jacek.rc pisze:Jest dobrze ,bo już myślałem ,że byłem tam sam
dziadek zbyszek pisze:Piszcie oszczędnie, żeby było dłużej
Luca pisze:dziadek zbyszek pisze:Piszcie oszczędnie, żeby było dłużej
Chyba obficiej, wtedy będzie dłużej
Oszczędnie to będzie: byłem, widziałem, było fajnie i już po relacji
.Tak więc było nas sześć motocykli ,zaproponowałem żeby podzielić się na trzy grupki ,bo na tak długim dystansie możemy się rozjechać .Brałem pod uwagę ,to że litrowcy ,po kilkuset kilometrach robili się nerwowi -jedna grupa ,Johny jechał z żoną ,a Ziółko też japonią - druga ,a dwa Jacki - trzecia .Uf ,po odprawie ,plan (podobno) wszystkim pasował więc jak co dzień ,poszliśmy wymodlić jak najmniejsze straty
,drugie ,po około 200 kilometrach i jechaliśmy cały czas grupą .Na postoju ,kawusia gadu gadu i w drogę
,po chwili zorientowałem się ,że nie mam rękawiczek
.Jak jechałem przez te tereny z Benem ,to wybieraliśmy drogi bardziej lokalne i tam serio nie widać bogactwa ,ci ludzie mieszkają (chyba) w tych domkach od pokoleń ,metraż powala małością ,a teraz wielu straciło nawet to trochę .Jedno czego Włochy nie stracą ,to te widoki i klimat (na pewno mogę być nieobiektywny ,bo jestem w nim
)
,dojechaliśmy na miejsce
część już tam była ,co raz dojeżdżali nowi się działo
,nic to jedziemy
.Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości