Daleko te Bieszczady...

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Maciej71 dodano: 21 sie 2021, 10:58

:oklasky: I tak ma być :oklasky:
Twój motocykl to Twój , fajnie się ogląda Twoje foty, myślę że przyjdzie czas żebym się tam wybrał na moto :)
Awatar użytkownika
Maciej71
Forumowicz
 
Posty: 344
Rejestracja: 06 paź 2020, 23:39
Lokalizacja: Wrocław
Motocykl: Keeway Superlight 125
Tel. kom.: 692444938
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: krysz dodano: 21 sie 2021, 11:37

dziadek zbyszek pisze:...
Takie Maszyny będzie można wypożyczać, ale po co? _bezradny
https://photos.app.goo.gl/gjJxu8N5dmc25m2B6
Szpetny 125 ccm we dwie osoby i daje radę w Bieszczadach :_hura:
https://photos.app.goo.gl/2kcTKR4orct7QhgY7

Nieważne jaki masz motocykl, ważne żeby była frajda... czyli radocha z jazdy :)
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1570
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 21 sie 2021, 16:06

Maciej71 pisze::oklasky: I tak ma być :oklasky:
Twój motocykl to Twój , fajnie się ogląda Twoje foty, myślę że przyjdzie czas żebym się tam wybrał na moto :)

Proszę ;)
Na pierwszym zdjęciu jest zaprzęg Reni przy Necowej Kapliczce w Króliku Wołoskim. Tam wstępuję przyjeżdżając w Bieszczady o ładną pogodę prosić.
Jest też posiłek na wieży w Mucznem, podróżując motocyklem spożywamy w tomacie, pieszo w oleju ;)
Jest też nowy nabytek w Bazie, komplet kubków :)
Miłego oglądania.
https://photos.app.goo.gl/GKWGAHh81Pq6AQkbA
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2304
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 72

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Maciej71 dodano: 21 sie 2021, 16:16

:) Dzięki , zazdroszczę, muszę ogarnąć wyjazd na przyszły rok, na parę dni, na razie muszą wystarczyć mi wasze zdjęcia :brawa:
Awatar użytkownika
Maciej71
Forumowicz
 
Posty: 344
Rejestracja: 06 paź 2020, 23:39
Lokalizacja: Wrocław
Motocykl: Keeway Superlight 125
Tel. kom.: 692444938
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Szubi dodano: 27 sie 2021, 16:24

miło się czytało :)
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Biedrona dodano: 02 wrz 2021, 20:05

Cyt. "Poza tym to wyszła motocyklowa super wycieczka w towarzystwie mojej czarującej BabaLucy."

I takie właśnie reportaże najbardziej lubię czytać :D :oklasky: :kwiatek:
najlepsze w życiu rzeczy zdarzają się za darmo
Awatar użytkownika
Biedrona
Klubowicz
 
Posty: 290
Rejestracja: 08 lip 2013, 16:46
Motocykl: Niewygodny;)
Płeć: kobieta

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Jack dodano: 07 wrz 2021, 10:18

Pięknie :oklasky:
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200 A-> HONDA CBF 600 S
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2324
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Honda CBF 600 S
Płeć: mężczyzna
Wiek: 57

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Luca dodano: 19 wrz 2021, 19:25

Korzystając z mało motocyklowej pogody, zabrałem się za pisaninę. Taka trochę powtórka z rozrywki, ale co tam, lepszy rydz niż nic ;)

Daleko te Bieszczady II
Piątek - niedziela 20-22 sierpnia 2021

BabaLuca już w pracy, a mi zostały tylko resztki urlopu. Pogoda nie rozpieszcza, bo od początku tygodnia wieje, leje i jest zimno. Wczoraj nareszcie przestało padać i temperatura zaczęła się leniwie podnosić. Nie czekałem aż zrobi się komfortowo i na rozgrzewkę zrobiłem rundkę po górach świętokrzyskich. Fajnie było, ale nakręciłem tylko dwieście kilometrów i mam teraz niedosyt. Gdzieś bym jeszcze pojechał, tylko gdzie? Sprawdzam prognozy pogodowe i wychodzi na to, że najlepsza pogoda ma być na południowym wschodzie. Czyli jakby na to nie patrzeć to będą jeszcze raz Bieszczady. Może w końcu uda się jakąś bieszczadzką pętlę zaliczyć.
W piątkowy poranek zebrałem się w miarę sprawnie i już o 9:55 po wprawieniu sześciocylindrowca w ruch, mogłem wystartować.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 174941.jpg

Tym razem chcę jak najszybciej znaleźć się w Bieszczadach, więc wybieram te najgrubsze drogi i w Dębicy wyskakuję na jeszcze nie płatną, autostradę A4.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 174731.jpg

A może, by tak do Lwowa? Przecież nie wziąłem paszportu, ani szczepienia, ani zielonej karty, ani tak w sumie to prawie nic nie wziąłem.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 174727.jpg

Honda śmiga, jakby się na tej autostradzie urodziła. Boczny wiatr trochę przeszkadza, ale co tam i nawet nie wiem, kiedy licznik zaczął pokazywać 150km/h. Silnik pracuje całkiem lekko, bez objawów zmęczenia. Nic się nie dzieje no to odkręcam manetkę odrobinę bardziej i od razu jest 180km/h. Nie no stara Hondzina idzie jak rakieta, jednak przy tej prędkości i bocznym wietrze zaczyna nieco myszkować. A co tam, zobaczymy, ile jeszcze pociągnie i odkręcam manetkę dalej. No i Honda przestała się już tak żwawo rozpędzać. Licznik leniwie pokazał 190km/h i motocykl przestał przyśpieszać. Silnik nie miał objawów, że ma dosyć, ale przyspieszać już nie chciał. Być może ma jakieś ograniczenie, bo właśnie taką prędkość maksymalną podaje producent. Chyba japońscy konstruktorzy dobrze wiedzą co robią, bo przy tej prędkości Honda przestaje komfortowo płynąć po drodze i sterowanie nią wymaga dużej uwagi i kurczowego ściskania kierownicy.
Nagle coś zrobiło pach i czuję jak mi jakaś rzecz opiera się na nodze. Szybko zwalniam i zjeżdżam na pas awaryjny. Wiatr wypchnął boczną owiewkę, która na szczęście zatrzymała się na mojej nodze. Niewiele brakło i już nie miałbym sporego kawałka Hondy.
Koniec tych wygłupów, teraz będę już jechał bardzo grzecznie. Przy okazji przetestuję w końcu tempomat. Bawię się guzikami i nareszcie obczaiłem o co chodzi i już nie muszę trzymać prawej ręki na kierownicy. Klikam sobie szybciej-wolniej a motorek mnie słucha, utrzymując zadaną prędkość. Fajna zabawka i pomyśleć, że Japończycy robili tak zaawansowane motocykle już 30 lat temu w czasach, gdy my cieszyliśmy się jazdą na WSKach i SHLkach. Przypomnę, że silnik zasilany jest dwoma gaźnikami a nie wtryskiem i tempomat nie jest tylko zwykłą blokadą linki gazu. Utrzymuje zadaną prędkość i ma też ograniczenie do 130km/h. Nie da się szybciej jechać na tempomacie. Jak tylko wskazówka wychyli się poza 130 (np. jazda z górki) zaledwie o jej grubość to silnik od razu zaczyna zwalniać.
Zrobienie tego zdjęcia zbyt mądre to nie było i takie łatwe też nie. Włączyłem tempomat i jak tylko zrobiło się luźno na autostradzie to podczas jazdy, cały czas patrząc na drogę, zdjąłem prawą rękawicę, wsadziłem w zęby, potem odsunąłem zamek w kieszeni, wyciągnąłem aparat fotograficzny, włączyłem go, zrobiłem zdjęcie, wyłączyłem aparat, wsadziłem do kieszeni, zasunąłem kieszeń, wyciągnąłem rękawice z zębów, założyłem na prawą rękę i odetchnąłem z ulgą. Zastanawiałem się później czy zdjęcie, aby dobrze wyszło. No i chyba wyszło.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 174617.jpg

Zjechałem z autostrady w stronę Przemyśla i od razu zatankowałem do pełna. Przed wjazdem też tankowałem do pełna i teraz okaże się, ile Pasibrzuch lubi zjeść przy szybszej jeździe. No i czar prysł, już nie było 5L/100km. Teraz silnik wciągnął 6,89L/100km. Prawie 7L, niby tragedii nie ma, no ale przy dzisiejszych cenach benzyny nie jest to już bez znaczenia.
Przemyśl wiele się nie zmienił przez ostatnie 20lat. Nadal szare i brudne kamienice robią przygnębiające wrażenie. Mam nadzieję, że przynajmniej starówkę trochę odnowili.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 174369.jpg

Po tych zimnych dniach w końcu jest przyjemne ciepełko. Cieszę się tym i nawijam kolejne kilometry. Daleko nie przejechałem i zza krzaków wyłonił się całkiem pokaźny zamek. No może nie taki pokaźny, bo tylko na bilbordzie, ale gdzieś tu jest ten prawdziwy.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 172087.jpg

A nie mówiłem jest i ten z kamienia, betonu i tego co w nim zamurowano.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 172081.jpg

Taki plac zabaw to rozumiem, armata do dyspozycji he, he.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 172073.jpg

Do zamku nie wchodzę, bo kilka razy tu bywałem, ale parę fotek nie zaszkodzi. Może kogoś zachęcę. Zamek naprawdę wart jest zobaczenia i ma bardzo ciekawą historię.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 171999.jpg

Zamek był bardzo długo remontowany.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 169642.jpg

Na początku II Wojny Światowej Sowieci ograbili zamek do gołych ścian, zabrali nawet klamki z drzwi.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 169641.jpg

Wystarczy tego zwiedzania, bo później nie zdążę za dnia dojechać do Bieszczad.
Kieruję się teraz wprost na Słonne, czyli na największe serpentyny w Polsce. Zobaczę, jak Pasibrzuch poradzi sobie na ostrych winklach. Po drodze w Rezerwacie Krępak jest kilka niczego sobie serpentynek na których mogę zrobić rozgrzewkę. Do 385 kilogramowej Hondy wystarczy dobrać odpowiednią prędkość i całkiem ładnie wykłada się w zakrętach.
Niestety do Słonnych nie dojechałem, ponieważ w Birczy zobaczyłem kuszącą drogę w bok, prowadzącą do Kalwarii. Nigdy nią nie jechałem to nawet się nie zastanawiam i odpuszczam sobie kolejne serpentyny. Nie przejechałem nawet kilometra i już zapowiada się ciekawie.
https://chomikuj.pl/Luca/Daleko+te+Bies ... 169634.jpg
c.d.n.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Szubi dodano: 20 wrz 2021, 09:29

to ładnie gonisz Hankę :czapa: Ja Viadrem tylko raz leciałem 210 i nie było to fajne :/
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Daleko te Bieszczady...

Postautor: Jack dodano: 23 wrz 2021, 12:05

Za to moja FJ-ta do 250 leci jak po szynach;)
Jak zawsze Luca, super się czyta Twoje relacje :oklasky:
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200 A-> HONDA CBF 600 S
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2324
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Honda CBF 600 S
Płeć: mężczyzna
Wiek: 57

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron