autor: Luca dodano: 28 lut 2012, 10:06
Z tymi zbiornikami to jest tak, że Chińczycy kiepsko kontrolują na szczelność i taki Romet zamawia kontener zbiorników, gdzie część z nich jest wadliwa. Same zbiorniki pewnie kosztują niewiele, ale transport i pośrednictwo tanie nie jest. Teraz, gdy zbiornik przecieka, to Romet ma z tym problem, bo zareklamowanie u Chińczyków kilku , czy kilkunastu zbiorników nie jest łatwe, za odsyłkę muszą sami zapłacić, a odzyskanie pieniędzy jest wątpliwe i przy dużych kosztach transportu, to skórka za wyprawkę. W praktyce Romet wadliwe zbiorniki musi łykać jako straty i dlatego bronią się rękami i nogami by nie udzielać gwarancji na swoje części.
Na szczęście masz rękojmę i jak zakupiony zbiornik okaże się wadliwy, to wysyłasz za potwierdzeniem odbioru, jednocześnie żądając zwrotu pieniędzy lub wymiany na produkt wolny od wad.
Najpiwerw jednak znajdź miejsce gdzie przecieka i może uda się ten naprawić. Są specyfiki do klejenia zbiorników, czy nawet można pospawać, ale to musi już zrobić fachowiec i przed spawaniem zbiornik trzeba zalać czymś niepalnym, by nie wybuchł.