Eee, no bez jaj. Coś tu skopane jest z tym spawem?
Szlifuj aż nasadka zacznie wchodzić, bo dostęp do korka musi być. Klucz płaski oczkowy z grzechotką by załatwił sprawę, ale jak już zacząłeś piłować to piłuj dalej.
Można też zrobić klucz specjalny. Kupujesz w markecie nasadkę i przedłużkę. Nasadkę obcinasz szlifierką na wysokość łaba śruby i powinno wejść, a jak nie wejdzie to jeszcze mocowanie można o 3/4 obciąć, a potem zespawać z przedłużką. Wyjdzie z tego cienki długi nasadowy klucz z krótką nasadką, a takie coś tam spokojnie wciśniesz.