Polemika na temat olejów

[kalin20]

Witajcie
Dziś musiałem dolać oleju, wcześniej był wlany Liquid Molly 10w40 pół syntetyk do motocykli. Dolałem Lotosa 10w40 też pół syntetyk, ale do samochodów.
Czy coś sie może stać ?

[selmen]

Pewnie się nie zagotuje ale tak się nie robi...ja jeżdżę w każdym motocyklu na samochodowym półsyntetyku (lotos) i taki dolewam jak rzadko zdarzy się taka potrzeba (no dobra staram się aby byl taki sam ), powinno się dolewać taki sam olej jak jest- o takich samych parametrach (sama klasa lepkości to za mało) i o takim samym przeznaczeniu. Silnikowi nic nie będzie gorzej ze sprzęgłem, a i niektóre oleje nie mieszają się ze sobą i tworzy się taka dziwna zawiesina...pewnie u ciebie tak nie będzie ale raczej dolewaj taki sam.

[kalin20]

Noo ok, po weekendzie wymienię olej, tylko jaki ?
Taki jak był wlany ?

[selmen]

jak masz na dotarciu to raczej zalecany...osobiście leję taki jak napisałem i jest ok...ale każdy powinien sam decydować...

[Luca]

Witajcie
Dziś musiałem dolać oleju, wcześniej był wlany Liquid Molly 10w40 pół syntetyk do motocykli. Dolałem Lotosa 10w40 też pół syntetyk, ale do samochodów.
Czy coś sie może stać ?

Nic się nie powinno stać. Lotos półsyntetyk jest dosyć neutralnym olejem. Zawsze lepiej dolać innego oleju, niż miałoby być go za mało.
Większość olei jest ze sobą mieszalna, ale taką operację robi się na trasie, jak nie masz innego wyjścia.
Normalnie to się olei nie miesza, bo nigdy nie wiadomo co z tego wyjdzie i jakie właściwości będzie miała taka mieszanka.
Do motocykla 4T też nie każdy olej się nadaje ze względu na mokre sprzęgło i skrzynię biegów, która smarowana jest tym samym olejem.
Sprzęgło po prostu może zacząć się ślizgać, a skrzynia biegów zacznie pracować głośno lub trudno będzie zmieniać biegi.

[cruenzo]

Ja do szerszenia leję Orlenowskiego do 4 taktowych silników motocyklowych.

[Jack]

Pierwsze dwie gwarancyjne wymiany oleju były na LIQUI MOLY RACING 4T SEMISYNTHETIC 10W-40 HD, i wymieniany olej ledwie wykazywał zużycie.
Teraz przy 3-ciej wymianie gwarancyjnej wlali olej o takich samych parametrach, ale ORLEN PLATINUM, i zaniepokoiło mnie to że po ledwie około 100km, olej jest czarny.
Jaka może być przyczyna?, i czy jak będę zmieniał olej to nadal na zalecany przez producenta półsyntetyczny, czy lepiej przejść na syntetyczny?

[Luca]

... Teraz przy 3-ciej wymianie gwarancyjnej wlali olej o takich samych parametrach, ale ORLEN PLATINUM, i zaniepokoiło mnie to że po ledwie około 100km, olej jest czarny. Jaka może być przyczyna?

Przyczyny mogą być przynajmniej dwie. Pierwsza, mniej prawdopodobna to, że orlenowski olej słabiej uszczelnia pierścienie i syf ze spalania w cylindrach przedostaje się do oleju. No ale żeby już po 100km był zanieczyszczony, to silnik musiałby nieźle kopcić.
Druga przyczyna, jak dla mnie bardziej prawdopodobna to, że olej orlenowski ma więcej środków czyszczących i zebrał syf, który pozostawił poprzedni olej.
Żeby się jednak przekonać, to przydałoby się po jakimś tysiacu kilometrów wymienić jeszcze raz na olej orlenowski i zobaczyć po 100km, czy sytuacja się powtórzy.
P.S.
Przyszła mi do głowy jeszcze trzecia przyczyna, że w serwisie wcale ci nie wymienili oleju, albo wymienili tylko częściowo, np nie czekali aż spłynie cały stary olej.

[Jack]

Pierwsze dwa przeglądy wykonałem w najbliższym serwisie gdzie wpuszczano tylko pracowników. Wiem że często mechanicy nie lubią być obserwowani, ale to nie tłumaczy zakazu wejścia na teren zakładu. Doszedłem więc do wniosku, że być może mają coś do ukrycia. Zmieniłem serwis, i za ostatnim razem przy 3-cim przeglądzie gwarancyjnym obserwowałem mechanika. Tak że tym razem mam pewność że olej został wymieniony w całości na Orlen, no i oczywiście pomęczyłem mechanika, gdyż upomniałem się o wykonanie wszystkich punktów serwisowych, a nie tylko wymiany oleju, i smarowania łańcucha.
Dziękuję Luca, zastosuję się do Twojej rady, i wymienię olej po 1000km na taki sam.

[mike_russ]

Trudno rzec na 100%, ale faktycznie orlenowski olej dobrze czyści silnik - po przejściu z Castrola był ciemniejszy niż zazwyczaj, potem jakiegoś ponadnormatywnego zużycia nie obserwowałem - owszem- po 2000km był syf ale nie jakiś kosmiczny. Gdyby tak się "palił" po 100km to po lisich 2000 była by z niego smoła z dziegciem a nie olej. Silnik masz z tego co wiem stosunkowo nowy, jeśli nie był katowany ani przegrzewanym, a w oleju nie było opiłków, to raczej nie pierścienie tylko zaległy syf. Przejedź 1000, zalej Orlenem i powinno być dobrze.