Napinacze zostały pewnie zapożyczone z jakiegoś chińskiego komarka.
Nie dość że same się zdeformowały to jeszcze spowodowały powgniatanie końcówek wahacza.



Wahacz udało się przywrócić do pierwotnych kształtów.
Wystrugałem sobie nowe napinacze, które raczej się nie poddadzą

Jedyna wada tego rozwiązania to zwiększona ich waga.

W motocyklu Yamaha virago xv 250 oś tylnego koła dokręca się momentem 105 Nm, nie róbcie tego w chińczyku
