Narzędzia niezbędne podczas podróży

[fsomr88]

Przebieg leci, trasy nie dalekie i nie myślimy o zestawie narzędziowym. Fabryczny zestaw to dwa klucze wykonane z czegoś zbliżonego do modeliny i klucz do świec którym nie da się odkręcić świecy nie mówiąc o naciągnięciu łańcucha.
Piszcie, jakie narzędzie mieć przy sobie i do czego nam się przyda a myślę, że uda się wybrać podróżny zestaw narzędziowy.

[Karol]

Jeśli o narzędzia chodzi, to ja zabieram
- kilka kluczy płaskich - do osi kół i napinaczy łańcucha, do tego uniwersalna 10
- grzechotka i kilka nasadek do różnych śrub - pokryw silnika, wydechów, baku
- zestaw imbusów - elementy kierownicy są na imbusy
- jakieś kombinerki czy małe wąsy - to wypada mieć zawsze

Tym zestawem rozebrać można chyba całe moto i zajmuje małe pudełeczko narzędziowe.

[Maciu56]

i rzecz bardzo ważna : troszkę kabelka i mały "zwitek" drutu. Czasem ratuje sytuację.

[Piter]

Ja tam wożę jeszcze jedną zapasową świece zapłonową.

[fsomr88]

Karol_ pewnie, że można bylo by wziąć kilka kluczy, kilka nasadek, kilka gwoździ ale konkretnie co i po co. Może trochę zbyt ambitnie podszedłem do tematu. Więc:

Ja zabrał bym:
2x mały klucz 13mm (zwykły klucz płasko oczkowy przeciąć na pół) - do odkręcenia kontry napinacza łańcucha.
klucz 17,19 - do odkręcenia osi koła
może 14 - do lusterek
Śrubokręt płaski i PH2 - (raczej uniwersalny)
Dodatkowo muszę zrobić krzyżak z drutu z trzema nasadkami - 8mm (do obudowy zębatki zdawczej), 10mm (do zębatki zdawczej) i jakąś jeszcze - brak pomysłu.
Klucz ampulowy - 6mm (do obudów świec) i 4mm (do osłony akumulatora i filtra powietrza)
Kombinerki MACGyvera (do wszystkiego)
Ostry Nóż monterski (może się przydać do wszystkiego)
Rurkowy klucz do świec zapłonowych
1mb przewodu elektrycznego (_maciu56 o tym bym nie pomyślał)
10 opasek zaciskowych
Może 15cm silikonowego przewodu paliwowego
Paczkę szczelnie zabezpieczonych przed wilgocią zapałek lub krzemień


Wszystko po owinięciu w czysty kawał białego czyściwa powinien wejść w piórnik pod lampą i leżeć tam jak najdłużej.
A świecę jak kto woli - w sumie są dostępne na każdej stacji paliw podobnie jak żarówki.

Ciekawe o czym zapomniałem

[Karol]

ale konkretnie co i po co

Skoro chcesz konkretnie:
- do świec nasadka 17 (lub 16, nie pamiętam)
- bak zdejmuję nasadką 10
- pokrywy silnika nasadka 8
- wydechy nasadka 13 (lub 14, nie pamiętam)
- cały zestaw imbusów do kierownicy i pokryw świec
- do napinacza łańcucha 2 płaskie 13
- lusterka płaska 14
- do osi kół płaska 19

Do tego grzechotka z przedłużką musi być (żeby wykręcić świece), płaska 10 bo się przydaje, krzyżowy wkrętak (np. do klem), kombinery, nóż.

Natomiast zapałki, świece i przewód paliwowy to bym sobie odpuścił. Klucz rurowy też zbędny, bo możesz wziąć przedłużkę do grzechotki.

Ciekawe o czym zapomniałem

Rolka szerokiej - mocnej taśmy materiałowej, opcjonalnie można zabrać ze 2 śruby m8, m6.

[andrzej_sl]

Może 15cm silikonowego przewodu paliwowego
Paczkę szczelnie zabezpieczonych przed wilgocią zapałek lub krzemień

Przewodu paliwowego to nie żałuj, te 15 cm to raczej może być za mało dłuższy kawałek zawsze gdzies tam upchniesz
A może zamiast zapałek, które i tak zawilgotnieją po kilku tygodniach i okaże się, że w najbardziej nieodpowiednim momencie "zawiodą" po prostu kup zwykłą zapalniczkę za parę groszy i niech tam leży.

A co do kluczy, to polukaj, jakimi kluczami potrzebujesz np. porozkręcać elementy silnika, jakieś podzespoły, i dopasuj odpowiednie rozmiary, żeby potem nie okazało się, że posiadasz śrubokręt, którym i tak nie odkręcisz śrub, bo ma niewłaściwy rozmiar.

[jacek.rc]

No ,a w razie awaryjnej rzeczywistości (się zdarzyło ),akurat tej jednej pierdołki zabrakło , ach życie .
1.Mapka z dyslokacją ludzi z forum .
2 ...

[jacecek]

No ,a w razie awaryjnej rzeczywistości (się zdarzyło ),akurat tej jednej pierdołki zabrakło , ach życie .
1.Mapka z dyslokacją ludzi z forum .
2 ...

jako punkt 2 dopisałbym spis telefonów tychże ludzi z forum.

Potwierdzam, że konieczny jest zestaw kilku podstawowych kluczy , śrubokręt, kombinerki, taśma klejąca, parę opasek zaciskowych (trytytki), koniecznie jakiś nóż.

Wczoraj, wracając ze zlotu, po opisywanej w innym wątku awarii akumulatora, miałem fajną przygodę. Było już ciemnawo - ok. godz.20 w ostatniej chwili (jakości świateł w chińczykach nie muszę opisywać) zauważyłem na poboczu motocykl i gościa, który machał ręką. Byliśmy zmęczeni po całym dniu podróży "z przygodami" jednak pamiętając jak inni mi pomogli zatrzymałem się. Okazało się, że gościu (motocykl Honda chopeer, nie wiem jaki model, ale duże bydle) zatrzymał się na siku i jak wrócił z krzaków to stwierdził, że mu zginął całkowicie prąd, a on nie miał żadnego klucza. Wśród moich narzędzi znależliśmy odpowiedni ampul, żeby zdjąć boczek, oraz krzyżak coby dokręcić śrubę na klemie - prąd się pojawił, facet odpalił i szczęśliwy pojechał dalej.
Najlepiej mieć fabryczny zestaw podręcznych kluczy, które powinny zapewnić odkręcenie/dokręcenie wszystkich najistotniejszych śrubek lub samemu zgromadzić takowe do miejsc, które mogą stanowić przyczynę drobnych niesprawności - wiadomo, klucza dynamometrycznego do dokręcania głowicy nie ma co wozić, ale taki do naciągu szprych może się przydać.

[Michał_66]

A świecę jak kto woli - w sumie są dostępne na każdej stacji paliw podobnie jak żarówki.

co do dostępności świec motocyklowych to nie byłbym taki pewny czy na każdej stacji dostaniesz ja już kiedyś próbowałem takowe zanabyć na stacji i to nie jakiejś tam firmy krzak tylko Orlen i BP