Junak 131 - jak wam się podoba?

[Pasiu]

Sprawia wrażenie, że dla osób raczej niskich.

Spodobał mi się ten model i pojechałem wczoraj zobaczyć na żywo...
Wygląda fajnie ale jak siadłem to mam wrażenie że kolana są bardzo wysoko, jakoś dziwnie mi się siedziało.
Nie jestem jakoś szczególnie wysoki 178cm, chociaż nogi mam dosyć długie.
Dużo wygodniej siedziało mi się na 126 ale to już nie to...

[Giver]

Sprawia wrażenie, że dla osób raczej niskich.

Spodobał mi się ten model i pojechałem wczoraj zobaczyć na żywo...
Wygląda fajnie ale jak siadłem to mam wrażenie że kolana są bardzo wysoko, jakoś dziwnie mi się siedziało.
Nie jestem jakoś szczególnie wysoki 178cm, chociaż nogi mam dosyć długie.
Dużo wygodniej siedziało mi się na 126 ale to już nie to...

Zgadza się, siedzi się bardzo nisko przy moich 180 ale zdecydowanie lepiej niż na 121, bo jest troszkę dłuższy i nie siedzi się na kanapie pasażera. Ten styl chyba tak ma.

[beniamin82]

Jutro przegląd po pierwszych 300 kilometrach, brak książki serwisowej oraz gwarancyjnej. Podobno jeszcze nie przetłumaczone, mają być za 2 tygodnie. Dobrze że jest to forum bo nic bym nie wiedział co i jak jeśli chodzi o eksploatację to trudności z odpalaniem ma zimno, ze ssaniem z półsanniem czy bez, muszę sporo się nakręcić aby zapalił. Po nagrzaniu pali na dotyk. Oczywiście nie szaleję max 70 na 5 i to z lekkiej górki. Po przekroczeniu połowy manetki dziwnie się dławi. Czy z ssaniem powinien wchodzić na wyższe obroty, bo nie ma żadnej reakcji tylko gaśnie ?

Spróbuj tak:
Ssanie na full, manetka na pół odpal. Potrzymaj go tak przez 10sek. Włącz półssanie, puść manetkę i zacznij ubierać rękawice i kask. Siadasz i jedziesz. Po jakiejś chwili wyłączasz ssanie.

Co do przerywania, to może być tak że jedziesz na pełnym ssaniu a nie na wyłączonym. Powiesz też na przeglądzie to może gaźnik podregulują.

A i nie zamulaj go tak. Po wymianie oleju rozbujaj go na chwilę do 80-90km/h.

[Giver]

Jutro przegląd po pierwszych 300 kilometrach, brak książki serwisowej oraz gwarancyjnej. Podobno jeszcze nie przetłumaczone, mają być za 2 tygodnie. Dobrze że jest to forum bo nic bym nie wiedział co i jak jeśli chodzi o eksploatację to trudności z odpalaniem ma zimno, ze ssaniem z półsanniem czy bez, muszę sporo się nakręcić aby zapalił. Po nagrzaniu pali na dotyk. Oczywiście nie szaleję max 70 na 5 i to z lekkiej górki. Po przekroczeniu połowy manetki dziwnie się dławi. Czy z ssaniem powinien wchodzić na wyższe obroty, bo nie ma żadnej reakcji tylko gaśnie ?

Spróbuj tak:
Ssanie na full, manetka na pół odpal. Potrzymaj go tak przez 10sek. Włącz półssanie, puść manetkę i zacznij ubierać rękawice i kask. Siadasz i jedziesz. Po jakiejś chwili wyłączasz ssanie.

Co do przerywania, to może być tak że jedziesz na pełnym ssaniu a nie na wyłączonym. Powiesz też na przeglądzie to może gaźnik podregulują.

A i nie zamulaj go tak. Po wymianie oleju rozbujaj go na chwilę do 80-90km/h.

Dziękuję za poradę jutro potestuję takie odpalanie, ssanie mam wyłączone czyli linka poluzowana.

[beniamin82]

Giver, taki mi jeszcze pomysł przyszedł do głowy, że masz świecę o złej ciepłocie.
Wtedy czasem może na rozgrzanym silniku szarpać.
Jak ci nie szkoda 15zł to kup NGK D8EA i wymień.
Jeżeli nie pomoże, to będziesz miał świecę na zapas (warto ze sobą wozić).

[Giver]

Giver, taki mi jeszcze pomysł przyszedł do głowy, że masz świecę o złej ciepłocie.
Wtedy czasem może na rozgrzanym silniku szarpać.
Jak ci nie szkoda 15zł to kup NGK D8EA i wymień.
Jeżeli nie pomoże, to będziesz miał świecę na zapas (warto ze sobą wozić).

Jeśli chodzi o twój sposób odpalania działa wyśmienicie, tylko nie wiem czy to zdrowe tak gazować silnik na zimno
Zabacze z tą świecą. Próbowałem dać mu trochę ssania jak szarpał przy wyższych obrotach i na chwilę pomagało, wiec to może coś z mieszanką nie tak.

[beniamin82]

Jeśli chodzi o twój sposób odpalania działa wyśmienicie, tylko nie wiem czy to zdrowe tak gazować silnik na zimno

Przez 18,5tyś.km tak odpalałem mojego Z-125 z silnikiem 156FMI. Więc nic mu nie zaszkodzi. Możesz wypraktykować czy wystarczy 1/4 manetki.

[ochwan]

U mnie w 131 też problemy z odpaleniem. Wczoraj pierwszy raz jeździłem i był wszystko ok - odebrałem go ze sklepu. Dziś raz, że nie chciał ruszyć, dopiero jak go po jakimś czasie uruchomilem i postał trochę na ssaniu tak z 3 minuty ruszyłem, też na ssaniu. Ale dławił mi się szarpał i po 200 m zgasł i tak 3 razy. A, że zapomniałem wyłączyć świateł rozładował mi się akumulator. Czy to możliwe żeby po 15-20 minutach postoju na światłach padł akumulator??? Zaznaczam, że zaczynam przygodę z motocyklami i może coś robiłem nie tak.

[beniamin82]

U mnie w 131 też problemy z odpaleniem. Wczoraj pierwszy raz jeździłem i był wszystko ok - odebrałem go ze sklepu. Dziś raz, że nie chciał ruszyć, dopiero jak go po jakimś czasie uruchomilem i postał trochę na ssaniu tak z 3 minuty ruszyłem, też na ssaniu. Ale dławił mi się szarpał i po 200 m zgasł i tak 3 razy.

Pierwsze o co zapytam, może głupio, ale odręciłeś kranik paliwa? Bo nawet mi się zdarzyła podobna sytuacja, kląłem na czym świat stoi na ten "złom" a potem przypomniałem sobie że kranika nie odkręciłem. Jeżeli to nie kranik, to już krew mnie zalewa na przegląd zerowy.

A, że zapomniałem wyłączyć świateł rozładował mi się akumulator. Czy to możliwe żeby po 15-20 minutach postoju na światłach padł akumulator??? Zaznaczam, że zaczynam przygodę z motocyklami i może coś robiłem nie tak.

Możliwe, skoro go długo "chechłałeś".

[ochwan]

Kranik sprawdzałem. Ma być w poziomie na kółku (instrukcja ma być w przyszłym tygodniu)? Co do akumulatora to tak myślałem, że może za długo chełtałem. Rozruch i ssania to coś mi się wydaje, że żyją własnym życiem. Kolega mi podpowiada, żeby postał na rozruchu z 5 minut. Jaki tam jest akumulator bo nie sprawdziłem a w dokumentach nie widzę takich zapisów (motor garażuje 2 km od domu) 6 V ?

Sprawdź u siebie odpalanie z kopa. Jak padł akumulator mnie nie udało się odpalić w ten sposób.