Witam,
przyszło mi do głowy (jak wielu przede mną) że warto by troszkę poprawić osiągi 125-ki.
Pomyślałem, że może warto by było - idąc za wieloma, także tu obecnymi - sugestiami zmienić gaźnik z obecnego (PZ26) na PZ30.
Zacząłem więc szukać, i dylemat... Pełno tego.
Najprostszy i najtańszy to chyba taki: http://allegro.pl/pz30-gaznik-atv-200-250ccm-quad-loncin-bashan-egl-i6140701465.html
Są też zaopatrzone w magiczną pompkę: http://allegro.pl/gaznik-4t-atv-200-250cg-pz30-f-pompka-quad-loncin-i6146796121.html
Albo jakieś takie, niby to samo, ale po cenie sądząc bardziej "markowe": http://allegro.pl/gaznik-keihin-quad-atv-200-250-bashan-pz30-japan-i6025683340.html
No i mam kilka pytań do tych, którzy robili taką przekładkę:
- podstawowe - warto? Widać jakieś efekty?
- jak to wygląda pod względem mechanicznym - czy rozstawy otworów pod śruby są takie same? Czy ten gaźnik wymiarowo wlezie w miejsce, w którym siedzi PZ26?
- co ew. daje ta magiczna pompka?
Wiem, że cudów nie mam się co spodziewać - i nie oczekuję, zwłaszcza, że zdecydowanie NIE PLANUJĘ zabiegu często towarzyszącego zmianie gaźnika czyli zmiany cylindra na 150cc. Nie i już. Tylko gaźnik.
Zatem, podsumowując przydługi mój wywód - warto zainwestować te 60 - 120 zł?