Wypad do Wilna

[Michał_66]

W czwartek mam mieć ostateczną odpowiedź w sprawie wolnego piątku na 28 czerwca więc w czwartek się określę na 100%

[krysz]

Kurczę, obawiam się, że ten termin eliminuje mnie z wycieczki (oficjalne otwarcie galerii w której zaczynam pracę). Chyba, żeby termin został ponownie przesunięty, wówczas jadę na bank...

Termin 28-30 czerwca jest ostateczny, już tak mam w domu i w pracy ustawione.

Miałem na myśli termin otwarcia galerii.

[selmen]

nie to że się wcinam w temat czy robię konkurencję , ale jakby kto po Wilnie chciał powtórzyć ten rejon bardziej przyrodoznawczo, albo kto na Wilno nie mógł to zapraszam tydzień później: viewtopic.php?f=32&t=2096&start=10

[foxmolder]

Skrócenia trwania wypadu do Wilna, wszystko podane w 1. poście. Chetnych zapraszam do udziału, nocleg rezerwuje we wtorek, więc jeszcze jest czas do namysłu.

[foxmolder]

No i wypad do Wilna zakończył się klapą. 140 km od domu zerwał się łańcuch w Romecie. Teraz za karę stoi w najciemniejszym, pełnym pajęczyn kącie garażu, a ja szukam czegoś na kardanie. Bo łańcuchy mnie nie lubią.

[Michał_66]

No i wypad do Wilna zakończył się klapą. 140 km od domu zerwał się łańcuch w Romecie. Teraz za karę stoi w najciemniejszym, pełnym pajęczyn kącie garażu, a ja szukam czegoś na kardanie. Bo łańcuchy mnie nie lubią.

Nowy napęd kurna i strzelił

[krysz]

Wg mnie przyczyną zerwania się łańcucha był jego naciąg... aż do bólu. Co Michał_66 zauważył już na rozpocz. sezonu na Bemowie a ja podczas wypadu do Lwowa. I nie jest to wina Foxia (?!) tylko serwisu.

[Luca]

Proponuję na najbliższym zlocie zrobić Foxsiowi przyśpieszony kurs właściwego naciągania łańcucha i już nie będzie musiał szukać czegoś na kardanie.

P.S.
Struny w gitarze pewnie umie naciagać to i tego się nauczy.

[foxmolder]

Proponuję na najbliższym zlocie zrobić Foxsiowi przyśpieszony kurs właściwego naciągania łańcucha i już nie będzie musiał szukać czegoś na kardanie.

P.S.
Struny w gitarze pewnie umie naciagać to i tego się nauczy.

Jazda na łańcuchu, to nie dla mnie, łańcuchy mnie N-I-E L-U-B-I-Ą.
I ja ich też już nie lubię.

[Michał_66]

Wg mnie przyczyną zerwania się łańcucha był jego naciąg... aż do bólu. Co Michał_66 zauważył już na rozpocz. sezonu na Bemowie a ja podczas wypadu do Lwowa. I nie jest to wina Foxia (?!) tylko serwisu.

tak to już jest z tymi serwisami mi raz jak naciągnęli to był jak struna ale zaraz się zorientowałem jak tylko ruszyłem i zaczął trzeszczeć i pierwsza zatoczka i popuszczanie i to o dwa obroty więc jak bym dalej pojechał to pewnie byłoby po łańcuchu albo po simeringu i łożysku na wałku zdawczym potem już za każdą razą sprawdzałem naciąg łańcucha jak odbierałem moto z serwisu