LadyDragon pisze:Żeby przygoda nie zakończyła się przymusowym pobytem w łóżku, na szczęście masz pod ręką czarny bez
Jeśli Luca dalej będzie tak błądził udając, że wraca do domu to faktycznie będę mieć pod ręką czarny bez - tyle, że jego najtwardszą część ps. dzięki, że czytasz kocioł
Nie tylko czytam ale i posiłkuję się w gotowaniu, podsunęłam go też koleżankom, jak coś dobre warto przekazywać innym Co do Łukasza...na pewno już wraca, tylko ten deszcz plącze mu szyki i drogi Jeszcze troszkę i będzie z Wami
Dostałem dziś sms'a od Łukasza. Pisze w nim między innymi "Jelonkowi wyskoczyło na zegarze 70tyś". No i pewnie doczekamy w tym roku 80. Pozdrawiam. Peliks.
Już się cieszę na te fotki .Słyszałem,że w M.Carlo jest też dużo kasyn,a pierwszym razem się zawsze wygrywa ,może po tych 70 k czas na zmianę . Pozdrawiam oczekującą rodzinkę .
Luca nic nie wspominał o wygranej w kasynie, wczoraj odwiedził swojego szefa we Włoszech i wjechał w góry gdzie niestety urwał się zasięg, mam nadzieję, że dziś się odezwie