Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: Bull dodano: 11 lis 2016, 16:54

Do tego miejsca przeczytałem jednym tchem. Zazdroszczę Wam takiego super wyjazdu. Super opisane i dużo zdjęć. Podejrzewam, że i tak ciężko Wam ubrać w słowa to co widzieliście i przeżyliście. Nie mówię już nawet o spotkaniu Ojca Świętego, bo nawet nie potrafię sobie czegoś takiego wyobrazić :roll:
金牛座
Awatar użytkownika
Bull
Forumowicz
 
Posty: 106
Rejestracja: 30 mar 2016, 06:27
Lokalizacja: Rosnowo
Motocykl: Lifan 250->Suzuki GSF 600
Tel. kom.: 696991608
Płeć: mężczyzna
Komunikator: 12451347
Wiek: 49

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacek.rc dodano: 13 lis 2016, 11:09

Gdyby komuś się nudziło ,miał pod ręką :piwo: ,ponad pół godziny czasu ,to zapraszam do przejechania z nami granicy włoskiej.Nagranie z czerwca ,początek jest tuż za granicą austriacką i jedziemy do pierwszego zjazdu z autostrady (później już są bramki) .Można zobaczyć jak jedzie się przez włoskie miasteczka ,cały czas jedziemy główną drogą _boisie ( zwróćcie uwagę na szerokości :D ).Jest to dla mnie bardzo sentymentalna trasa ,lubię ją i myślę ,że może kogoś zainspiruję ,plany czas zacząć nakreślać ;p .
https://plus.google.com/102615178604999 ... LgfARDuZsH
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: Luca dodano: 21 lis 2016, 13:32

Czy to już koniec relacji, czy coś jeszcze będzie?
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacek.rc dodano: 21 lis 2016, 23:13

Sorki ,teraz mam malowanie ,ale jak są jeszcze chętni do poczytania to miło i już niebawem zacznę ,jeszcze tylko duży pokój i trochę :D . Zioło dawaj foty :wielkieoczy: .
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 21 lis 2016, 23:32

Spokojnie kończ malowanie :)
Zima długa, dasz radę opisać tą piękną przygodę.
A spragnionemu woda jak wino smakuje :D
Czekamy cierpliwie.
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2304
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 72

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: Luca dodano: 22 lis 2016, 12:59

jacek.rc pisze:Sorki ,teraz mam malowanie ,ale jak są jeszcze chętni do poczytania to ....

Włoski malarz maluje pejzaże.
Francuski malarz maluje kobiety,
a polski malarz co maluje ?


... maluje pokoje ;)
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacek.rc dodano: 27 lis 2016, 19:16

Niedzielne popołudnie dobre na pisanie ,bo leniuchowanie aż boli :D .
Tego dnia mieliśmy wracać .Jak już pisałem motor Ziółka różni mechanicy próbowali przywrócić do życia i trwało to do około 1 w nocy ,po czym odtrabili sukces ,aku poszło do ładowania ,a my spać .Rano skoro świt pobudka ,bo w obozie gwarno
Obrazek
wszyscy pakują manele i szykują się do drogi ,a my
Obrazek
próbujemy sprawdzić ,czy naprawiany motor zagada .Jakie było nasze szczęście jak rzeczywiście zapalił i i warczał cichutko na wolnych obrotach .Powiedziałem Marcinowi ,żeby wyjechał na "górkę przeprośną " ,tak poprzednigo dnia nazwaliśmy ten kawałek asfaltu ,który widać na zdj. ,bo pchaliśmy do góry motor i próbowali zapalić na pych .I tak ... razy _boisie .Teraz motorek pięknie pracował , właściciel dosiadł rumaka ,ruszył dziarsko pod górę i w połowie :kicha: :wielkieoczy: :mur: .Znowu trzeba było lecieć szybko do organizatorów (też mieli już jechać ) i po raz kolejny załatwiać transport .Jednak wtedy ,pomimo zapewnień ludzi ,że na pewno problem ogarną w kilka chwil ,powiedziałem ma jechać autem ,bo w trasie my sobie nie poradzimy i już po chwili
Obrazek
motor był spakowany ,na placu boju pozostał tylko
Obrazek
namiot Ziółka .Upewniliśmy się z Jacorem ,że ma wszystko załatwione z noclegiem i powrotem autobusem ,kasę miał ,to mogliśmy jechać .Kurna muszę przyznać ,że jest to niesamowicie stresujące (może przesadzam) ,ale jakoś tak :swir: głupio się czułem .Było już po godzinie 11 kiedy to dwa chińskie motorki odpaliły silniki i ruszyły w,z nami na grzbietach ,w drogę powrotną .W planie był dojazd do Viareggio na pole ,na którym spaliśmy w zeszłym roku .Do przejechania było ponad 300 kilkadziesiąt kilometrów ,a zegar tykał .
Obrazek
CDN .bo mnie znowu wyloguje :nuda:
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: jacek.rc dodano: 27 lis 2016, 21:23

Tak wiec ruszyliśmy w trasę .Pielgrzymka się skończyła i dziwnym trafem na poboczach dróg zauważyliśmy ,coś czego prędzej nie było :swir: .Takie zgrabne panie ,niektóre bardzo wysportowane ,bo na wyprostowanych nogach wiązały sobie (chyba ) sznurówki w szpilkach :wielkieoczy: .ciepło było i one też były w baardzo króciutkich spódniczkach . :mur: ,a my już tydzień poza domem :wrr: ,nic to dalej już przydroże było czyste i zostały nam tylko widoczki... przyrodnicze.
Obrazek
Upał był niemiłosierny ,co zaprzeczało trochę iskrze miłosierdzia ,którą wieźliśmy do Rzymu ,no ale racja teraz już wracamy ;p .Już po kilkudziesięciu kilometrach zobaczyliśmy po lewej stronie morze i niestety żadnej bryzy .
Obrazek
Pierwszy postój ,
Obrazek
który Jacor zaraz wykorzystał ,ja tylko pogloniłem ,bo nie wychowałem się w krainie wielkich jezior i cykor dupę mi ścisnął _boisie .
Obrazek
Po ochłodzeniu się ruszyliśmy dalej ,jechaliśmy przez Toskanię drogą SS 1 via Aurelia ,dwa lata prędzej jechałem z Benem drugą stroną buta drogą via Adriatica, ach wspomnienia przeplatały się z teraźniejszością ,czułem się farciarzem :_hura: .
Obrazek
Upał dawał się coraz bardziej we znaki ,zdjęcia pstrykane z ręki tak prześwietlało
Obrazek
Na kolejnej przerwie spotkaliśmy grupę dzieci kwiatów ,kilka dekad później ,ale duch był ,zobaczcie na ten rower ,auto totalnie poobijane ,jeden gościu i dwie babki i... droga :D .
Obrazek
Na innym postoju spotkaliśmy taki oto motorek
Obrazek
Podczas robienia zakupów w ichniejszym lidlu zapytałem jacka czy chce zobaczyć tę ekniętą wieżę ,i tak oto trafiliśmy do
Obrazek
i troszkę błądziliśmy
Obrazek
ale w końcu się udało
Obrazek
Potem jeszcze tylko kolacyjka
Obrazek
i musieliśmy podrabnąć ,bo dzień chylił się ku zachodowi ,a my ciągle w drodze
Obrazek
Na camping dotarliśmy chwilkę przed zamknięciem ,ale się udało było gdzie spać.
Obrazek
Byliśmy po kolacji ,więc tylko trzeba było uzupełnić płyny i ...dobranoc :) .
Obrazek
Wszystkie zdjęcia z tego dnia są tutaj ,troszkę dużo (chociaż mam więcej),ale nie mogłem mniej
https://plus.google.com/102615178604999 ... rAmE9GF3Pn
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: ziolko36 dodano: 27 lis 2016, 22:50

Jesienne liście opadły więc, czas wrócić do dalszego ciągu opowieści.
W dniu wyjazdu po nocy spędzonej na próbach naprawy motoru przy świetle księżyca i śpiewu cykad, trzeba było podjąć jakąś decyzję. Wrócić do Polski motorem się nie dało a ryzykowanie rozkraczenie się gdzieś na trasie odpadało więc trzeba było załatwić transport. Drugą sprawą było zorientowanie się jaki jest rozkład autobusów do kraju, i jeszcze sprawa noclegu.
Dzięki dużej życzliwości i pomocy ze strony organizatorów motor wracał busem który na pace już miał 125 a po drodze w Wenecji miał zabrać litrowe BMW (właściciel został i czekał). W dobie internetu załatwienie biletu powrotnego na autokar nie było problemem a jedynie jak dotrzeć na miejsce odjazdu.
Wiedząc że wracać będę w sobotę nocleg pomogła załatwić jedna z organizatorek i tu miała miejsce zabawna sytuacja, a mianowicie recepcjonistka widząc dwie osoby chciała dać klucz do pokoju dla dwóch osób (camera matrimoniale) a nie jednej (camera singola).
Po załatwieniu tych spraw trzeba było zapakować dzikusa do busa i tutaj pomogli dwaj jackowie –jacek rc., jacor, którzy mimo czekającej drogi ku słonecznej Toskanii zostali. Następnie wrzuciłem wszystkie graty które mi się nie przydadzą i pożegnawszy jacków i innych którzy też już wyjeżdzali udałem się do pokoju.
Wieczorem udałem się w kierunku innej miejscowości podrzymskiej- Fiumicino (z mapy i rozmów z portierem wynikało iż jest to niedaleko w rzeczywistości okazało się inaczej. Do lotniska Fiumicino było trzy przystanki komunikacją miejską a cztery koleją, problem pojawił się gdy chciałem dostać do miasteczka leżącego nad samym morzem (oddalonego od airportu ok. 1 km), bo znaleźć przystanek na wielopoziomowym i połączonym z dworcem kolejowym lotnisku nie było łatwo. Po znalezieniu dotarłem do miasteczka ale zamiast plaży (myślałem się wykąpać ) był port rybacki który zobaczyłem w świetle zachodzącego słońca. Po nacieszeniu się tym widokiem wracałem pieszo najpierw przez miasteczko a potem wzdłuż ogrodzenia lotniska bo żaden autobus nie jechał. Powrót do miejsca noclegowego tą sama trasą(bilet kolejowy nie tylko trzeba kupić w kasie ale przed wejściem do pociągu skasować, konduktor sprawdza czy skasowany).
W piątek zanim wyruszyłem do Rzymu jeszcze pogadałem z tymi którzy zostali i dzięki temu wytłumaczyli mi jak dotrzeć z tej miejscowości gdzie jestem do centrum. Jazda komunikacją miejską to jak jazda motorem po Włoszech, autobusy zatrzymują się na żądanie i chcąc wysiąść na następnym trzeba nacisnąć przycisk już po odjeździe z przystanku poprzedzającego. Jazda Metrem jest o tyle prosta że nigdzie nie skręca i są dwie linie A, B -tym który jechałem to przed rzeką Tybr wyjeżdża z podziemi i mostem przez rzekę.
Po dotarciu dwoma autobusami i metrem –(godzina jazdy bez korków), musiałem odnaleźć dworzec autobusowy z którego miałem odjazd, wiec szedłem uliczkami które pamiętały czasy Imperium Rzymskiego – zachowane mury, kamienice z późniejszych czasów, oraz zaparkowane skutery, motory. Idąc i podziwiając zabytki wnikałem w ten „rzymski klimat” czyli uważać na przejściach dla pieszych ponieważ przechodząc na zielonym mógł tuż pod nogami pojawić się skuter, o trąbieniu przez kierowców wszelkich pojazdów na wszystko co przed nimi się pojawiało nie wspominając.
Po zlokalizowaniu miejsca odjazdu udałem się w kierunku turystycznej części miasta. Zmierzając w kierunku kolejnej bazyliki rzymskiej- Laterańskiej (starsza niż ta watykańska), mijałem coś na kształt fontany- nasoni czyli ujęcia wody z akweduktów z których płynie chłodna woda i można zaspokoić pragnienie. Zwiedziwszy bazylikę przez kolejne uliczki dotarłem do Koloseum ale przed nim wpadłem do baru -trattoria na kawałek pizzy.
Włócząc się tymi uliczkami mogłem poczuć klimat miasta ponieważ masowi turyści tutaj się nie zapuszczają. Trasa od Coloseum w kierunku Piazza de Popolo to człowiek czuje się jak drodze do Morskiego Oka człowiek na człowieku (jest to odcinek na którym znajdują się najsłyniejsze zabytki )
Przebijając się przez tłumy chciałem dojść do Watykanu ale uliczki mi się pomyliły i wylądowałem przd fontaną di Trevi .
Później przez Piazza de Popolo udałem się do metra i w drogę powrotna z myślą że jeszcze tu wrócę by ponownie zanurzyć się w klimat i zabytki tego miasta.

https://goo.gl/photos/JTaWcYGwr75iwytQA
"To droga tworzy Ciebie a nie ty drogę" M.Kamiński
Awatar użytkownika
ziolko36
Klubowicz
 
Posty: 281
Rejestracja: 06 mar 2014, 22:49
Lokalizacja: Katowice
Motocykl: Hyosung GT, Benelli Imperiale
Tel. kom.: 662129021
Płeć: mężczyzna
Wiek: 47

Re: Pielgrzymka Motocyklowa Polska-Watykan 2016

Postautor: Luca dodano: 28 lis 2016, 14:57

Za oknem zima a tu takie gorące foty :D
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości