no to lecimy z tym wpuszczeniem w kanał
Marketingowa legenda głosi, że osoba samotna jeśli skoczy z klifu lub przepłynie kanał, szybko znajdzie miłość życia. Para jeśli zrobi to samo, będą się wiecznie kochać. Wszystko fajnie, wszystko pięknie, ale z tego co sobie przypominam, w dniu w którym byliśmy był zakaz kąpieli. Plaża była zalewana falami więc nici z plażnig, smażing. We wzroku ukochanej widziałem nadciągający kataklizm 3.....2.....
https://photos.app.goo.gl/JKSSgJjamaDxtQ8WAJedyny ratunek to była szybka ewakuacja na inną plażę

Aby zwiększyć swoje szanse na uniknięcie kataklizmu ustawiłem azymut na dwa w jednym, a więc dwie plaże w jednym miejscu. Będzie większa szansa, że obiecany plażing, smażing dojdzie do skutku. Tak jest to możliwe, dwie plaże w jednym miejscu.

Docieramy na miejsce, parkujemy moto i idziemy malowniczymi uliczkami w stronę plaży


Po drodze docieramy do punktu widokowego

Dobra, powtórzę się, cudne widoki
Zaczynamy schodzić w dół, w kierunku plaży.


i jeśli myślicie, że to kiepska droga, to zapewniam was, że na tym odcinku to można powiedzieć, że to była autostrada

dalej to już była wąska, ekstremalna, kamienista, bardzo stroma ścieżka. Bardziej przypominało to wycieczkę górską niż zejście na plażę

W trampkach też da radę zejść, ale lepiej już założyć jakieś obuwie trekkingowe. W czasie zejścia wiele osób wzajemnie się asekurowało, bo obuwie które mieli było bardziej plażowe niż górskie. Schodząc widzimy fajne plaże w okolicy, do których spokoje można było podjechać motocyklem, ale NIEEEE, Szubi lubi wyzwania
