Sprzęgło w Jinlun 150

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: ZARMED dodano: 16 kwie 2015, 12:18

Michał_66 pisze:
odpal go na tym oleju którym go teraz zalałeś i niech pochodzi aż się zagrzeje do temperatury pracy czyli ok 80 stopni powciskaj i popuszczaj też sprzęgło niech się ten silnik dobrze wypłucze i spuść ten syf jeszcze raz potem zalej go porządnym olejem a nie mineralnym lotosem i to samochodowym i wtedy dopiero się okaże czy sprzęgło jest do wymiany


zrobilem tak radzisz, przepłukalem silnik dodatkowym nowym olejem polsyntetyk 10 W 40
Ten tez byl czarny ale juz troche mniej.
Pan w sklepiku radzil Motula, ale kupie jeszcze jedna banke polsyntetyka, takiego do motorka racing.
Po zabiegu wymiany, motorek juz praawie nie jedzie, na 1 trzeba go popchnac zeby sie toczyl.
Spuscilem olej i podkrecalem sruby na karterze sprzegla. problemem byla sruba przy korku wlewu oleju, tutaj przydal sie nowy komplet, oczkowym i plaskim nie da rady, dopiero nasadowy przedluzony 8 odkrecil.
Jedna sruba jest dluzsza, zaznaczylem ktore miejsce.
Odkrecilem nozke od kopniaka, i wale mlotkiem juz drugi dzien w ten karter, a on ani drgnie.
Mam wrazenie ze albo jest klejony do uszczelki (sruby byly na klej) albo czegos nie odkrecilem jeszcze.
Dzwiek przy uderzeniach przez kolek drewiany, jest tępy, tak jak bym stukal w monolit.
Pokrywa musi zejsc idealnie osiowo, na dole jest lozysko z uszczelniaczem od oski kopniaka, czy uderzenia z gory, dolu czy z boku nic nie daja.Os kopniaka trzyma to osiowo, mozna tylko udzerzyc w wystajace odlewki z drukiej strony. I tu za bardzo nie ma manewru, bo albo cos peknie lub sie ukruszy (np. rurka wlewu oleju) albo odpadnie kawalek pokrywy.
No zalamany jestem, nie wiem jak rodzielic te dwie czesci.
Walenie mlotkiem gumowym, solidnym 2 kg przez kolek drewniany zupelnie nic nie daje,pokrywa nawet nie drgnie.
Oddal bym go do mechanika, ale oni w takich wynalazkach to najwyzej olej wymieniaja, a i to niechetnie.
Co teraz, zaczac rowerem jeździc czy dalej moltem walic az peknie obudowa lub odzieli sie od bloku silnika ?
:pliz: :lanie: :lanie: :evil: :mur: :kicha: :kicha:
ZARMED
Forumowicz
 
Posty: 33
Rejestracja: 29 sie 2014, 20:14
Motocykl: JL-150-5
Płeć: mężczyzna
Wiek: 59

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: ZARMED dodano: 16 kwie 2015, 15:16

Przyszedl Pan sasiad, i zdjal obodowe w 2 minuty przy pomocy srubokreta krzyzakowego.
No szok. Pozniej opisze jak to zrobil, nawet mlotka nie dotykal.

Napotykam kolejne problemy.
Teraz to juz chyba sie poddam. Potrzebny jest specjalny klucz z 4 wypustami.taki jak w tym linku co podany wczesniej jak wymienic sprzeglo.
Poza tym mam inne sprzeglo, choc sprzedawca zapewnial mnie ze to na 100% Jinlun 150-5
fotki z problemem'

oryginalne sprzeglo
Obrazek
a teraz dla porownania oba
Obrazek
Obrazek

Zastanawia mnie dlaczego wyglada inaczej.
Poza tym, stare sprzeglo, ma dobre okladziny, ale ma przesunieta jedna plytke, aby wyskoczyla, nie ma takiej opcji (chyba)
No i jak widac, ich obudowa(kosz sprzeglowy sa inne). Nie mam pojecia czy bedzie pasowac, bo jak je ubabram w oleju to mi nie przyjma z powrotem.
I na koniec, kolejna ciekawostka, nie zdejme sprzegla dopoki nie odkrece tej nakretki
Obrazek
ZARMED
Forumowicz
 
Posty: 33
Rejestracja: 29 sie 2014, 20:14
Motocykl: JL-150-5
Płeć: mężczyzna
Wiek: 59

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: Arcon dodano: 16 kwie 2015, 15:41

To stare sprzęgło to mi trochę wygląda, jakby sprężyna dociskowa pękła :|

Edit: ok, teraz widzę, że po prostu już poluzowałeś śruby przed zrobieniem zdjęcia :)
Arcon
Forumowicz
 
Posty: 1542
Rejestracja: 25 lis 2010, 17:36

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: beniamin82 dodano: 16 kwie 2015, 16:09

Luca też miał inaczej wyglądające sprzęgło a pasowało, więc może i to podejdzie. Trzymam kciuki. Fajny tutorial się z tego robi. Brawa
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6736
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: Michał_66 dodano: 16 kwie 2015, 16:45

ja bym próbował dorobić klucz z płaskownika kawałek płaskownika 30 czy tam 40 nie wiem bo ze zdjęcia trudno mi wywnioskować jaka duża jest ta nakrętka
i powiedzmy 30 cm płaskownika na końcu ugiąć pod kątem 90 stopni i pilnikiem wybrać tak aby zostały dwa kły które weszłyby w wycięcia w nakrętce

mniej więcej tak żeby to wyglądało sory za rysunek ale zrobiłem taki odręczny
Obrazek
Michał_66
 

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: Arcon dodano: 16 kwie 2015, 16:49

Chyba nie bardzo, mnie się wydaje, że to powinno się zrobić z rurki o odpowiedniej średnicy i na obwodzie wyfrezować 4 fragmenty zostawiając tylko takie wystające "kły".
Arcon
Forumowicz
 
Posty: 1542
Rejestracja: 25 lis 2010, 17:36

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: Michał_66 dodano: 16 kwie 2015, 16:56

Arcon pisze:Chyba nie bardzo, mnie się wydaje, że to powinno się zrobić z rurki o odpowiedniej średnicy i na obwodzie wyfrezować 4 fragmenty zostawiając tylko takie wystające "kły".

z rurki jak najbardziej też :D
ale pamiętaj Polak potrafi ja tam takim kluczem z płaskownika za Chiny Ludowe bym to odkręcił :D :D :D
Michał_66
 

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: ZARMED dodano: 16 kwie 2015, 20:38

Jinlun 150-5 działa jak nowy.
Ale zachowajmy porzadek.
Jak zostala zdjeta czesc karteru ?
Walilem w nia mlotami, kolkami i nic , ani drgnela.
Przyszedl Pan (sasiad) i zazyczyl sobie niskie krzeselko (wygodnie to podstawa, ja na kolanach :zalamka: )
Poprosil o srubokret krzyzakowy, podalem, inny, az dopasowal taki aby ciasno wchodzil w otwor od sruby , to chyba 6 mm
bo klucz 8. Wsadzil srubokret w otwor tylko tyle, aby wyczuc ze na koncu jest juz druga polowa, nacisnal, podniosl, tak ze dwa razy kazdy otwor po srubie, puknal nadgarstkiem z gory i karter odskoczyl 1-2 mm. Ponownie cala operacja, szczelina 5 mm.
Potem popukal RĘKĄ z kazdej strony i wreczyl mi karter, mowiac ze na uszczelce byl mocny klej :)
No szacun dla goscia pelen.
Konkluzja, nie walimy mlotem dwa dni w motor tylko myslimy, chyba to chcial mi powiedziec na odchodnym.

Sprzeglo, od sklepiku we Wrocławiu
http://www.kingwaypoland.pl
, nie pasowało zupelnie. Ma wiecej tarcz, mniejsza zebatke, jest wyzsze i inny otwor na oske wieloklina.
To chyba wystarczajacy powod aby oddal kase, jak z tym bedzie, dam znac.
No i co tu zrobic, motorek nie jedzie, sprzegło nie pasuje, no lipa zupelna.
Ide po sasiada jeszcze raz, starszy, spokojny czlowiek.
Popatrzyl, popatrzyl i powiedzial, to sprzeglo jest zle zlozone fabrycznie :wielkieoczy:
A wlasciwie nie tyle zle co specjalnie, aby nie przejechalo wiecej jak kilka tys, km.
Juz tlumacze o co chodzi.
Nowe tarcze w nowym sprzegle maja grubosc 3 mm ( to w tym niepasujacym)
W starym sprzegle, ( w tym w motorze) maja grubosc 2,8-2,9 mm-mierzyl suwmiarką.
Czyli brakuje x ilosc tarcz 0,1-2 mm
Ulozenie tarcz w nowym sprzegle, tarcze sa jedna nad druga, a w starym ostatnia tarcza opiera sie o wyciecie.
(Tu akurat w starym sa poluzowane sruby, dlatego ostatnia tarcza odstaje, ale teraz nie ma to znaczenia)
Obrazek
Na tym zdjeciu widac lepiej o co mi chodzi
Obrazek
Tarcze nie sa docisniete, bo odrecono sprzezyny.
Ale na tym zdjeciu juz widac o co chodzi, mimo ze nie ma docisku sprezyn
Obrazek
Chodzi o to ze po minimalnym zuzyciu tarcz, tarcze nie moga byc docisniete mocniej bo pierwsza z nich opiera sie sie o kosz sprzeglowy.
Nie , nie wierze, a gosc swoje, ze to jest zle/specjalnie zlozone.
No dobra, poskrecalismy to do kupy, tak jak on wymyslil, czyli wszystkie jaedna nad druga, zalali olejem (bez uszczelki karteru), troche cieklo, ale to szczegól.
Odpalilem i motorek , pierwszy bieg, i motorek wyrywa sie po puszczeniu 1 cm dzwigni sprzegla.
Jedzie pod gore na 5 biegu, nawet zaczal boksowac na piachu. No zrywniejszy jak nowy, bo nowego wszak kupilem.

Wnioski, to zwykly spisek zarowkowy, sabotaz chinskich dzieci, albo po prostu ktos sie walnal w fabryce.
Ale ze gosc wydedukowal to, to jestem w szoku.

W nastepnej relacji, jak odkrecilem ta dziwna srube, sory ze nie chronologicznie, ale musze sciagna fotki z aparatu, ale to po kolacji.
ZARMED
Forumowicz
 
Posty: 33
Rejestracja: 29 sie 2014, 20:14
Motocykl: JL-150-5
Płeć: mężczyzna
Wiek: 59

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: Maciu56 dodano: 16 kwie 2015, 21:59

A gdzie Wy mieszkacie ? T.zn. głównie "ten Gościu" ? :D Przecież to prawdziwy skarb... :)
Awatar użytkownika
Maciu56
Sympatyk
 
Posty: 1308
Rejestracja: 19 lis 2013, 10:17
Lokalizacja: Warszawa (obecnie UK)
Motocykl: Była"Ziuta"...
Płeć: mężczyzna
Komunikator: Skype: maciu561
Wiek: 69

Re: Sprzęgło w Jinlun 150

Postautor: ZARMED dodano: 16 kwie 2015, 22:09

Jak odkrecic ta srube

Obrazek

Poniewaz sruba/nakretka jest na wale, logicznym jest ze jest dosc twarda i mocno przykrecona.
Ja sie poddalem, wiec niejako przy okazji, sasiad wymyslil.
Chcialem to odkrecac kluczem rurowym, albo tak jak pisaliscie plaskownik z wypilowanymi zebami.
Zapomnijcie, pokrzywi sie to lub peknie.
Gosc zrobil to tak.
Poprosil o STALOWY przecinak. Przylozyl i lekko popukal mlotkiem. Jak pozniej powiedzial, chcodzilo o dzwiek.
Z mojego nowego kompletu kluczy zazyczyl sobie klucz nasadowy 23, i kazal wypilowac 4 zeby.
i poszedl na obiad :)
Mnie to wyszlo tak, ciete gumówką.
Obrazek
Jak gosc wrocil z obiadu i zobaczyl ta rzezbe
Obrazek
Obrazek
to zaniemowil na chwile.
Poogladal dzielo moich rak i kazal jechac do.... wulkanizatora po elektryczna maszyne do przykrecania kol.
Tu juz nie pytalem dalej ....
Wrocilem, kazal wlaczyc na sekunde starter aby zobaczyc w ktora strone kreca sie kola w silniku.
Poniewaz gwint nie wystaje, trzeba bylo pomyslec w ktora strone krecic moim kluczem :rad:
Pozyczylem, wlozylem klucz i 2 sekundy sruba odkrecona.

I teraz najwazniejsze.
Stalowy przecinak-sruba jest kuta/utwardzana-dzwiek
Odkreca sie ja w LEWO, tak jak kazda inna.
Nie mozna jej odkrecac silowo np. grzechotka, bo albo klucz straci zeby, albo obrobimy nakretke
i znajdziemy sie w czarnej d.
Dokrecamy rowniez w ten sposob.

I ostatnia dosc wazna sprawa,
nad ta sruba jest taka puszka, tu jeszcze nie zdjeta
Obrazek
Przykrecona na trzy wkrety krzyzakowe.
Co to jest, zabezpieczone sprezyna.
Sklada sie to z dwoch czesci calosc tworzy puszke z ruchomym wieczkiem na sprezynie.
Wlatuje tam kanalem, wprost spod cylindra goracy olej.
Uszczelnione to jest gumowana uszczelka. Aby dostac sie do nieszczesnej sruby, trzeba to rozebrac.
Teoria jest taka (nie moja), jesli masz ciagle brudny olej, to musisz to wyczyscic w srodku.
A bylo taw srodku z pol kg masla, sporo opilkow i mnostwo sadzy/mazi klejacej.
Nie dopytalem do czego to sluzy, ale sasiad skupil sie nad tym 7 minut, nieiwiele zreszta mowiac po drodze.

Wlalem juz w motorek 2 litry oleju, a w okienku byl w ciaz czarny olej.
Teraz, po zalaniu, mam trudnosci ze stwierdzeniem stanu, bo lej jest prawie przezroczysty.
I co wy na to panowie.
Sitko pod korkiem spustowy to pikus dla przyzwoitosci, tam jest glowny problem z czystoscia oleju :jupi:
Mozna go wymieniac i 10 razy, a bedzie ciagle czarny, po wyczyszczeniu tej puszki, jest jak w nowym motorku, kolor lekko miodowy, przez okienko ledwo widac stan.
A klucze sie przydaly, skad tak od reki znalezc 23 nasadowy :piwo:

Jutro przyjdzie uszczelka i tryb 17.
Moze skrobne pare slow, ale nie wiem czy ktos to czyta.
ZARMED
Forumowicz
 
Posty: 33
Rejestracja: 29 sie 2014, 20:14
Motocykl: JL-150-5
Płeć: mężczyzna
Wiek: 59

PoprzedniaNastępna

Wróć do Jinlun/Romet 150

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość