Max przebieg, żywotność

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: Troter dodano: 21 gru 2014, 20:20

eNgine pisze:U mnie niecałe 20 tys. km i nic nie trzeba było w silniku robić, poza regulacją zaworów - nawet zębatka zdawcza jeszcze jest w miarę. W sumie to jeśli dana sztuka nie ma jakiejś fabrycznej wady to tam nie ma się co zepsuć pod warunkiem że silnik jest prawidłowo eksploatowany. Mam na myśli wymianę oleju, nie naciąganie łańcucha jak struny (to może mieć spory wpływ na zużycie łożysk wałka zdawczego i skrzyni), ale także brak szaleństw typu jazda na niskich biegach i wysokich obrotach w upalne dni, palenie gumy itp. Skoro Honda tyle lat montowała te silniki w Rebelkach, to raczej muszą uchodzić za trwałe :)

No tak tylko 20 tys to raczej niewiele żeby ocenić żywotność silnika, gdzieś tak dwa razy tyle już by coś mówiło. U mnie po 6 tys zerwał się łańcuszek rozrusznika, wymienił serwis jeszcze na gwarancji, poza tym nic ale dopiero mam 10 tys. Podejrzane jest dla mnie że tych motorków ...no że tak powiem nie widać wśród ludzi :) jeżdzę czesto z kumplami w miejsce niedaleko katowic gdzie spotykają się motocykliści z całego śląska, jest tam wszystko..oprócz chińczyków (mam na myśli romet,zipp itp.) przecież są i były sprzedawane i to chyba w sporych ilosciach, dlaczego ich tam prawie niema?..wszystkie już nie jeźdzą?
Z Rebelką to raczej chyba nie warto porównywać. Ja wiem że to niby z "tych samych planów" ale jakość w tak tanim wyrobie na pewno ma się nijak do oryginału. Może przy okazji ktoś wie czy chićczycy po prostu nielegalnie zerźneli silnik czy odkupili od Hondy archaiczną już licencje
Troter
Forumowicz
 
Posty: 22
Rejestracja: 19 gru 2014, 23:21
Motocykl: Zipp Raven
Płeć: mężczyzna

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: jacek.rc dodano: 21 gru 2014, 20:51

Troter pisze:jeżdzę czesto z kumplami w miejsce niedaleko katowic gdzie spotykają się motocykliści z całego śląska,
,znaczy się do Chudowa ?? . Właśnie od tego jest m-in. powitalnia ,żeby umiejscowić gościa na mapie .Jak jesteś ze Śląska ,lub okolic to znasz realia regionu ,bogatego regionu ,gdzie jak jeździsz tzw. Chińczykiem ,to lekka siara :kicha: .Dlatego mało kto lansuje się Chinolkiem na zlotach ,to są motory do roboty i spotkałem w trasie mnóstwo ludzi ,którzy jeżdżą nimi "na szychta" i nawet nie myślą o tym żeby z tego robić jakieś halo ,czy zapisywać się na jakiekolwiek forum ,motór używają do tego ,do czego został stworzony ...arbajt :D .Biorąc pod uwagę opisy przebiegów z tego forum i Twoje km/rok ,to powinien Ci jeszcze długo służyć i może się trafimy w trasie :motor: .
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: DaJan dodano: 21 gru 2014, 20:53

Szacun...przyjedz na nas zlot...to sie naogladasz chinczyków...zrobiłem 38 tys....bezawaryjnie...pozdro.
Największym przeciwnikiem marzeń jest portfel.
Awatar użytkownika
DaJan
Klubowicz
 
Posty: 1519
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:58
Lokalizacja: Krosno
Motocykl: Keeway Cruiser 250V-Romet R150
Tel. kom.: 511429521
Płeć: mężczyzna
Komunikator: 5789859
Wiek: 69

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: jarb dodano: 21 gru 2014, 20:55

Troter pisze:
eNgine pisze:U mnie niecałe 20 tys. km i nic nie trzeba było w silniku robić, poza regulacją zaworów - nawet zębatka zdawcza jeszcze jest w miarę. W sumie to jeśli dana sztuka nie ma jakiejś fabrycznej wady to tam nie ma się co zepsuć pod warunkiem że silnik jest prawidłowo eksploatowany. Mam na myśli wymianę oleju, nie naciąganie łańcucha jak struny (to może mieć spory wpływ na zużycie łożysk wałka zdawczego i skrzyni), ale także brak szaleństw typu jazda na niskich biegach i wysokich obrotach w upalne dni, palenie gumy itp. Skoro Honda tyle lat montowała te silniki w Rebelkach, to raczej muszą uchodzić za trwałe :)

No tak tylko 20 tys to raczej niewiele żeby ocenić żywotność silnika, gdzieś tak dwa razy tyle już by coś mówiło. U mnie po 6 tys zerwał się łańcuszek rozrusznika, wymienił serwis jeszcze na gwarancji, poza tym nic ale dopiero mam 10 tys. Podejrzane jest dla mnie że tych motorków ...no że tak powiem nie widać wśród ludzi :) jeżdzę czesto z kumplami w miejsce niedaleko katowic gdzie spotykają się motocykliści z całego śląska, jest tam wszystko..oprócz chińczyków (mam na myśli romet,zipp itp.) przecież są i były sprzedawane i to chyba w sporych ilosciach, dlaczego ich tam prawie niema?..wszystkie już nie jeźdzą?
Z Rebelką to raczej chyba nie warto porównywać. Ja wiem że to niby z "tych samych planów" ale jakość w tak tanim wyrobie na pewno ma się nijak do oryginału. Może przy okazji ktoś wie czy chićczycy po prostu nielegalnie zerźneli silnik czy odkupili od Hondy archaiczną już licencje

Zastanawiam się do czego kolega zmierza ;)
Bo albo mam moto z którego się cieszę i śmigam nie szukając na silę czy i jak długo będzie działał albo proponuję zmienić za wczasy :D
Ja w swojej historii motocyklowej jeździłem już na różnych moto i uważam, że jaki by to nie był motocykl jak się o niego dba w sposób właściwy, to on z pewnością odwdzięczy się bezawaryjnością.
Oczywiście jak wszędzie zdarzają się odstępstwa ale to we wszystkim nie tylko w motocyklach :D
Sorki za off top
Jarek
Obyś tyle razy do domu wrócił, ile razy z niego wyjedziesz,,,
Awatar użytkownika
jarb
Sympatyk
 
Posty: 1394
Rejestracja: 04 lis 2008, 23:11
Lokalizacja: Wejherowo
Motocykl: Aktualnie rower
Tel. kom.: 883764001
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: Deamiens dodano: 21 gru 2014, 20:57

Ja swoją wersję JL250 dosłownie wyeksploatowałem po ciut ponad 40k km (z czego 30k w 2 lata), ale łatwego życia nie miał. Przy czym najzdrowszą częścią był silnik... I w sumie niewielkim (no, tak z 500-800pln) kosztem dałoby się go przywrócić do pełnej funkcjonalności, po prostu nie wydawało mi się to sensowne.
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 36

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: beniamin82 dodano: 21 gru 2014, 22:23

Tak jest jak pisze jacek.rc. U mnie w okolicy jak się pojawię na zlocie to jestem akceptowany ale czuje od razu spojrzenia typu "chłopie co ty to robisz". Dopiero przebieg zmienia lekko spojrzenie (18tyś km rometem 125 a keeway ma już 32tyś km i.rośnie ).

Ale tak jak pisze Dajan przyjedź do nas na zlot a zobaczysz jak się bawi chińska brać.

Pierwsze spotkanie 18 kwietnia w Częstochowie.
Zapisz się na listę, są jeszcze miejsca w pokoju 4osobowym.

Dobrym sposobem jest poszukanie na allegro uszkodzonych rometów lub Zippów. Takich jest mało albo wcale, znaczy że jeżdżą :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6750
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: Troter dodano: 22 gru 2014, 11:16

DaJan pisze:Szacun...przyjedz na nas zlot...to sie naogladasz chinczyków...zrobiłem 38 tys....bezawaryjnie...pozdro.

wlaśnie o takie info mi chodzi :oklasky:
Troter
Forumowicz
 
Posty: 22
Rejestracja: 19 gru 2014, 23:21
Motocykl: Zipp Raven
Płeć: mężczyzna

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: Troter dodano: 22 gru 2014, 11:21

Deamiens pisze:Ja swoją wersję JL250 dosłownie wyeksploatowałem po ciut ponad 40k km (z czego 30k w 2 lata), ale łatwego życia nie miał. Przy czym najzdrowszą częścią był silnik... I w sumie niewielkim (no, tak z 500-800pln) kosztem dałoby się go przywrócić do pełnej funkcjonalności, po prostu nie wydawało mi się to sensowne.

Jeślli możesz to dopisz co konkretnie padło po tych 40 tys.i co naprawiałeś w miedzyczasie
Troter
Forumowicz
 
Posty: 22
Rejestracja: 19 gru 2014, 23:21
Motocykl: Zipp Raven
Płeć: mężczyzna

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: beniamin82 dodano: 22 gru 2014, 12:10

Troter pisze:
Deamiens pisze:Ja swoją wersję JL250 dosłownie wyeksploatowałem po ciut ponad 40k km (z czego 30k w 2 lata), ale łatwego życia nie miał. Przy czym najzdrowszą częścią był silnik... I w sumie niewielkim (no, tak z 500-800pln) kosztem dałoby się go przywrócić do pełnej funkcjonalności, po prostu nie wydawało mi się to sensowne.

Jeślli możesz to dopisz co konkretnie padło po tych 40 tys.i co naprawiałeś w miedzyczasie



Kolego Troter...dobrze że zmam to forum na pamięć :-)

:czytaj: viewtopic.php?f=20&t=958&hilit=kinroad :czytaj:
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6750
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Max przebieg, żywotność

Postautor: Troter dodano: 22 gru 2014, 18:08

beniamin82 pisze:
Troter pisze:
Deamiens pisze:Ja swoją wersję JL250 dosłownie wyeksploatowałem po ciut ponad 40k km (z czego 30k w 2 lata), ale łatwego życia nie miał. Przy czym najzdrowszą częścią był silnik... I w sumie niewielkim (no, tak z 500-800pln) kosztem dałoby się go przywrócić do pełnej funkcjonalności, po prostu nie wydawało mi się to sensowne.

Jeślli możesz to dopisz co konkretnie padło po tych 40 tys.i co naprawiałeś w miedzyczasie



Kolego Troter...dobrze że zmam to forum na pamięć :-)

:czytaj: viewtopic.php?f=20&t=958&hilit=kinroad :czytaj:

Boziu no zlitujcie się z całym szacunkiem dla autora ale to pamiętnik:) Poza tym On sprzedał motocykl po 30 tys. Chodzi mi o krótkie rzeczowe info..przejechałem tyle zepsuło się to i to itd. Przecież nie tylko mnie ale wszystkim się przyda taka wiedza.
Troter
Forumowicz
 
Posty: 22
Rejestracja: 19 gru 2014, 23:21
Motocykl: Zipp Raven
Płeć: mężczyzna

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zipp Raven

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości