Problem z przepalaniem ZIMĄ

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: kacpero dodano: 19 wrz 2013, 10:11

teoria teorią a praktyka dowodzi swego :))
Od 2006 roku mniej więcej co miesiąc (oczywiście w zimie) przepalam motocykl. Jeżeli warunki pozwalają przejeżdżam niewielki, rozsądny dystans, jeżeli nie, motocykl pyrka sobie 20-30 minut :D Fakt, doznania milutkie dla ucha, ale nie tylko. Od wspominanego 2006 roku nie wymieniałem akumulatora, nigdy go nie wyciągałem, nie doładowywałem :)) Padł w tym sezonie, raz wiek, dwa w zeszłym roku motocykl praktycznie cały sezon stał nie jeżdżony.
Motocykl ma się znakomicie, ja również :D zobaczymy jak potrzyma teraźniejsza bateria - kupiłem na szybko 7-amperówkę ze 125ccm. ;-)
Awatar użytkownika
kacpero
Sympatyk
 
Posty: 785
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:18

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: kamil_juri dodano: 19 wrz 2013, 10:17

kacpero pisze:teoria teorią a praktyka dowodzi swego :))
Od 2006 roku mniej więcej co miesiąc (oczywiście w zimie) przepalam motocykl. Jeżeli warunki pozwalają przejeżdżam niewielki, rozsądny dystans, jeżeli nie, motocykl pyrka sobie 20-30 minut :D Fakt, doznania milutkie dla ucha, ale nie tylko. Od wspominanego 2006 roku nie wymieniałem akumulatora, nigdy go nie wyciągałem, nie doładowywałem :)) Padł w tym sezonie, raz wiek, dwa w zeszłym roku motocykl praktycznie cały sezon stał nie jeżdżony.
Motocykl ma się znakomicie, ja również :D zobaczymy jak potrzyma teraźniejsza bateria - kupiłem na szybko 7-amperówkę ze 125ccm. ;-)


No ;) a teść się ze mną kłócił. Mi też się to wydaje lepsze. Moja mama w aucie stosuje opcje drugą - nie jeździ i nie przepala i to skutkuje tym, że auto stoi w garażu ok. tygodnia. W garazu temperatura nie spada poniżej 0 C więc spoko. Ale... aku wymienia co 2-3 lata. Nigdy dłużej nie pociągnie. A zimą niestety conajmniej kilka razy musi pod ładować. To trochę jak z komórkami wg mnie. Jeśli taką włożysz do kartonika i nie używasz przez rok to później okazuje się że prawie nie trzyma bateria. Jak ją co jakiś czas załączysz to wtedy ruch występuje i to "cyka" dalej.


Inne opinie?
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: mike_russ dodano: 20 wrz 2013, 16:57

Jeśli silnik nie jest specjalnie zakonserwowany przed zimowym postojem (olej w cylindrach, wysuszone i zatkane wydechy, osuszacz powietrza obok, bak zalany paliwem pod korek, powierzchnie nielakierowane zatłuszczone, zatkany dolot powietrza, wyjęty akumulator...) to trzeba przepalać i wypada go dobrze rozgrzać. A to w celu wysuszenia silnika i wydechu ze skraplającej się wilgoci. Przy okazji podładuje się akumulator, a i w silniku olej się rozprowadzi, chroniąc wewnętrzne elementy przed korozją z powodu wykraplającej się wody.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: krysz dodano: 20 wrz 2013, 19:42

kamil_juri pisze:... A jak wygląda herbata w szklance jak po stoi kilka dni w zlewie ;) nie chciałbym żeby silnik tak wyglądał od środka.

kamil, olej to nie herbata, jego zadaniem jest smarowanie. Herbatką można co najwyżej popijać :))
A poważnie; ja przed zimą zawsze wymieniam olej i w tej paskudnej /tfu/ porze roku przepalam co kilka tygodni. A czasami zrobię motosannę :)
Oczywiście, jak piszą koledzy, jak już odpalimy to grzejemy dokładnie...
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1570
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: kamil_juri dodano: 25 wrz 2013, 21:27

mike_russ pisze:Jeśli silnik nie jest specjalnie zakonserwowany przed zimowym postojem (olej w cylindrach, wysuszone i zatkane wydechy, osuszacz powietrza obok, bak zalany paliwem pod korek, powierzchnie nielakierowane zatłuszczone, zatkany dolot powietrza, wyjęty akumulator...) to trzeba przepalać i wypada go dobrze rozgrzać. A to w celu wysuszenia silnika i wydechu ze skraplającej się wilgoci. Przy okazji podładuje się akumulator, a i w silniku olej się rozprowadzi, chroniąc wewnętrzne elementy przed korozją z powodu wykraplającej się wody.


No i tak zamierzam robić, tzn. już przeszkoliłem mamę ;p bo u niej będzie maszynka zimować. Jak ją odwiedzę raz w miesiącu to jak pogoda dopisze zrobię też jakąś krótką (30-50km) trasę, żeby się rozchodziło to i owo ;) :chopper2:
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Poprzednia

Wróć do Zipp Raven

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości