autor: Michoł dodano: 27 mar 2012, 12:49
No dobra jedziemy z ta teorią.
Każdy silnik da się zasilić jakim kol wiek gaźnikiem. Ważne żeby średnica przepustnicy była właściwa do pojemności, bo chodzi o ilość przepływy mieszanki paliwowo-powietrznej. Każdy silnik ma podane ile przetłacza powietrza w czasie jednej minuty na decymetr sześcienny. Z tych dany właśnie dobiera się średnice gaźnika tak żeby przez jego średnicę w czasie tej jednej minuty wyrabiał te decymetry sześcienne, które potrzebne są silnikowi aby mógł pracować w pełnym zakręcie obrotów. Oblicza się to tak aby przy granicznych obrotach silnika, wydajność przepływu gaźnika wynosiła zero. Wtedy to uzyskujemy blokadę obrotową i silnik nie wejdzie już na wyższe obroty które mogły by być już niebezpieczne dla jego konstrukcji. To tak w skrócie.
(W naszych motocyklach również moduł zapłonowy tworzy blokadę obrotów silnika. Wiadomo że zapłon sterowany elektronicznie jest bardziej odkłady od mechanicznego).
Króciec ssący między gaźnikiem a głowica jest to odcinek który ma funkcje komory mieszania paliwa z powietrzem. Im krótsza komora mieszania (czyli mniej pojemna) tym silnik szybciej wchodzi na obroty i rośnie moc. Im dłuższa komora mieszania tym lepiej jakby napowietrzona mieszanka i rośnie moment obrotowy. Oczywiście nie wolno przesadzać z tymi odległościami. Jak by był za długi króciec to silnik będzie bardzo leniwy, jak za krótki to spadnie jego siła i trzeba będzie kręcić go do wyższych obrotów.
Aby zrozumieć to zagadnienie trzeba poznać zasady dynamiki układów dolotowych. Są tam wzory na pojemność, czynniki wibracji cząsteczek, ruchy harmoniczne, ciśnień ciągłości przepływów (te nazwy biorę z głowy i mogą się nie zgadzać, kiedyś o tym czytałem i coś tam pamiętam ale mogę kłamać odnośnie tych nazw), czyli strasznie dziwne rzeczy których mój umysł do tej pory bardzo średnio pojmuje.
Najbardziej dokładnym rozwiązaniem jest to aby każdy cylinder był zasilany jednym gaźnikiem. Oczywiście układy wtryskowe są jeszcze bardziej dokładne i precyzyjne.
To tak jak w samochodach. Jeśli będzie silnik zasilany jednopunktowym wtryskiem, będzie miał mniejszą moc i większe spalanie od tego samego silnika na wielopunktowym wtrysku.
Zbierając to wszystko do jednego worka teorii, zasilając swój silnik jednym gaźnikiem, który będzie miał dość długi króciec ssący, bo trzeba wyjść z obu kanałów dolotowych głowicy, złączyć je i dopiero podpiąć gaźnik, możesz uzyskać na pewno większy moment obrotowy, leniwiej będzie silnik się wkręcać na obroty, będzie słabszy w górnym zakresie obrotów, wzrośnie troszkę spalanie.
Zaznaczam że jest to teoria i domysły. Nie mam wielkiego doświadczenia, bo nie przerabiałem tak żadnego motocykla więc nie stwierdzam z góry faktu.