych przekładni bez dostępu kurzu, wody i innych syfów. W życiu nie smarował bym tym łańcucha.
Pierwsze primo jako młody chłopak na przełomie lat 70 i 80 ubiegłego wieku pracowałem w CPN w Krakowie, w dyrekcji tej firmy jako specjalista d/s gospodarki paliwowo-smarowniczej. Tak się to wtedy zwało. Drugie primo, jeszcze wcześniej jeździłem w sekcji kolarskiej (miała ją wtedy) Cracovii jako kolarz szosowy. Rower wyścigowy "Huragan", później szczyt szczytów "Jaguar". Łańcuch to był odwieczny problem. Zużyłem ich naprawdę wiele. Wraz rzecz jasna z kołami zębatymi. Smarowanie najbardziej wymyślnymi olejami to efekt błyskawicznego zużycia przeniesienia napędu. Jazda w upale, zimnie, w deszczu, zapyleniu. Łańcuch łapał wszelakie możliwe syfy, ładnie klejące się do oleju smarnego. Super ściernisko. Czym więc smarowało się łańcuchy? Łojem wołowym. Topiłem go w garze w kuchni pod nieobecność rodzicielki i moczyłem w tym łańcuch. Tak doradzałem później już jako zawodowy spec z CPN'u. Zero łapania syfu z drogi. Jeżdżę małą pierdziawką. Romet ZK 125. W każdych warunkach pogodowych. S 100 i nic więcej. Nie wyobrażam sobie smarowania Hipolem czy innym przekładniowcem łańcucha w większych i szybszych maszynach. Rozbryzg musi być niezły i łapanie syfu. Nie mam nic wspólnego z produkcją czy sprzedażą wspomnianego specyfiku. Mam natomiast spokój z łańcuchem, jego wyciąganiem się, upierdliwym czyszczeniem i innymi przyjemnościami. Co mniej więcej 1500 km pryskam łańcuch sprayem do czyszczenia, pryskam S100 i nie zawsze naciągam go. Oryginalny łańcuch zaraz po zakupie wymieniłem na łańcuch DID.
"lewa"
Awatar użytkownika
Minos
Forumowicz
 
Posty: 21
Rejestracja: 26 lis 2014, 22:53
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: Romet ZK 125, Junak M25
Płeć: mężczyzna
Wiek: 67

Re: Smarowania łańcucha ciąg dalszy

Postautor: Hawk1985 dodano: 02 cze 2015, 12:49

Wtrącę swój punkt widzenia.

Łańcuch miałem naciągany przy przebiegu ~1500, wtedy posmarowałem go obficie hipolem - pominę na razie kwestie rozciągania bo do tego wrócę.
Po przejeżdżeniu kilkuset km miałem upierdzielone wszystko! Koło, napęd, błotnik, nawet rączki za które podnosi się motocykl bądź których trzyma się pasażer.
W piątek zmyłem hipol i jego pozostałości używając benzyny ekstrakcyjnej, "usuwacza smaru" z serii s100, strumienia wody z karchera.
Po ogromnej ilości pracy która okazywała się syzyfowa (nie miałem dostępu do zębatki zdawczej, więc czyściłem tylko łańcuch i zębatkę odbiorczą) przejechałem się kawałek żeby łańcuch wysuszyć i rozgrzać i spryskałem go smarem s100.

Hipolu już nie będę używał bo:
- brudzi motocykl
- łapie brud - poza czarnym nieokreślonym brudem były też ziarenka piasku
- nie zapobiegł rozciąganiu łańcucha

Co do ost punktu. Luz miałem niwelowany przy 1500 km, teraz mam 2850 i cm luzu miedzy dolną a górną granicą :zalamka:
Dziś go naciągnę bo już chyba wiem jak :P
Jawa 20 -> ... -> KSL 125 -> XL650V -> DL650 -> XF650 -> DL650 -> Fuoco 500 -> F650+VX800 -> DL650
Awatar użytkownika
Hawk1985
Forumowicz
 
Posty: 1689
Rejestracja: 27 wrz 2014, 14:07
Lokalizacja: Jaworzno
Motocykl: DL650
Płeć: mężczyzna
Wiek: 40

PoprzedniaNastępna

Wróć do Wszystko na temat...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości