Mój RS 125 PRO

Mój RS 125 PRO

Postautor: to.st dodano: 26 wrz 2016, 20:36

Dziś rano złożyłem wizytę w Wydziale Komunikacji, a następnie odwiedziłem agenta, znaczy agentkę od ubezpieczeń. Ubezpieczenie całoroczne OC+NW kosztowało mnie jedyne 131 zeta. Ubezpieczyła mnie firma Uniqa (kurde za KSL’a w HDI zabuliłem 170 zeta za taki sam zestaw – zdziercy, tfu).
Z tablicą rejestracyjną „w zębach” pognałem do salonu gdzie właśnie zakończył się przegląd „0” i mogłem już zabrać swoją „zabaweczkę”. Zamontowali mi jeszcze rejestrację.
Po tych wszystkich ceregielach niezwłocznie wyruszyłem w drogę.
Przejechane 110 km to wprawdzie niewiele, jak na moje możliwości, ale weźmy poprawkę na to, że teraz jest czas docierania.
Starałem się jeździć „grzecznie” czyli obroty tak do 6 tysi i częsta zmiana biegów (jazda po mieście i okolicy). Dzięki Beny za drobne uwagi dotyczące docierania. Przynajmniej wiem, że nie narozrabiałem, bo parę razy ręka mi się omskła na manetce i efekty były naprawdę zapierające dech. Reakcja na ruch manetką jest natychmiastowa. Doszedłem przez trochę do szybkości 90km, a silnik to nawet tego nie poczuł (tak mi się wydaje). Następne jazdy to już będą obroty od 6-8 tysi.
Różnica pomiędzy KSL’em, a RS PRO jest straszliwa. KSL to taki poczciwy „osiołek”, który jedzie ale na te 90 przelotowe to trzeba go dobrze „batem” traktować.
Ten z kolei „nerwowy” nieco, delikatny ruch manetką i już rwie do przodu. Prowadzi się bardzo dobrze. Zawracania, których na KSL’u starałem się unikać, tym robiłem bez żadnego problemu. Siedzenie wygodne, pozycja za kierą też.
Samo odkręcenie manetki przy ruszaniu i na dalszych biegach powodowało natychmiastowe przyspieszenie. Można powiedzieć, że wyrywał się spod liter czterech. Trzeba się mocno kiery trzymać żeby nie wysiąść.
Słynna „dziura”, o której piszą chłopcy na forum junaka oczywiście dała znać o sobie, ale lekarstwo było proste. Redukcja i rura. Po „dziurze” ani śladu.
Są i mankamenty. Dla mnie to przede wszystkim lusterka, ramiona są ciut za krótkie i widzę więcej siebie niż drogi za mną. Owiewka też mogłaby być trochę wyższa. Skrzynia pracuje nieźle, biegi wchodzą dobrze. Problem pojawiał się czasem jak stałem na światłach. Wbijam jedynkę, a tu nic. Dopiero lekkie popuszczenie sprzęgła z odrobiną gazu likwidowało problem. Kilka razy nie trafiłem też z biegiem jałowym, ale to raczej moja wina. Chciałem za szybko go znaleźć i dość nerwowo deptałem po dźwigni zmiany biegów.
Oczywiści nie obeszło się bez wizyty w serwisie. Miałem parę drobnych uwag. Serwisant wszystko posprawdzał, podregulował obroty jałowe oraz sprzęgło. Pogazował go trochę i powiedział, że silnik się „rozkręcił” cokolwiek to znaczy.
Co jeszcze??? A, wiem. Tłumik wydaje bardzo przyjemny odgłos. Nie jest to już skuterowe pyrkanie z rury ale bardziej basowy pomruk. Co ciekawe ten bas jest wyraźniejszy podczas jazdy niż na postoju.
To pewnie na tyle tym razem. Ciąg dalszy po kolejnych jazdach.
PS. Jazda nim sprawia zaj….ą przyjemność.
_________________________________________
Awatar użytkownika
to.st
Klubowicz
 
Posty: 868
Rejestracja: 07 sie 2014, 21:52
Lokalizacja: Łańcut
Motocykl: Daelim VL 125F Daystar
Tel. kom.: 602501561
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: beniamin82 dodano: 26 wrz 2016, 21:57

I powiem Ci że moja recenzja będzie podobna, i już spodziewam się hejtów...

A mówiłem że będziesz zadowolony... do pierwszego tankowania :-).
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6750
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: grzechu78 dodano: 27 wrz 2016, 06:31

A jak z łańcuchem? Nie niszczy ślizgu w ekspresowym tempie?
Pozdrawiam,
Grzesiek
Awatar użytkownika
grzechu78
Forumowicz
 
Posty: 195
Rejestracja: 24 wrz 2014, 14:14
Lokalizacja: Szczecin
Motocykl: MG V7 III Special
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 7717844
Wiek: 47

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: to.st dodano: 27 wrz 2016, 11:37

grzechu78 pisze:A jak z łańcuchem? Nie niszczy ślizgu w ekspresowym tempie?

Nie odkręcałem pokrywy żeby zobaczyć czy coś się dzieje.
Oglądałem łańcuch i raczej nie widać na nim gumowych szczątków. Na wszelki wypadek pasek rozrządu czeka :D
Przejeżdżę do pierwszego przeglądu i wtedy się sprawdzi.
_________________________________________
Awatar użytkownika
to.st
Klubowicz
 
Posty: 868
Rejestracja: 07 sie 2014, 21:52
Lokalizacja: Łańcut
Motocykl: Daelim VL 125F Daystar
Tel. kom.: 602501561
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: to.st dodano: 30 wrz 2016, 18:55

Jutro szykuje się piękny dzień. Docierania ciąg dalszy będzie. Przy tym podejściu dostanie trochę mocniej w "kość" :D
A w poniedziałek jedzie na pierwszy przegląd po 300 km, już jest umówiony.
_________________________________________
Awatar użytkownika
to.st
Klubowicz
 
Posty: 868
Rejestracja: 07 sie 2014, 21:52
Lokalizacja: Łańcut
Motocykl: Daelim VL 125F Daystar
Tel. kom.: 602501561
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: beniamin82 dodano: 30 wrz 2016, 19:55

Rozglądnij się za filtrem oleju. Tam jest metalowy, a można dać papierowy.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6750
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: to.st dodano: 30 wrz 2016, 20:51

Na forum junaka piszą o filtrze Hiflo H143. Ale to też metalowy tylko znacznie lepiej wykonany. Papierowy podobnież ma oznaczenie H141. Pasowałoby je najpierw obejrzeć i porównać ze sobą bo coś "noskiem" kręcą na ten papierowy, że coś tam może nie pasić.
_________________________________________
Awatar użytkownika
to.st
Klubowicz
 
Posty: 868
Rejestracja: 07 sie 2014, 21:52
Lokalizacja: Łańcut
Motocykl: Daelim VL 125F Daystar
Tel. kom.: 602501561
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: beniamin82 dodano: 30 wrz 2016, 21:30

Ten silnik jest montowany w następujących motocyklach: Yamaha LC 135 / Y15ZR / FZ 150.
Nie znam oznaczeń filtrów pasujących do tego modelu.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6750
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: to.st dodano: 01 paź 2016, 17:01

Dzisiaj znowu byłem sobie pojeździć, podobno docieraniem się to nazywa ;) Ponieważ po mieście dzisiaj nie bardzo było jak pocisnąć, sobota ruch jak diabli i niebiescy też polują, wybrałem się w trasę. Wymknąłem się w okoliczne górki, dobry teren do docierania bo prawie bez przerwy trzeba biegami mieszać i manetką kręcić.
I tak sobie górkę za górką pokonywałem, biegami mieszałem aż do Krosna mnie przygnało. A jak Krosno to Dajan. Potok bliziutko. I niewiele myśląc zajechałem na kawę :) Pogadaliśmy i po kawusi w drogę.
Wrażenia z jazdy nie do opisania. Z każdym kilometrem RS szedł coraz lepiej i szybciej. Wprawdzie kręciłem go na obrotach od 6 do 8 tysi ale nie robiło to na nim żadnego wrażenia. Robił swoje i jechał coraz lepiej. Szybkość 90 to łapał praktycznie za każdy razem jak ciut mocniej odkręcałem gaz i dochodził do 7 t w obrotach. Parę razy podkręciłem go na 9 a nawet 10 tysi.
Zaskoczył mnie już na mojej prostej domowej, że tak powiem. Od Rzeszowa w kierunku Łańcuta jest długi odcinek prostej z lekkim podjazdem po dwa pasy w każdą stronę. Ojciec, wojskowy, mówił, że to jest przygotowane gdyby samoloty musiały lądować. Ale nieważne, na tej prostej jadąc pod górkę na 5 biegu wkręciłem 8 tysięcy obrotów, a ten wrzucił na licznik równiutką setkę i nie chciał z niej zejść :D A manetki w zapasie zostało jeszcze 1/4 obrotu do odkręcenia. Wprawdzie pojechał już dziś licznikowe 105 ale z góreczki to było i przez chwilę.
Teraz coś o słynnej dziurze. Owszem jest, ale powstaje wtedy gdy pan jeździec na małej prędkości, a wysokim biegu odkręci manetkę do oporu. Niestety pojemność zbyt mała i zaczyna tchu brakować. A lekarstwo jest proste i przetrenowane w dzisiejszej jeździe. Doszedłem do tego, że na 5 biegu rozpędziłem moto od 60 do 90 km bez żadnego szarpnięcia. Wystarczyło „pompować” manetką czyli na przemian dodawać i odejmować gazu, delikatne niewielkie ruchy manetki. Idzie bez szarpania.
Apetyt na paliwo taki sobie. Na przejechanie 294,8km poszło 9,93L czyli zużycie wyniosło 3,37L na 100km.
Na przeglądzie będą musieli sprawdzić ślizg, oglądałem łańcuch i mam wrażenie, że są na nim drobinki gumy.
Co mogę jeszcze powiedzieć. Chyba tylko to, że wreszcie mam moto, które mi odpowiada :D Pierwszym był cruiser i myślałem, że tak już zostanie. Ale jazda RS PRO uświadomiła mi, że choppery i cruisery to chyba jednak nie moja bajka :(
Na tym czuję się o wiele lepiej i mam większą przyjemność z jazdy. Dodam jeszcze, że siedzenie jest przewygodne. Do Dajana zrobiłem ok. 95 km. I moje 4 litery nawet nie odczuły tej drogi. Oj, na KSL’u to pewnie bym po 60-70 km robił postój.
W poniedziałek pierwszy przegląd, a potem jeździmy dalej.
A właśnie zapomniałbym. Czekam na dostawę z Chin. Zamówiłem na Taobao gmole i bagażnik ze stelażami pod sakwy boczne do RS'a. :D
_________________________________________
Awatar użytkownika
to.st
Klubowicz
 
Posty: 868
Rejestracja: 07 sie 2014, 21:52
Lokalizacja: Łańcut
Motocykl: Daelim VL 125F Daystar
Tel. kom.: 602501561
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Mój RS 125 PRO

Postautor: Dyziek76 dodano: 01 paź 2016, 18:10

Ciesze sie, ze taka radoche Ci sprawia. Tylko czekac na recke Beniamina...

Tapatapa...
Awatar użytkownika
Dyziek76
Forumowicz
 
Posty: 379
Rejestracja: 09 lip 2015, 15:12
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Romet Soft 125
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Następna

Wróć do Junak

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości