Co wybrać?

[Oldrock]

Oczywiście obejrzałem a nie obejżałem.

[Snajper]

Jeśli mogę ci coś doradzić w kwestii prawka. Zależy jakie masz plany i na ile jesteś zdecydowany, że motocykle będą czymś więcej w twoim życiu. Jeśli chcesz tylko posmakować i przekonać się czy cię to bawi, nie zakładasz dalekich przelotów, i chcesz mieć ekonomiczny motocykl do codziennego używania, 125-ki w zupełności wystarczą. W sumie to nie są złe motorki, choć mają ograniczenia wynikające z mocy silnika. Jeśli jednak jesteś zdecydowany że motocykle to twoje życie i przeloty w rodzaju 400 do max 500 km dziennie (gównie bocznymi drogami) cię nie satysfakcjonują to faktycznie powinieneś pomyśleć od razu o czym większym i prawku A.

[Oldrock]

Myślę że nie miał bym czasu na długie wyprawy motocyklowe bo prowadzę właany biznes a na wakację wyjeżdżam z całą rodziną vanem. Motocykl ma być dla mnie odskocznią od auta (co dziennie od 200 do 450 km) i widzę go w kategorii fun bika , pytanie tylko czy i na jak długo tych wrażeń mi wystarczy? Ty nadal odczuwasz frajdę z jazdy 125 czy szukasz czegoś większego?

[beniamin82]

Heista nie mogę polecić na wypady 200km. To jest piękny hardteil nadający się na pokręcanie się po mieście.

[Oldrock]

Źle się wyraziłem 200 do 450 km. Dziennie to ja robię autem a motocyklem to do 100 km dziennie. Heist piękny siedziałem na nim w Katowicach w salonie Harleya ale cholernie drogi. No cóż czekam na wiosnę i maraton po salonach, mam nadzieję że do tego czasu mi nie przejdzie, bo choroba na motur trwa już dwa lata.

[Dyziek76]

kupiłem w grudniu Junaka m12. Poniewaź jeszcze go nie zarejestrowałem nie mogę nic powiedziec o jeździe.

Mam nadzieje, ze to, co pisza tutaj, to nie jest prawda, bo inaczej bedziesz mial problem. Zalozylem juz osobny watek w dziale. Tu link do info http://www.jednoslad.pl/545678-kupiles-nowy-motocykl-bez-automatycznego-wlacznika-swiatel-musisz-go/

[Oldrock]

Co za debilizm , nie chce się wierzyć , myślę że importerzy w jakiś sposób to obejdą bo inaczej to cała partia motocykli z magazynów poszła by na szrot. Z tego co pamiętam to w junaku RS 125 jest tak że wraz z zapłonem włączają się światła mijania i nie da się tego wyłączyć, nie wiem jak w innych?

[cruenzo]

nie na szrot tylko do przeróbki. poza tym mieli 5 lat na dostosowanie się do tych przepisów. Tradycją już jest, że Polak budzi się z ręką w nocniku
Mogą zrobić też tak, że zarejestrują każdy z pojazdów i będą je sprzedawać już zarejestrowane tak jak ja kupowałem swojego cruisera.

[grzechu78]

Myślę że nie miał bym czasu na długie wyprawy motocyklowe bo prowadzę właany biznes a na wakację wyjeżdżam z całą rodziną vanem. Motocykl ma być dla mnie odskocznią od auta (co dziennie od 200 do 450 km) i widzę go w kategorii fun bika , pytanie tylko czy i na jak długo tych wrażeń mi wystarczy? Ty nadal odczuwasz frajdę z jazdy 125 czy szukasz czegoś większego?

Ja swoją 125-tkę kupiłem do dojazdów do pracy (to oficjalna wersja dla żony ).
Biznesu swojego nie mam, ale czasu wolnego również brak. Byłem na zlocie Junaków (160km do przejechania, wszystko bocznymi drogami), od czasu do czasu (jak czas pozwoli) robię sobie wypad ok. 50km, tak dla zabawy, po rogatkach miasta. Oczywiście, jak tylko jest pogoda, to śmigam do/z zakładu pracy. Podejrzewam, że Twoje wykorzystanie motocykla będzie zbliżone do mojego.
Kusi mnie coś większego, ale nie mam kat. A i słabo mi się robi na myśl o przechodzeniu przez kursy, egzaminy i ewentualne powtórki. Pomijam już kwestie większego apetytu na paliwo przy większej pojemności (125-tka mieści się w 3l/100km przy jeździe miejskiej).
Czy w takim razie wystarcza mi wrażeń ze 125-tką?
TAK!

Jeśli nie planujesz wypadów motocyklowych z małżonką jako plecaczek, np. w Alpy, tudzież na Mazury, to do relaksacyjnego, weekendowego objechania kilkudziesięciu km taka właśnie 125-tka w zupełności wystarczy.

[Grzes]

Podpisuje się pod opinią grzech 78. 125 mnie satysfakcjonuje a myśl o egzaminach i tych innych pierdołach przy robieniu prawka A powoduje u mnie odruchy wymiotne.