autor: mike_russ dodano: 09 mar 2013, 20:09
Trudno powiedzieć, na pewno ryzyko skoszenia wieloklinu mniejsze.
Ruszyły prace ślusarskie przy kufrach - na razie koncepcyjne i pomiarowe, ale jeden stelaż już gdzie trzeba przecięty. Niestety muszę pracować na oryginalnych stelażach od kufrów, bo żadne dodatkowe (jak w Lisie) nie wchodzą w grę - za mało miejsca przy ramie podestów i bagażnika, a zależy mi żeby tył był możliwie jak najwęższy. Stelaż wymaga przecięcia w miejscu oryginalnego górnego ucha (które trzeba też odciąć na spawach) - konkretnie to 5mm za przednim mocowaniem kufra do stelaża. Trzeba wyciąć odcinek 40mm (ja się pomyliłem o grubość tarczy i wyszło 45) i dorobić łącznik z płaskownika który "ominie" rurę łącząca bagażnik z podestami i pójdzie miedzy nią a moto zastępując konstrukcyjnie wycięty ze stelaża odcinek.
Trzeba też dorobić dodatkowe ucha pod śruby, i- jeśli sztywność będzie niewystarczająca - dodatkowy łącznik do bagażnika.
Szczęście, że stelaż jest zrobiony ze stali dającej się spawać "uniwersalną" elektrodą otuloną (dziś spawałem małą próbkę -kawałek stelaża z prętem zbrojeniowym dało radę). Tylko trzeba cienką elektrodę i małym prądem, bo ścianka rurki to zaledwie 1-1,5mm i bardzo łatwo dziurę wypalić. Na szczęście mam już trochę wprawy w takich "koronkach". Ma się rozumieć, po tej operacji stelaże pójdą do chromowania - o ile chromownia da termin przed rozpoczęciem sezonu.
Jutro pierwsze próby wygięcia tego, co przed chwilą udało mi się narysować.