Raven - pęknięty element ramy?

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: tenegel dodano: 17 paź 2013, 20:13

No i w końcu motor odebrany... odebrany w zasadzie to za dużo powiedziane... ale od początku...

We wtorek 8.30 rano odbiór motoru z BYF w Choroszczy... Zajeżdżam, wyciągam spod garażu (w sklepie tylko szefowa, mechanik na urlopie...) oglądam i oczywiście rama pospawana. Na tyle tandetnie, że nawet moje wysoce niewprawione oko widzi, że spaw położony, oszlifowany, zapaćkany farbą. W piśmie z Zippa napisane, że naprawiono wspornik mocowania silnika, usunięto luz na wahaczu i naprawiono pokrętło zerowania licznika dziennego najazdu... Mówię szefowej w klepie, że ja zgody na spawanie nie wyrażałem, że motor w takim stanie nie jest pełnowartościowy. Odpowiedź: No może pan zostawić, ale nie wiem, co oni z tym będą robić, to na razie u mnie i tak będzie stać niewiadomo ile.... Więc wyraźnie wyjaśniłem Pani, że to, co z tym zrobi Zipp nie jest moim problemem tylko jej, bo ja powołałem się na niezgodność towaru z umową, co oznacza, że ja oczekuję rozwiązania mojego problemu przez sklep, a co oni zalatwią z Zippem, to już ich prywatna sprawa. Wyjasniłem też, że zabieram motor, odstawię go dopiero wtedy, gdy będzie podjęta decyzja, co dalej, a tymczasem nie zamierzam pozwolić, by stal bezproduktywnie pod wiatą. dałem termin do czwartku, żeby się Pani zastanowiła, co mi może zaproponować, bo w przeciwnym wypadku ja przedstawię swoje żądania. No i dzisiaj był czwartek, ale moje telefony były skutecznie nieodbierane...

Więc jutro będzie wyraźne pismo, w którym jeszcze raz zażądam wymiany motocykla, ramy, obniżenia wartości motocykla o 50% albo odstąpienia od umowy... Zawiozę osobiście do Choroszczy...

Pomijam, że motor z Zippa wrócił z łańcuchem tradycyjnie naciągniętym jak struna, naciąg po lewej stronie na sztywno, po prawej zupełnie luźno, koło dokręcone tak, że luzowałem kluczem samochodowym (mocnym, z przedłużką), oczywiście lusterka poluzowane (dobrze, że przezornie po odbiór motocykla zabrałem ze torbę narzędziową...)

Wczoraj podregulowałem nieco motor i śmiga bardzo fajnie, ale sprawy ramy nie zamieram tak zostawić i będę ciągnął ją dalej... Jeszcze, żeby rano temperatura była nieco wyższa jak jadę do pracy, bo trochę za dłonie chwyta i w kolana chłodno ;)

Nie wiem, co mnie wkurza bardziej, zipp czy dealer... bo motor lubię mimo wszystko coraz bardziej...

aha, jeszcze wydech mam dziurawy, dolny tłumik ma dziurę (otwór średnicy około 3-4 mm) od dołu, dopiero teraz jak naprawdę zimno jest to to zauważyłem, bo wydać, że tamtędy część spalin ucieka... Jak na perforację wydechu, trzy miesiące to nieco za szybko, nie sądzicie...? ;) Jeszcze trochę i śmiać się zaraz zacznę histerycznie, bo złość mi już minęła....


Pozdrawiam,
Marek
--
Marek

"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie"
Awatar użytkownika
tenegel
Forumowicz
 
Posty: 82
Rejestracja: 06 sie 2013, 10:18
Lokalizacja: Białystok
Motocykl: Komar, Raven i Honda CB 500
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: Michał_66 dodano: 17 paź 2013, 20:37

tenegel pisze:


aha, jeszcze wydech mam dziurawy, dolny tłumik ma dziurę (otwór średnicy około 3-4 mm) od dołu, dopiero teraz jak naprawdę zimno jest to to zauważyłem, bo wydać, że tamtędy część spalin ucieka... Jak na perforację wydechu, trzy miesiące to nieco za szybko, nie sądzicie...? ;) Jeszcze trochę i śmiać się zaraz zacznę histerycznie, bo złość mi już minęła....


Pozdrawiam,
Marek

nie jestem pewny może lepiej żeby Mike się wypowiedział bo też ma Ravena ale ten otwór w tłumiku to jest otwór technologiczny i jest tam po to aby wyciekały skropliny ale to tylko moje przypuszczenia :D
Michał_66
 

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: tenegel dodano: 17 paź 2013, 20:53

Michał_66 pisze:nie jestem pewny może lepiej żeby Mike się wypowiedział bo też ma Ravena ale ten otwór w tłumiku to jest otwór technologiczny i jest tam po to aby wyciekały skropliny ale to tylko moje przypuszczenia :D


Ale to w dziwnym miejscu umieściliby ten otwór, bo nie w najniższym punkcie i obecny jest tylko w dolnym tłumiku, a w górnym para wodna też może się skraplać... ;)

No nic, zobaczymy ile jeszcze kwiatków wyjdzie, zanim mój kruczek - przedszkolak wyleczy się z chorób wieku dziecięcego... ;)


Pozdrawiam,
Marek
--
Marek

"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie"
Awatar użytkownika
tenegel
Forumowicz
 
Posty: 82
Rejestracja: 06 sie 2013, 10:18
Lokalizacja: Białystok
Motocykl: Komar, Raven i Honda CB 500
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: cruenzo dodano: 17 paź 2013, 20:53

taki otwór miała też YBR'ka, na której robiłem kurs na kat. A.
Awatar użytkownika
cruenzo
Klubowicz
 
Posty: 2022
Rejestracja: 10 lut 2010, 21:42
Lokalizacja: Warszawa -> Kettering U.K.
Motocykl: Junak w skali 1/24
Tel. kom.: 888691054
Płeć: mężczyzna
Wiek: 47

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: Sułek dodano: 17 paź 2013, 21:35

Ten otworek to odpływ skroplin i mój nowy Roadstar ma takowe również,ale ja dziwię się że odebrałeś pojazd od dilera?Ja bym natychmiast wysmarował na miejscu i zrobił zdjęcia oczywiście.ŻĄDANIE wymiany całego motocykla,ewentualnie całej ramy na NOWĄ gdyż motocykl nie uległ awarii w wyniku kolizji czy złej eksploatacji z twojej winy aby poddawać ramę NIEFACHOWEJ naprawy w postaci spawania!Rama taka nie spełnia wymagań bezpieczeństwa a spaw nie posiada certyfikatu ani kto osobiście spawał taką ramę i czy ma takie uprawnienia?Zażądałbym wyniku ekspertyzy,prześwietlenia takiego spawu i zapewnienia na piśmie,że nie nastąpi jego pęknięcie podczas eksploatacji itd itd aż by się babie zagotowała łepetyna!Rama ma być wymieniona i szlus!Oddaj te jeżdżące zagrożenie do serwisu i zaznacz że oczekujesz WYMIANY przynajmniej ramy na nową ale limit czasu już wykorzystali i najpewniej podejmiesz kroki prawne,bo po zwrocie gotówki pójdziesz kupić sobie nowego i dokładnie go obejrzysz!Na takie diktum powinno być bardziej opłacalne dla nich uznanie twych roszczeń niż sądzenie się i dodatkowe koszty sądowe!Spawać to pani może sobie zawias przy wychodku a nie moją ramę-element nośny całej konstrukcji motocykla!Granda nie odpuszczaj bo to nie wiadro do gnoju tylko droga rzecz panie ferdku,słowo honoru,w morde! :)
Sułek
Forumowicz
 
Posty: 189
Rejestracja: 19 sie 2013, 14:38
Lokalizacja: Świnoujście
Motocykl: Zip Roadstar 250, Versys X-300
Tel. kom.: 792852999
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: tenegel dodano: 17 paź 2013, 22:14

Sułek pisze:Ten otworek to odpływ skroplin i mój nowy Roadstar ma takowe również,ale ja dziwię się że odebrałeś pojazd od dilera?Ja bym natychmiast wysmarował na miejscu i zrobił zdjęcia oczywiście.ŻĄDANIE wymiany całego motocykla,ewentualnie całej ramy na NOWĄ gdyż motocykl nie uległ awarii w wyniku kolizji czy złej eksploatacji z twojej winy aby poddawać ramę NIEFACHOWEJ naprawy w postaci spawania!Rama taka nie spełnia wymagań bezpieczeństwa a spaw nie posiada certyfikatu ani kto osobiście spawał taką ramę i czy ma takie uprawnienia?Zażądałbym wyniku ekspertyzy,prześwietlenia takiego spawu i zapewnienia na piśmie,że nie nastąpi jego pęknięcie podczas eksploatacji itd itd aż by się babie zagotowała łepetyna!


Z tym odpływem ok, tylko dziwi mnie, że jest wyłącznie w dolnym wydechu ;) No ale specjalnie mnie to nie dręczy ;)

Co do odebrania - poprzednim razem zostawiłem 9. września a do zippa wysłali go dopiero 17. września, nie miałem ochoty, żeby tym razem znów stał u kogoś pod garażem, kiedy ja jeszcze mogę spokojnie zrobić nim kilka kilometrów. Żądanie zgłosiłem ustnie - nagrane na dyktafonie, bo mam takie zboczenie, że w takich sytuacjach wszystkie rozmowy nagrywam dyktafonem. Dałem czas do namysłu, ale brak kontaktu ze mną dzisiaj sprawił, że jutro dostaną kolejne oficjalne pismo. Żądanie ekspertyz etc. kompletnie nic nie da, to ja muszę udowodnić, że tam coś jest nie halo. A pani sprzedającej łepetyna już się zagotowała, kiedy jej uświadomiłem, że w związku z tym, że powołałem się na niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, a nie na gwarancję producenta - to ona odpowiada przede mną i kompletnie mi lotto to, czy uda się jej coś załatwić z przasnyszem, czy nie.

Jeśli to nie pomoże, to w przyszłym tygodniu wybieram się do rzeczoznawcy, który oceni, ile w wyniku pęknięcia ramy motocykl stracił na wartości, a potem rzecznik praw konsumenta i pisanie żądania obniżenia ceny pojazdu bądź odstąpienie od umowy kupna raven'a.

Pożyjemy - zobaczymy. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się sprawy motoryzacyjne w tym roku uporządkować, Scenic po trzech miesiącach wrócił od mechanika, teraz jeszcze z Ravenem wszystko uporządkować i cieszyć się jazdą... :)


Pozdrawiam,
Marek
--
Marek

"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie"
Awatar użytkownika
tenegel
Forumowicz
 
Posty: 82
Rejestracja: 06 sie 2013, 10:18
Lokalizacja: Białystok
Motocykl: Komar, Raven i Honda CB 500
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: Sułek dodano: 17 paź 2013, 22:29

No tak!Chciałem ćię tylko zmotywować a nie podpuścić.Na poprzedni stan ramy masz zdjęcia,które ja też tu widziałem to dowód masz ale chcę ci uzmysłowić tylko to czy jeśli np.w twoim sceniku(nowym załóżmy)ktoś(nie wiadomo kto-może mechanik albo jakiś kowal czy zwykły blacharz,może i zdolny samouk)wziął i zamiast wymienić wahacz czy podłużnicę to ją poheftał,posmarkał i zamalował i powiedział ci na gębę że jest git i spoko możesz dymać ile fabryka daje i to z rodzinką na pokładzie?Zrobisz oczywiście to co postanowisz ale to nie rower niestety i tą stówką spoko poleci a ty będziesz cały czas myśleć nie tylko tak jak my o ew.gumach,łańcuchach,łożyskach kół ale jeszcze - czy rama się nie rozłazi? _boisie
Sułek
Forumowicz
 
Posty: 189
Rejestracja: 19 sie 2013, 14:38
Lokalizacja: Świnoujście
Motocykl: Zip Roadstar 250, Versys X-300
Tel. kom.: 792852999
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: NIKT dodano: 20 paź 2013, 02:06

Ja tam nie ogarniam (godzina robi swoje) :p
Zacznij od rzecznika. Rzeczoznawca i inne tego typu zabiegi są tylko stratą czasu i pieniędzy. Jak rzecznik uzna że jest totalna **ujnia i sobie robią z Ciebie jaja (zajmie mu to ok 2 minut) to najprawdopodobniej będzie pismo do "Uokiku" a oni do prokuratury itd. Im prędzej zaczniesz tym prędzej sprawa się może rozwiązać.

Moje zdanie? - Nie ma co się z nimi więcej pierdo*** iść do rzecznika (za długo Ciebie z tym zbywają). Wygląda na to, że mają Ciebie głęboko w zaniechaniu i myślą, że się znudzisz i odpuścisz (i tu się przeliczą) bo zrobią z Ciebie Karola (chodzi o przysłowiowego nie o naszego :D). A takto pismo + pieczęcie prawnika + wyszczególnione akty prawne = zesrają się z wrażenia, skonsultują z prawnikiem aby się odwołać - on ich wyśmieje, a Ty będziesz mógł się zająć czymś konstruktywnym a nie szamotaniem się z dealerem (to będzie robił rzecznik).

Zaznaczam,że to moje prywatne zdanie i wiele osób może się z tym nie zgadzać.
Pozdro
"Boso ale w ostrogach"
Awatar użytkownika
NIKT
Klubowicz
 
Posty: 1611
Rejestracja: 10 lut 2013, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 661557838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: kamil_juri dodano: 23 paź 2013, 13:55

!!
Ostatnio zmieniony 23 paź 2013, 13:58 przez kamil_juri, łącznie zmieniany 1 raz
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Re: Raven - pęknięty element ramy?

Postautor: kamil_juri dodano: 23 paź 2013, 13:57

kamil_juri pisze:
NIKT pisze:Ja tam nie ogarniam (godzina robi swoje) :p
Zacznij od rzecznika. Rzeczoznawca i inne tego typu zabiegi są tylko stratą czasu i pieniędzy. Jak rzecznik uzna że jest totalna **ujnia i sobie robią z Ciebie jaja (zajmie mu to ok 2 minut) to najprawdopodobniej będzie pismo do "Uokiku" a oni do prokuratury itd. Im prędzej zaczniesz tym prędzej sprawa się może rozwiązać.

Moje zdanie? - Nie ma co się z nimi więcej pierdo*** iść do rzecznika (za długo Ciebie z tym zbywają). Wygląda na to, że mają Ciebie głęboko w zaniechaniu i myślą, że się znudzisz i odpuścisz (i tu się przeliczą) bo zrobią z Ciebie Karola (chodzi o przysłowiowego nie o naszego :D). A takto pismo + pieczęcie prawnika + wyszczególnione akty prawne = zesrają się z wrażenia, skonsultują z prawnikiem aby się odwołać - on ich wyśmieje, a Ty będziesz mógł się zająć czymś konstruktywnym a nie szamotaniem się z dealerem (to będzie robił rzecznik).

Zaznaczam,że to moje prywatne zdanie i wiele osób może się z tym nie zgadzać.
Pozdro



Ja się w pełni zgadzam. Po co masz się ciągać z ciemnotą w "serwisie". Przecież to od początku do końca jeden wielki niesmaczny żart. Całą sprawę jeśli się nie wezmą za robotę to proponuję również nagłośnić - TVN Turbo - jest taki program ;) kiedyś widziałem jak gość nowego peugeota odebrał i okazało się że auto zbieżności nie trzyma i małotego cos jest tak w zawieszeniu że nie da się tego ustawić - jak po wypadku - auto nowe ;)

Dopiero TVN TURBO im otworzył oczy że klienta nie można zlewać ;) Rzecznik to pierwsza sprawa druga to propozycja wystapienia w TVN Turbo. Jeśli chodzi o zachowanie sprzedawcy to jak tylko dasz znać to mogę podpisać się pod czym chcesz, że ze mnie też durnia robili bo robili. Stan nowego motocykla był tragiczny - zero przeglądów jakichkolwiek. Wychodzi, że ZIPP to fajny motor ale do samodzielnej roboty bo serwis i przasnysz... szkoda słów Niech nikt inny się nie nacina na taki sposób załatwiania spraw. To nie chleb tylko 6k a to nie mało przynajmniej dla mnie.
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zipp Raven

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron