Junak 123 - problem

[Michoł]

Selmen dobrze mówi. Ja miałem takie same objawy w swoim. W lutym przeprowadziłem motor z domku do garażu bo brat mnie już wygonił. W ostatnich tygodniach są wysokie różnice temperatur, przez co wszędzie wilgoć.
Mój miał tak że ledwo chodził na ssaniu i musiałem czekać z 20min dopóki nie osiągnął temp. pracy. Wtedy dopiero dało się jechać, bo inaczej prychał, kichał i zamulał. Jak się rozgrzał to czasami zamulał gdy wkręcał się na obroty. Wszędzie grzebałem i nic nie znalazłem.
Dopiero jak wylałem całe paliwo ze zbiornika i z gaźnika do przezroczystej bańki wtedy dopiero było widać wodę w paliwie. Może nie było jej dużo ale była. Po zalaniu świeżuteńkiej benzin wszystko się naprawiło.

Zacznij od najprostszych rzeczy. Wymień paliwo z zimowego na letnie
Jak to nie pomorze to będziemy myśleć dalej.

[Luca]

Zwiększ mu na początek wolne obroty śrubką regulacyjną, a potem szukaj dalej, tak jak koledzy radzą.

[narwhals]

Dzięki wszystkim za odzew, to po kolei się wyspowiadam .
Filtr powietrza już myślę że wczoraj wyeliminowałam, bo wsadziłam tylko i wyłącznie taką metalową siateczkę żeby żaden większy syf przypadkiem nie wpadł i owszem, odpalił raźniej, ale później było tak samo jak wcześniej, pracował nawet krócej niż poprzednio .
Moto stało przez ok. 2-3 tyg. z bakiem zalanym do 3/4 bo zawsze jak miałam podjechać go zatankować to coś wypadało. Ale jak zerknęłam wreszcie do środka i zobaczyłam lekki rdzawy nalot (nie było tego dużo, dwie trzy plamki) to stwierdziłam że wezmę się za to od razu bo się rozlezie po całym baku. Zdemontowałam bak i tymczasowo wstawiłam do domu, gdzie jeszcze trochę przeleżał a ja myślałam jak się za to zabrać. Pod koniec stycznia wyczyściłam go porządnie z rdzy (mniej więcej według tego poradnika, tylko po czyszczeniu wypłukałam rozpuszczalnikiem a potem benzyną: http://motokirc.pl/poradniki-f37/czyszc ... 21719.html ). Potem zalałam do pełna i dzień przed jazdą wstawiłam na moto. Ale zalałam pół na pół benzynę którą wcześniej zlałam do baku z bańki (wyglądała okej) i uzupełniłam to co brakowało do pełna świeżą, może to był błąd.
Ale faktycznie z tymi filtrami daliście mi do myślenia, dzisiaj postaram się znaleźć chwilę na rozkręcenie kranika i wymianę jeszcze tego filtra za kranikem + zleję paliwo i zaleję trochę świeżego.

@Luca, już zwiększyłam z 900-1000 na ok. 1600 i można powiedzieć że od tego zaczęły się problemy

[selmen]

@Luca, już zwiększyłam z 900-1000 na ok. 1600 i można powiedzieć że od tego zaczęły się problemy

czyli przy większym poborze paliwa pojawia się problem... sprawdź dopływ paliwa (kranik, filtry), jak nic nie da to potem spróbuj na świeżym paliwie. odezwij się jak poszło.
a kurcze, jeszcze jedna sprawa: kranik jest odkręcany ręcznie czy podciśnieniowy? podciśnieniowe nie używane dłuższy czas potrafią wysychać i nie podają paliwa. to dość częsta awaria tego podzespołu po zimowym postoju.

[Luca]

Luca, już zwiększyłam z 900-1000 na ok. 1600 i można powiedzieć że od tego zaczęły się problemy

Pytanie tylko, którą śrubką zwiększałeś te obroty ? Bo jak tą od ustawienia mieszanki, zamiast od podnoszenia przepustnicy, to rozregulowałeś sobie gaźnik. No ale tylko tak gdybam, bo nie mam pojęcia ile masz tych śrubek do kręcenia przy Junaku 123.

[narwhals]

nie no bez przesady , śrubką dobrą kręciłam, sprawdzałam zanim zaczęłam grzebać (nawet w instrukcji do Junaka jest zaznaczona ). Po podkręceniu obrotów nic niepokojącego się nie działo ale też już zaraz po tym nie jeździłam.



Edit:
@selmen, kranik jest taki zwykły ręcznie odkręcany, wygląda mniej więcej jak ten, tylko na dole tam gdzie gwint mój ma jeszcze filtr: http://allegro.pl/chopper-king-los-joll ... 35942.html

Pogoda mi trochę plany pokrzyżowała bo wieje tak że głowę urywa i jeszcze padać zaczęło, więc niespecjalnie pogoda do grzebania , ale za to kupię dzisiaj filtry na wymianę i trochę świeżego paliwa. Jutro pogoda ma być odrobinę lepsza to będę walczyć rano .

[narwhals]

sprawdź dopływ paliwa (kranik, filtry), jak nic nie da to potem spróbuj na świeżym paliwie. odezwij się jak poszło. [...]

Uaktualnię temat, żeby nie było że przez cały tydzień nic nie zrobiłam . Za twoją radą przyjrzałam się dopływowi paliwa. Zdjęłam i porządnie jeszcze raz wyczyściłam bak (coca-cola się sprawdza, a ręce chyba będę czuć przez następny tydzień od tzw. "mechanicznego odrdzewiania" , ale efekt tym razem zadowalający - zero rdzy, śmieci i paprochów) wyczyściłam cały kranik z filtrem, wymieniłam przewód od kranika (na przezroczysty) i zewnętrzny filtr paliwa. Zalałam 5l świeżej wachy. No i teraz chyba mogę spokojnie te elementy wykreślić z mojej listy, bo problem dalej występuje. Wygląda to następująco:

Motocykl nie odpala bez ssania, co przy takiej temperaturze jaka była dzisiaj już mnie zdziwiło.
Po odpaleniu na ssaniu przytrzymałam go dosłownie chwilę i w miarę bez problemów wyłączyłam ssanie.
Moto pochodziło chwilę na luzie (pracuje normalnie, póki co trzyma obroty), potem zrobiłam kilka rundek po ogrodzie(spokojnie na jedynce bo nie ma się specjalnie gdzie rozpędzić). Jeździłam tak sobie ze 3-4 minuty: przejeżdżam 30m, zatrzymuję się i zawracam, itd. Przy którymś z kolei zatrzymaniu motocykl bez żadnego ostrzeżenia gaśnie. Przy próbie odpalenia: bez ssania lub na półssaniu nie da rady, na ssaniu odpala, ale mimo manetki trzymanej równo nie trzyma obrotów i gaśnie. Możliwe żeby się przegrzewał??

Jutro jeszcze wyczyszczę gaźnik i posprawdzam dla pewności wszystkie przewody, bo pewnie nie zaszkodzi, ale czy pomoże... Następnie w kolejności wypadałoby kupić nową świecę, ale powoli kończą mi się fundusze na ten miesiąc, a jeszcze wypadałoby wymienić olej w silniku na nowy sezon

I jeszcze jedna rzecz, którą dopiero teraz zauważyłam, coś kapie z jakiejś dziurki w tłumiku (nie wiem w ogóle co to za dziurka, czy to rdza się przeżarła czy może miejsce zaczepu katalizatora, który k313 wymontował wcześniej), wygląda jak woda, zaczyna kapać tylko przy/po pracy silnika i kapie przez jakiś czas. Powinnam się tym przejmować czy to tylko woda się dostała do tłumika w czasie zimy
Foty (tą rdzą też się w swoim czasie zajmę ):
http://img857.imageshack.us/img857/9705/p1070289p.jpg
http://img831.imageshack.us/img831/6982/p1070291.jpg

[Arcon]

Może się podwiesza zawór iglicowy w gaźniku?

[Karol]

To jest chyba taka dziurka do odprowadzania skraplającej się wilgoci, bo ja też takie mam, chociaż nie kapiące, ale za to zardzewiałe.

Gasnący silnik po odjęciu ssania wygląda na problemy z gaźnikiem, a jak rozgrzejesz dobrze maszynę, to też nie możesz odjąć ssania ?

[k313]

Hej
Przepraszam że nie pisałem, ale nie miałem neta.
1) To jest dziurka do odprowadzania skraplającej się wilgoci, skraplająca woda z tłumika cofa się i wypływa właśnie tym otworem - końcówka tłumika jest skierowana w górę, a to jest najniższy punkt. Do puki się nie zagrzeje tłumik to może trochę pokapać -norma.

2) Sprawdź przerwę na świecy - jeśli masz dwie różne, to mogą mieć też rożne przerwy na elektrodach - zawsze weryfikowałem bezpośrednio przed montażem.

3) Czy tam był zamontowany dodatkowy filtr paliwa na wężyku? Jeśli nie to koniecznie zamontuj, bezpośrednio w kraniku jest tylko odstojnik bez filtra.

4) Jeśli do gaźnika jeszcze nie zaglądałaś to koniecznie to zrób. Spokojnie dasz sobie radę, niekoniecznie od razu go reguluj, ale zobacz czy w komorze pływakowej były jakiekolwiek śmieci. Dysze które są w komorze pływakowej muszą być całkowicie drożne.
Jak by co to zdejmij zbiornik,
odkręć obejmę od filtra powietrza,
później od góry wyjąć całą przepustnice/iglice
i na koniec dwie nakrętki 10.
Przy samym zdejmowaniu zobacz czy nie rwiesz papierowej podkładki po między gaźnikiem,a kolektorem.

ew na chomiku masz poglądowe materiały odnośnie tego i podobnych gaźników (szczególnie: 3368441308-PZ Carb Tuning Manual.pdf)
http://chomikuj.pl/k31313/Moto/ga*c5*banik+PZ26
ew podaj maila to bezpośrednio wyślę.

Jeśli w gaźniku były paprochy, to w pierwszej kolejności go wyczyść bez regulacji (włącznie z demontażem pływaka)i zobacz czy będzie poprawa. Regulacja w późniejszej kolejności.
A jak dalej będzie problem to "telefon do przyjaciela" (patrz avatar) - przyszły tydzień mam cały wolny mogę podjechać