Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: Szubi dodano: 24 maja 2024, 21:30

zdjęcia z tego punktu widokowego ciąg dalszy . . .

Obrazek

Obrazek

Już tu widoczki są piękne, ale to jeszcze nie to, nie Banjska stena. Trzeba tam jeszcze trochę pojechać fajnymi winklami. Niestety w pewnym momencie kończy się asfalt i kilka ostatnich kilometrów trzeba szutrem dojechać. Zatrzymujemy się na parkingu i dalej trzeba z buta ok. kilometra, może dwóch, ale naprawdę warto.

Obrazek

Jak docieramy na miejsce kopara opada.

Uwierzcie, zdjęcia nie oddają tego piękna. Stoi człowiek w milczeniu, zachwycony pięknem tej przyrody

Obrazek

Jak już nasze oczy wchłonęły całe piękno tego miejsca, wracamy na moto. Uruchamiam navi, nastawiam na nasz apartament, a tu google pokazuje krótszą trasę. Hmmm To może tą, nie będziemy wracać przynajmniej tą samą, coś nowego zobaczymy. No niestety, najkrótsza, bez opłat nie jest tą najlepszą drogą :rotfl: Po kilku km droga zrobiła się bardzo fajna, ale dla lekkich crossów a nie ciężkiego Viadra. Mega kamienista, z bardzo stromymi zjazdami. No, klocki to tu już się na pewno dotrą ;) Oj coś nas ta Serbia testuje w hard enduro. Po drodze mijamy jakiegoś suva BMW. Puszcza nam przodem, bo nawet on jedzie wolniej od nas. Z nadzieją wypatrujemy asfaltu. W końcu po wielu km jest :_hura: Uff znowu się udało.

Asfalt wiedzie nas przez urokliwe tunele

Obrazek

niestety znowu zaczyna się szutrowa droga, dobrze że chociaż bez wzniesień. Docieramy do jeziora. Wzdłuż całego brzegu są zacumowane domki na wodzie. Niektóre wielkie jak normalne domy mieszkalne. Niektóre wręcz luksusowe, czuć pieniądz.

Obrazek

Obrazek

jeszcze pamiątkowa focia z misiem (ten akurat nic nie chciał za fotę :cwaniak: )

Obrazek

Wracamy na miejsce spoczynku. Jest wifi to wchodzę w internet, poczytać co tam na świecie.Jedna z pierwszych informacji mnie zmroziła. Na terenie Bośni i Hercegowiny może wybuchnąć wojna, nawet w ciągu kilku godzin. Kurczę jutro w planach przejaz przez Bośnię _boisie

cdn...
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: Szubi dodano: 24 maja 2024, 21:36

sorki
jeszcze szkic trasy https://www.google.pl/maps/dir/Ledinci, ... ?entry=ttu

Jeśli nie macie crossa na Banjska Stena nie wybierajcie najkrótszej trasy :rotfl: :cwaniak:
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: jacek.rc dodano: 26 maja 2024, 09:54

Fajnie powspominać ,nie ;) . Zauważyłem ,że po podróży w głowie mam mętlik i dopiero relacja na spokojnie pomaga mi wszystko ustabilizować i zapamiętać na dłużej . Jak jeszcze ktoś chce poczytać i wprowadzi go to w dobry nastrój to są plusy dodatnie . Twoja relacja tak mnie właśnie wprowadza w klimat podróży ,który już niedługo ,mam nadzieję doświadczę osobiście . Tak ,że :oklasky: Wy .
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2315
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 27 maja 2024, 16:45

Szubi pisze:……… nie wybierajcie najkrótszej trasy :rotfl: :cwaniak:


Nie tego mnie uczyłeś gościu ;) :rotfl:

Czytam wytrwale i podziwiam widoki i całą wyprawę :oklasky: :oklasky:

Kusi by ruszyć „najkrótszą” i pokazać coś ładnego, polskiego. No i wyśledzić, wyszprocić i wymakrelić ;) :)
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2304
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 72

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: Luca dodano: 28 maja 2024, 09:44

dziadek zbyszek pisze: No i wyśledzić, wyszprocić i wymakrelić ;) :)

Czyli okolice Bałtyku Ci się marzą ;)
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 28 maja 2024, 13:25

Luca pisze:
dziadek zbyszek pisze: No i wyśledzić, wyszprocić i wymakrelić ;) :)

Czyli okolice Bałtyku Ci się marzą ;)

Namówiłeś ;) :)
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2304
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 72

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: Lupus dodano: 29 maja 2024, 14:28

no gdzie dalszy opis podróży :D - skandal tak się obijać
Awatar użytkownika
Lupus
Klubowicz
 
Posty: 1311
Rejestracja: 27 sty 2009, 20:29
Lokalizacja: Dzierżoniów
Motocykl: Honda CBF 600S
Płeć: mężczyzna
Komunikator: whatsup :D
Wiek: 45

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: Szubi dodano: 30 maja 2024, 08:57

Lupus pisze:no gdzie dalszy opis podróży :D - skandal tak się obijać


zarobiony jestem :swir: ale ok, ok, święto nie święto, trzeba dalej relację pisać :czytaj: , bo jednak ktoś to czyta :)

dzień piąty 30 kwietnia
kraje Serbia, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra
km - a kto je tam liczy w podróży :czapa:

hmmm.... po takiej informacji odnośnie możliwego wybuchu wojny, różne myśli kołatają się w głowie. Mamy nadzieję, że ten kocioł bałkański tak od razu nie wykipi. Pakujemy klamoty, tankujemy moto i ahoj przygodo :motor: Lecimy na granicę z Bośnią i Hercegowiną. Po drodze mijamy Drvengrad, drewnianą wioskę którą zbudował Kusturica na potrzeby filmu Życie jest cudem. Dodatkową atrakcją jest też przejazd kolejką wąskotorową wśród pięknych okoliczności przyrody, i niepowtarzalnych. My jednak odpuszczamy sobie tą atrakcję. Nie damy rady w ciągu jednego wyjazdu zobaczyć wszystkiego. Tu krótkie info na temat https://brate.com/pl/europa/serbia/drvengrad/ .

Zbliżając się do granicy, okazuje się, że znowu musimy zapłacić, chyba za przejazd przez ten park narodowy. Cała międzynarodowa gotówka została już wydana na wjazd do parku, dzień wcześniej. Uff tu można było płacić kartą. Sprawnie przejeżdżamy granice, czyli chyba wojny nie ma.

cdn... z braku czasu relacje jednostkowe może będą krótsze, ale postaram się aby były częstsze
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: Szubi dodano: 01 cze 2024, 12:35

cd.

tak jak pisałem na wstępie, kierunek Bałkany narodził się po obejrzeniu serii Niezwykłe Bałkany Prokopa na YT. To podobnie jak Marcin Prokop, do Czarnogóry wjeżdżałem przez drewniany most z pieśnią na ustach: " do Czarnogóry wjeżdżam jak król" https://www.google.com/maps/@43.34863,1 ... &entry=ttu

Dalsza trasa wiedzie wzdłuż rzeki Piva do kanionu Tara. Kolor tych rzek tam :* Od turkusu do szmaragdu, czyste piękne, cieszą oczy. Trasa super. Wiedzie również przez tunele wydrążone w skałach.

Docieramy do Kanionu Tara. Przejeżdża się nad kanionem przez wysoko zawieszony most https://www.google.com/maps/@43.294036, ... &entry=ttu

Docieramy nad Jezioro Pivskie. Cudowne widoki, cudowne widoki, cudowne widoki ....... cudowne widoki to już nieustannie będzie powtarzać się w kasku. Po zrobieniu kilku zdjęć , szukamy drogi do Durmitoru. Durmitor to park narodowy. Bardziej nas kręcą cuda natury, niż kolejne kościoły, zamki, pałace itp.

cdn.
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Moja Wielka Grecka Podróż Poślubna MWGPP

Postautor: Szubi dodano: 02 cze 2024, 08:37

cd.

dobrze, że wcześniej na YT oglądałem trasę wiodącą przez Durmitor, bo przynajmniej wiedziałem gdzie jest wjazd.

Drogowskaz jest tak zakryty przez wszelkiej maści naklejki, że prawie niewidoczny.

Obrazek

Tak jak w Rumunii, płynąc przełomem Dunaju koło rzeźby Decebala, czuliśmy klimat jakby z Władcy pierścieni, tak samo poczuliśmy się wjeżdżając do Durmitoru.

No to wjeżdżamy do Mordoru, przepraszam Durmitoru ;)

Obrazek

Wjeżdżamy w ciemny tunel, wydrążony w skałach, pewnie przez orków. Tunel kręty, ciemny, nie widać światełka na końcu tunelu. Mrok jest tak duży, że mamy wrażenie że pochłania światło z lamp motocykla. Jabyśmy wpadli w mroczną studnię bez dna. Z lekka przerażające przeżycie.

Obrazek

Początkowo droga biegnie przez wiele takich tuneli. Czasami jadąc i widząc już światełko na końcu tunelu człowiek zaczyna się zastanawiać , czy jeszcze żyje, czy to już koniec i jedzie w stronę światła ;)

Wspinamy się coraz wyżej i wyże, krętymi drogami. Z wysokości podziwiamy jeszcze jezioro Pivskie.

Obrazek

Droga choć wąska, jest dwukierunkowa. Jeżdżą nią campery i inne ciężarówki.

Obrazek

Ciekawe czy uda nam się przejechać tą trasę? Prokopowi się nie udało. Śnieg go zatrzymał, a był też w maju. 2 tygodnie przed naszym wyjazdem droga była nieprzejezdna. Byłem w kontakcie z jednym Polakiem który mieszka w Czarnogórze i ma tam biuro podróży. Twierdził, że pomimo wcześniejszych opadów śniegu, ostatnie dni były ciepłe i powinniśmy dać radę. No to jedziemy. Dotychczas myślałem, że Transalpina jest najpiękniejszą drogą motocyklową. Teraz z każdym kilometrem zaczynam mieć wątpliwości. Droga robi się coraz bardziej różnorodna. Po tych ciemnych tunelach, jedziemy teraz przez otwarte niezwykłe przestrzenie.

Obrazek

Ta cisza, ten spokój, tu jakby czas i ten pędzący świat, wyhamował. Emanuje to wszystko niezwykłym spokojem. Szubinka mówi że mogła by tu zamieszkać.

Po drodze rzadko spotyka się jakieś domy

Obrazek


Wjeżdżamy serpentynami jeszcze wyżej. Jest ławeczka na której można przysiąść i karmić oczy tymi widokami.

Obrazek

Ciężko oderwać się od tych widoków. Można tak godzinami siedzieć i cieszyć oczy. Jednak trzeba jechać dalej . . .

cdn.
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2788
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron