close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Jazda bez odpowiednich ciuchów

Porady doświadczonych dla początkujących
(jak jeździć, jak hamować, jak upadać, jak jeździć w grupie)
moderatorzy: Wojtas

Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: Karol dodano: 01 lis 2013, 01:04

Pojawiło się na moim fejsie, a że nie wszyscy takowego posiadają to pokazuję skutki jeżdżenia na koszulce.

http://motormania.com.pl/newsy/swiat/gl ... zestrodze/

W sumie jak na szlif przy 110 km/h nie jest tak źle, aczkolwiek nie chcę sobie wyobrażać tego szczypania plecków przy kąpaniu :P
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Karol
Forumowicz
 
Posty: 1076
Rejestracja: 02 lip 2010, 17:27
Lokalizacja: Toruń
Motocykl: Chituma CTM250-3 Fastran
Tel. kom.: 602356890
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 10691947
Wiek: 41

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: jacor dodano: 01 lis 2013, 09:35

Mocno żle nie jest ale i tak nawet w upał jeżdzić w kurtce.
Awatar użytkownika
jacor
Klubowicz
 
Posty: 1985
Rejestracja: 10 cze 2013, 14:30
Lokalizacja: Augustów
Motocykl: Cf Moto 650
Płeć: mężczyzna

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: kamil_juri dodano: 01 lis 2013, 22:46

Dobry strój to podstawa. Poza bezpieczeństwem to również kwestia zdrowia. Przejazd przez las w zwykłej kurtce przy temp. ok 10C... bezcenne ;) oj będzie dlugo boleć gardzioło, stawy, itd... A dobra kurtka moto to i latem dobrze chroni przed ciepłem i w chlodniejszejsze dni przed zimnem. Mnie zimą czeka zakup ;)
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: beniamin82 dodano: 01 lis 2013, 23:08

Sa dwie rzeczy, jedna to wygoda a druga to bezpieczeństwo.

Śmiem twierdzić że kurtka tańsza ale mająca ochraniacze certyfikowane normą EN 1621 - 2
Tak samo uchroni nas przed skutkami wypadku jak kurtka droga mająca te same ochraniacze.
Z tym że tańsza kurtka będzie "niewygodna" do podróżowania.
To tak jak z kaskami, od pewnej ceny bezpieczeństwo sie nie poprawia, a jedynie komfort użytkowania.

Przejeździłem 3 sezony w Wolfie (niestety ochraniacze bez certyfikatu EN), i kurtka nadaje się do wygodnego jeźdżenia jesienią i wiosną.
W lato jest masakra. Nawet bez podpinki.

W tym roku dostałem na urodziny modekę mesh na lato z EN 1621-2 i przekłożę ochraniacze na wiosnę do Wolfa.

Wiecie, wychodze z założenia że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Choć pewnie sa kurtki za kosmiczną cenę z kosmicznymi rozwiązaniami chłodzącymi w lato a grzejącymi w zimę...

Nie lepiej mieć docelowo dwóch kurtek, jednej cieplejszej i jednej przewiewnej (i jednego kondoma przeciwdeszczowego) ?
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6750
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: mike_russ dodano: 02 lis 2013, 09:33

Akurat tak właśnie mam-latem Cycle Spirit, w chłodnej porze Bullet Proof z grubszą podpinką. Do jazdy miejskiej, gdzie szybkości nie są zbyt duże fabryczne się sprawdziły (nie wiem czy mają normę EN). Wolałbym ich nie sprawdzać przy większej szybkości. Nie radzę zapominać o ochronie kolan i porządnych butach.
Czy to będą motocyklowe spodnie (lepiej) czy ochraniacze (gorsze moim zdaniem rozwiązanie) to już rzecz dyskusyjna, ale chronić trzeba koniecznie bo jest to staw podatny na urazy, trudny do leczenia i czuły na wiatr.
Co do butów... Kupiłem z początku tanie "motocyklowe" buty w M-A. Przywaliłem czubkiem w dekiel od studzienki i miałem trochę szczęścia że nic nie połamałem. Jeśli buty na motocykl to albo naprawdę porządne motocyklowe które mają wzmocnione solidnie noski, albo buty ochronne/robocze zgodne z normą np. PN-EN-345-1. Z uwagi na cenę, wybrałem to drugie rozwiązanie i z czystym sumieniem mogę polecić sporą ofertę Demaru. Są to buty wprawdzie ciężkie - ale przy stalowych noskach i - w niektórych modelach- blaszanej wkładce w podeszwie - to nie dziwi. Jeżdżę i chodzę już 4 rok, kupiłem w sumie 3 pary i żadnej jeszcze nie zdarłem do końca. Estetyka też nie przeraża, po prawdzie nie widać, że to buty robocze.
Po prostu- zbroja musi być, bo nic innego nas nie chroni.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: kalinowy dodano: 02 lis 2013, 10:11

Racja. Ja za butami tez sie rozglądam bo te moje ozone to porażka. Niestety na porządne buty trza wydać grubo ponad 6 stow.
Awatar użytkownika
kalinowy
Sympatyk
 
Posty: 376
Rejestracja: 31 lip 2012, 22:04
Lokalizacja: Opole
Motocykl: trampek, kawa EN 500
Tel. kom.: 791362770
Płeć: mężczyzna
Wiek: 52

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: andrzej_sl dodano: 02 lis 2013, 10:27

pamiętacie co pisał kiedyś Luca?

Luca pisze:Wszystko jest ważme i ma znaczenie. Wszelkie ochraniacze, dobry ubiór, kask, sprawny motocykl itp. To wszystko jednak i tak nie jest w stanie nas ochronić przed mocnym uderzeniem. Ochraniacze chronią głównie przed otarciami i odrobinę zmniejszają skutki uderzenia. Nie można jednak czuć się w tym bezpiecznie bo żadnej strefy kontrolowanego zgniotu nie mamy. wszytko bierzemy na klatę.
Z fizycznego punktu widzenia to czym większa prędkość tym mocniejsze uderzenie, czy też dłużej się sunie po asfalcie.
W rzeczywistości jednak różnie to bywa i czasem motocyklista który jechał 50km/h ma większe obrażenia mimo, że był super ubrany niż ten co jechał 100km/h w spodenkach. To jednak zależy od szczęścia a nie zawsze się go ma i wtedy lepiej mieć te wszystkie ochranicze niż zostawiać swoją skórę i kości roztarte na asfalcie.
Reasumując, według mnie najważniejsze przy jeżdzie motocyklem jest:
nr1 szczęście
nr2 potem umiejętność przewidywania na drodze i dostosowania prędkości do swoich umiejętności i warunków panujących na drodze (w tym sytuacja psychofizyczna motocyklisty, czyli czy go np nie boli okrutnie głowa albo jedzie i myśli o d-Maryni)
nr3 umiejętność panowania nad motocyklem w sytuacjach ekstremalnych, czyli hamowanie awaryjne, szybki przeciwskręt itp.
nr4 stan techniczny motocykla (sprawne hamulce, zawieszenie, dobre opony itp)
nr5 odpowiedni ubiór
nr6 jakieś inne uwarunkowania, które teraz mi nie przychodzą mi do głowy.

No i czy warto zawracać sobie głowe strojem skoro dopiero jest na piatym miejscu?
Ano warto bo jak któryś z wyższych punktów zawiedzie to wtedy dobrze mieć na sobie dobry ubiór :D
Mimo wszystko najwięcej czasu i uwagi poświęcam na nr2 a póżniej kolejno tak jak wymieniłem.
Na nr1 nie mam wpływu to nie zawracam sobie nim głowy :D

Ktoś powie, że najmniej uwagi poświęcam na strój motocyklowy. To prawda ale nie bagatelizuje tego i zawsze coś na sobie mam choć nie jest to najlepsze i najbezpieczniejsze jakie mógłbym na siebie wkładać.



jeżdżę puszką i motorem
nie ma pojazdu i środków ochrony osobistej, które w pełni nas zabezpieczą, no chyba, że wsiądziemy do samochodu, lub usiądziemy na motorze i w ogóle nie wyjedziemy :)) (ale też mozemy uderzyć głową o słupek drzwiowy lub przewrócić się razem z tym motorem).

Ilu z motocyklistów z naszego grona miało szlif?

Wg mnie bardzo ważne jest przewidywanie sytuacji na drodze i niestety myślenie za innych użytkowników, ponieważ oni często nie myślą.

Miałem kiedyś taką sytuację. Jechałem drogą poza miastem. Przed dojechaniem do skrzyżowania włączyłem lewy kierunkowskaz, chcąc zasygnalizować, że będę skręcał w lewo na skrzyzowaniu. Oczywiście nie zacząłem skręcać, ale spojrzałem w lusterka wsteczne. Widziałem, że jakiś bus zaiwania z tyłu z lawetą z dużą szybkością. Wiedziałem już, że on nie ma szans na wyhamowanie, jeżeli ja zacząłbym w tym momencie prawidłowo wykonywać swój manewr.
Cóż. Nie zacząłem skręcać. Tylko z włączonym lewym kierunkowskazem jadę i obserwuję już w moim mniemaniu "debila". :lanie: No i co wyszło. Oczywiście kretyn miał w dupie mój włączony kierunkowskaz. Wziął mnie z lewej strony, jadąc z ta lawetą po lini ciągłej, po namalowanej wysepce z prędkością około 100 km/h. Gdyby nie moje przewidywania byłby pewnie na moim kufrze, a ze mnie byłaby miazga. Także dobra obserwacja otoczenia, posiadanie oczu w tyłku i naokoło głowy, nieustanne myślenie za innych użytkowników. Żaden strój nie uratowałby mnie. Ubiór ma za to bardzo duże znaczenie przy upadku. Tutaj jest najważniejszy. Ale nie przeceniajmy jego znaczenia przy podróżowaniu moto. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji i "szczęścia" jak to napisał Luca. :motor:
Trzy najpopularniejsze słowa na świecie - "Made in China".
andrzej_sl
Klubowicz
 
Posty: 753
Rejestracja: 01 wrz 2013, 17:30
Lokalizacja: Gliwice
Motocykl: Mińsk125-JL150-GS500-ST1100
Tel. kom.: 600413426
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: kalinowy dodano: 02 lis 2013, 10:40

Andrzeju, wszyscy w KCM wiemy co jest najważniejsze w jeździe na motocyklui z ze mamy marne szanse w bliskim zbliżeniu z puszka. W tym temacie jednak rozmawiamy sobie luźno o odzieży.
Czy odzież nas ochroni w kolizji czy nie to już inna sprawa. Kwadrat gdyby nie twarda ochrona piszczela miałby nogę rozwalona w miazge a z tego wszystkiego miał "tylko" złamanie. Tak sytuacje ocenili lekarze.

Chodzi o to ze nie z każdego wypadku wychodzi sie na sztywno. W większości są to wypadki o silnym potłuczeniu.
Awatar użytkownika
kalinowy
Sympatyk
 
Posty: 376
Rejestracja: 31 lip 2012, 22:04
Lokalizacja: Opole
Motocykl: trampek, kawa EN 500
Tel. kom.: 791362770
Płeć: mężczyzna
Wiek: 52

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: Szubi dodano: 02 lis 2013, 13:34

jak ważne są protektory, przekonałem się jak na boku szlifowałem asfalt. Łokieć, bark, były zabezpieczone przez CE. Niestety na biodrze była tylko jakaś nic nie warta pianka. Biodro przez następne 2 miesiące bolało :/
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Jazda bez odpowiednich ciuchów

Postautor: farmi dodano: 02 lis 2013, 20:52

kalinowy pisze:Racja. Ja za butami tez sie rozglądam bo te moje ozone to porażka. Niestety na porządne buty trza wydać grubo ponad 6 stow.


tańsze też kupisz całkiem porządne np te:
http://allegro.pl/nowe-skorzane-niemiec ... 64487.html

ja mam takowe i spokojnie daja rade są wręcz rewelacyjne.skóra mocna gruba wzmacniane gdzie trzeba no i dla mnie najwazniejsze są super komfortowe w wysokich temperaturach w te lato sprawdzone jako ze czasem zdarzy mi sie jazda w koszulce to spodnie i buty zawsze obowiązkowo mam na sobie i te zdały prefekcyjnie egzamin letni:)
no i nie przemakają kilkakrotnie jazda w deszczu i oki więc jak szukasz czegoś to polecam z czystym sumieniem :)) :))
..Żyjąc w tym kraju trzeżwiejemy z marzeń....
Awatar użytkownika
farmi
Forumowicz
 
Posty: 123
Rejestracja: 12 wrz 2011, 21:38
Lokalizacja: skąd inąd:)
Motocykl: hulajnoga FLRHI:)

Następna

Wróć do Szkoła bezpiecznej jazdy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości