Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: johny dodano: 31 paź 2016, 22:03

Świetnie Ci idzie,tak się wczuwam w to opowiadanie że wspominam i przeżywam ponownie tą super wyprawę .Czekam na więcej.
johny
Forumowicz
 
Posty: 69
Rejestracja: 01 lip 2015, 10:28
Motocykl: honda shadow 600
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 31 paź 2016, 22:25

jacek.rc pisze:Jest dobrze ,bo już myślałem ,że byłem tam sam

Jacku fajna fotorelacja :oklasky:
Ziółkowa również :oklasky:
Piszcie oszczędnie, żeby było dłużej ;)
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2304
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 72

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: Luca dodano: 02 lis 2016, 14:55

dziadek zbyszek pisze:Piszcie oszczędnie, żeby było dłużej ;)

Chyba obficiej, wtedy będzie dłużej ;)
Oszczędnie to będzie: byłem, widziałem, było fajnie i już po relacji :nuda:
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 02 lis 2016, 17:04

Luca pisze:
dziadek zbyszek pisze:Piszcie oszczędnie, żeby było dłużej ;)

Chyba obficiej, wtedy będzie dłużej ;)
Oszczędnie to będzie: byłem, widziałem, było fajnie i już po relacji :nuda:

No dobrze, obficie ale z jednego dnia ;)
i dużo zdjęć :D
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2304
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 72

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacek.rc dodano: 03 lis 2016, 13:43

No i zaczął się dzień ,który jak się miało okazać, był dłuższy niż standardowe 24h ;) .
Obrazek
Na wyjazdach przeważnie jestem kak nakręcony ,że budzę się dosyć :wielkieoczy: wcześnie .Potem ,jak co dzień pakowanko obozu i mała taka "nasza" odprawa . Aha ,dzień prędzej przyszedł do nas Jacor z pytaniem czy może jechać z naszą grupą ,liczyłem na to że przyłączy się prędzej ??. Do tej pory jechał z grupą (bodajże) "Junaki" ,ciekawe bo na Junaku jechał tylko on :wielkieoczy: .Z tego co mówił grupa OK ,tylko lubili jazdę autostradami i Jacek zaczął się obawiać jak długo jeszcze jego silnik te 130 + wytrzyma _boisie .Tak więc było nas sześć motocykli ,zaproponowałem żeby podzielić się na trzy grupki ,bo na tak długim dystansie możemy się rozjechać .Brałem pod uwagę ,to że litrowcy ,po kilkuset kilometrach robili się nerwowi -jedna grupa ,Johny jechał z żoną ,a Ziółko też japonią - druga ,a dwa Jacki - trzecia .Uf ,po odprawie ,plan (podobno) wszystkim pasował więc jak co dzień ,poszliśmy wymodlić jak najmniejsze straty :pliz: .
Obrazek
Wtedy jeszcze nie wiedziałem ,że będę jednym z niewiniątek :rotfl: dorżniętych .Potem śniadanko
Obrazek
i czekanie na swoją kolejkę do wyjazdu ,oczywiście troszkę się przeciskając :D ,nie nasza wina ,że niektórzy mają rułę :nuda: .Do pierwszego ,chociaż nie ,bo pierwsze tankowania były na tych ichniejszych bezobsługówkach _boisie ,drugie ,po około 200 kilometrach i jechaliśmy cały czas grupą .Na postoju ,kawusia gadu gadu i w drogę _boisie ,po chwili zorientowałem się ,że nie mam rękawiczek :rotfl: .To już jest chyba taka włoska tradycja ,bo zawsze gdzieś je posieję .W zeszłym roku Da-Jan powiedział że sprawi mi takie na sznureczku ( obiecanki :D ) .Nic powiedziałem żeby jechali ,ja się wrócę ,no i znalazłem leżała na poboczu wpierw jedna ,dalej druga :mrgreen: .I dalej gonić grupę ,co ci którzy jeździli po Włoszech wiedzą ,ze nie jest taką prostą sprawą nawet dla takiego ...wariota ,bezpieczeństwo przede wszystkim :] .Tak serio ,to chińczyki ,ze wzgl na niską masę są tam bezkonkurencyjne , prawie ,bo tylko mocy brak :kicha: .Najpierw dojechałem do japońskiej dwójki ,która włączała się właśni do ruchu .Dopiero później miałem się dowiedziec ,że Ziółkowy motong już wtedy miał jakieś muki .Tak szczerze mówiąc jakoś nigdy, do tamtej pory, nie brałem pod uwagę faktu ,że może się motocykl zepsuć ,chyba takie coś wyparłem ze świadomości .Chwilę później dojechałem do reszty .Jadąc około 80 ,czekałem kiedy tyły dojadą ,ale ruch był coraz większy ,TIR za TIR-em ,litrowcy już po chwili stwierdzili ,że się nie będą wlec i :motor: .Z Jacorem zrobiliśmy jeszcze kilkadziesiąt km i małą przerwę
Obrazek
Tam wysłałem do Ziółka eska ,który doszedł do niego na drugi dzień jak siedział obok mnie na placu św.Piotra :wielkieoczy: .
Dobra dalej będzie później ,bo znowu mnie wyloguje :mur: .
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacor dodano: 03 lis 2016, 18:41

Pod Wenecją zostało BMW.Zdaje się że nie mógł odpalić.A 'Junaki' pojechały autostradą a zapłacili za nią coś 130 euro?Co niektórych to zniechęciło do autostrad.
Awatar użytkownika
jacor
Klubowicz
 
Posty: 1985
Rejestracja: 10 cze 2013, 14:30
Lokalizacja: Augustów
Motocykl: Cf Moto 650
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacek.rc dodano: 03 lis 2016, 21:07

To tego nie słyszałem ,ale teraz już wiem dlaczego ludzie ,którym powiedziałem ,że można do Rzymu dojechać drogami niższych (bezpłatnych) kategorii tak mi na miejscu dziękowali , mieli za co ;p :D .
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacek.rc dodano: 04 lis 2016, 15:25

Przekręcić kluczyk i jedziemy dalej :) . Droga prowadzi przez środkową Toskanię ,i Lacjo widoki zajefajne
Obrazek
zielone góry , wioski i miasteczka wzniesione z kamienia .Niestety podczas ostatnich trzęsień ziemi ,to co nas urzeka pięknem i prostotą stylu właśnie przez prostotę w budowie rozsypywało się jak domki z kart _bezradny .Jak jechałem przez te tereny z Benem ,to wybieraliśmy drogi bardziej lokalne i tam serio nie widać bogactwa ,ci ludzie mieszkają (chyba) w tych domkach od pokoleń ,metraż powala małością ,a teraz wielu straciło nawet to trochę .Jedno czego Włochy nie stracą ,to te widoki i klimat (na pewno mogę być nieobiektywny ,bo jestem w nim :* )
Obrazek
W tak klimatycznych warunkach pędziliśmy z Jacorem ,co jakiś czas przerwa na popas i kawkę (amerikano :D )
Obrazek
Po drodze ,to mijaliśmy "Naszych" ,
Obrazek
to nasi nas mijali.
Obrazek
Przygodo trwaj i ona trwała pomimo ,że wyglądało na koniec ,tutaj wjeżdżamy na obwodnicę (ring) Rzymu ,to co sie tam działo na wszystkich pasach z prędkościami około sety ,slalomy ,zajeżdżania ,nawet mnie to przerastało _boisie
Reszta zdjęć
https://plus.google.com/102615178604999 ... Rbw6aM9FPy
Obrazek
Hołek miał włączoną wersję "zobacz więcej" i najpierw zaprowadził nas gdzie indziej ,ale po zasięgnieciu języka :rotfl: :wnerw: ,dojechaliśmy na miejsce :_hura: część już tam była ,co raz dojeżdżali nowi się działo
Obrazek Miejsce kapitalne ,na obrzeżach Rzymu ,potężna powierzchnia ,potem dowiedzieliśmy się ,że przy okazji odwiedzin Rzymu (kiedykolwiek) ,można się tam zatrzymać .Na każdą grupę przypadał pokój ,to u nas poszedł w posiadanie małżeństwa ,a reszta na łąkę ,chwilowo zamienioną na pole namiotowe .
Obrazek
Trwały przygotowania do kolacji
Obrazek
,gdy dojechał Johny i powiedział ,że Ziółko stoi około 100 km od Rzymu z padniętym :kicha: silnikiem .No i się zaczęło ,musiałem zorganizować akcję ratunkową ,tutaj organizatorzy mnie nie zawiedli i pomimo to ,że w planach wieczoru było jakieś sympozjum i "nasi" grali mecz (na euro).
Obrazek
Motor spierdzielił się w tak pechowym miejscu ,że na podany przez Ziółka adres GPS napisał droga przebiega przez wiele miejscowości _boisie ,nic to jedziemy
Obrazek
po ponad godzinie na horyzoncie zamajaczyła zjawa
[img]https://lh3.googleusercontent.com/gPpFoyRB9voFQ81e-fK6TjJwFIlios-Dard9zkHpwfihPECZwVO1-uC_1qV1LHbwtvFiqr_iiA=w1366-h768-rw-no
[/img]
Był uratowany
Obrazek
z powrotem dotarliśmy jakoś koło drugiej
Obrazek
Byłem ,liśmy tak padnięci ,że masakra ,za dużo wszystkiego ,chociaż lubię wyzwania .Wyjazd kolumną do Rzymu miał być jakoś przed szóstą ,bo policja stwierdziła ,że później nie dadzą rady zamknąć ruchu w mieście (wiecznym :D ).Pokazałem Ziołowi gdzie jesteśmy rozbici i poszedłem resztką sił pod prysznic , gdzie z zadowoleniem zauważyłem ,że łazienki są w otwartych pokojach i były tam koja ,niepościelone ,ale to był pikuś ,padłem na jedno i... za dwie godzinki obudził mnie pierwszy klient ze stolcem ,ale to już był ten czas .Nie bardzo wiedziałem gdzie jestem i co robię :ganja: .
Reszta zdjęć https://plus.google.com/102615178604999 ... Rbw6aM9FPy
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: Jack dodano: 04 lis 2016, 17:59

Fajne klimaty :D Na ostatnich Ziółko żegna się z motocyklem, pewnie nie było łatwo.
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200 A-> HONDA CBF 600 S
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2324
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Honda CBF 600 S
Płeć: mężczyzna
Wiek: 57

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: ziolko36 dodano: 04 lis 2016, 21:41

Po deszczowej nocy nastał deszczowy ranek, otworzyłem namiot i poczułem się jak Robinson Crusoe na swojej wyspie. Wszędzie woda tylko plaży i palm brak. Po spakowaniu namiotu i resztek suchych ciuchów wraz z ekipą ruszyliśmy z Klagenfurtu do Kottmannsdorf na mszę św i śniadanie. W czasie drogi przestało padać a tylko mżyło więc trochę góry się odsłoniły tworząc wraz z nisko zawieszonymi chmurami urokliwe widoki. Z Kottmansdorf zgodnie z tradycją wepchaliśmy się do kolejki startowej i, zmierzaliśmy do mety kolejnego etapu czyli Wenecji. Na początku jeszcze przejazd przez austriackie wioski by po dojechać do autostrady na której postój na ściągnięcie przeciwdeszczówek i db kilerów w jednej z maszyn. Gdy spokojnie zmierzaliśmy do granicy, moja karimata postanowiła zwiać z mojego motoru, niestety jej plan się nie powiódł bo koledzy którzy jechali za mną na swych litrowych sprzętach dogonili,i złapali uciekiniera.
Następnie przejazd przez Dolomity był czymś pięknym bo słoneczko odsłoniło majestat gór, do tego szeroka i pełna zakrętów droga co chwilę mijani motocykliści i powiew ciepła. W miarę zbliżania się do Wenecji, teren z górzystego stawał się płaski i przed sobą mieliśmy pola winnic a za plecami Dolomity, do tego zaczeło coś pachnieć początkowo myślałem że to ja i bagaż zaczynamy "schnąć" ale okazało się na szczęście że to okoliczna rośliność - kwiaty o inntensywnym słodkomdłym zapachu, a mijane wioski i miasteczka z kamienną zabudową pomalowanych w jaskrawe kolory dopełniały całości. Dojeżdżając do końca etapu można było zobaczyć zarysy zabytkowej części Wenecji i powiew bryzy morskiej. Na miejscu część ekipy pojechała zwiedzać zabytki my z Jackiem rozłożyliśmy nasze graty do suszenia (wyglądało jak w obozie dla uchodźców) a siebie wystawiliśmy do południowego słoneczka które już przygrzewało jakieś 27 stopni.
Link
https://goo.gl/photos/JTaWcYGwr75iwytQA
"To droga tworzy Ciebie a nie ty drogę" M.Kamiński
Awatar użytkownika
ziolko36
Klubowicz
 
Posty: 281
Rejestracja: 06 mar 2014, 22:49
Lokalizacja: Katowice
Motocykl: Hyosung GT, Benelli Imperiale
Tel. kom.: 662129021
Płeć: mężczyzna
Wiek: 47

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron