
Co do wyprawy Kubiaka, to tylko on wie co nim kieruje i co tak na prawdę sam chciał osiagnać. Nawet jak ma to jakieś przesłanki politycznego rozgłosu to co nam do tego? Za politykami nie przepadam, bo ciężko znaleźć uczciwego, ale tu rozmawiamy o danej wyprawie motocyklisty, która jest inna i przez to ciekawa, patrząc oczywiście od strony motocyklowego podróżowania. Nie ma tu co wpychać polityki, czy analizy osobowości człowieka, bo wyjdzie z tego pusta gadanina. Najlepiej potraktować tą wyprawę jako ciekawe doświadczenie bez dorabiania ideologii.
Ja tam się ciesze, że łańcuch 520 potrafił tak długo wytrzymać kilkakrotne przeciążenie

W następnej kolejnosci powinno rozlecieć się sprzęgło, a potem skrzynia biegów, ale mogę się znowu zdziwić i Junak dzielnie wytrzyma pomysły Kubiaka.
Mam nadzieje, że Kubiak ruszy już w styczniu i będziemy mieli co czytać całą zimę
