Z radością ogłaszam, że...

[gzelson]

Ja mam w srode o 7;30 drugie podejscie : D
Poki co, juz drugi rok bez prawka smigam. Konsekwencje zadne mnie nie spotkaly, a zrobilem kolo 8 tysiecy
Moze poza tym, ze bylem na TVN Turbo, tzn zdjecie z fotoradaru ze mna i moim motongiem - zdjecie bylo zrobione z przodu, wiec nikomu nie chcialo sie wnikac kto to dokladnie, a nie mieliby problemu, bo zrobili mi 4 km od domu

[KaeM]

ciekaw jestem jak ze znajomością przepisów. Chętnie zobaczyłbym osoby bez prawka w akcji na "trudnych" skrzyżowaniach np w Krakowie. Oczywiście możliwe że wiedza jest odpowiednia ale nikt tego nie potwierdził oficjalnie, a to problem.
No i kwestia drugiego podejścia do egzaminu. Czy pierwsze nieudane nie jest przypadkiem powodem do tego, że nie powinno takiej osoby jeszcze być na drogach?
No chyba, że winny jak zwykle "głupi" egzaminator.

[freex]

Moje osobiste zdanie jest takie że osoby bez uprawnień nie powinny być uczestnikami w ruchu drogowym, co jak co ale tu chodzi o bezpieczeństwo nawet nie ich ale innych. I to się tyczy obu płci kobiet i mężczyzn.

[KaeM]

jak mawiał pewien polityk: to oczywista oczywistość

[Dobry]

Ja jestem innego zdania jazda bez żadnych uprawnień to tak kategorycznie nie,ale jeżeli osoba ma prawko na B i np.na egzaminie na kat.A nie wiem przypadek,stres,egzaminator lub zwykły pech ją wyklucza i zapisuję się na poprawki ale zawsze coś to niech jeździ przepisy zna jak jeździ samochodem
Większy problem widzę w tym że wystarczy że masz dowód os.i już możesz się poruszać po drogach publicznych skutrem a zakładam się że większość przepisów nie zna na tyle żeby móc jeździć po pub.drogach a osoba z prawkiem na B jeżdżąca moto to pół biedy

[beniamin82]

Podnoszą się krzyki o wprowadzanie restrykcyjnych przepisów, że nawet do 50ccm trzeba będzie miec uprawnienia.

Przede wszystkim prawo nie działa wstecz. I jeśli do dnia wprowadzenia przepisu będziesz miał co najmniej 18 lat, będziesz mógł dalej jeździć 50ccm.

[gzelson]

Kaem, w Krakowie jestem bardzo czesto. To 30 minut drogi odemnie. Nie mialem problemow z zadnym ze skrzyzowan. Oblalem pierwszy egzamin, jak juz gdzies pisalem, bo 'pan nie umiesz siedziec na motorze! jak pan w ogole to rusza?! ZLE, ZLE, ZLE ! Do widzenia!'
Posiadam prawko na B. Zagrozenia raczej na drodze nie sprawiam, wiec moim zdaniem osoby, ktore jezdza jak debile totalne, ktore nawet maja prawko na A powinny byc karane, a nie ludzie, ktorzy jezdza z glowa nawet bez uprawnien.
Oczywiscie to tylko moja wlasna opinia. Niektorych moze oburzyc fakt, ze jezdze bez uprawnien. Potrafie to zrozumiec. Jednak dla mnie to nic zlego. Oczywiscie wszystko z glowa.

Pozdrawiam.

[mike_russ]

Podnoszą się krzyki o wprowadzanie restrykcyjnych przepisów, że nawet do 50ccm trzeba będzie miec uprawnienia.

Tak moim zdaniem, to jakiś kurs wypadało by mieć. Ja na ten przykład zdałem na kartę rowerową, gdy tylko nadarzyła się okazja, tak że nawet rowerem jeździłem legalnie.
A wiedza z kursu bardzo mi się przydaje, szczególnie, że jeżdżę głównie po mieście, gdzie skrzyżowań moc, ruch duży, i czasem trudno się połapać, a jakoś na mnie specjalnie nie trąbią.

[freex]

... a nie ludzie, ktorzy jezdza z glowa nawet bez uprawnien.

Tacy nie powinni w ogóle jezdzić.

[gzelson]

Tacy nie powinni w ogóle jezdzić.

Freex, a co powiesz na ludzi, ktorzy maja uprawnienia a za przeproszeniem zapierdalaja, az glowa boli?
Wyboraz sobie, ze jedziesz 100km/h, przed zakretem patrzysz w lusterko - pusto. Zakret sie konczy a tu nagle zzzzziiuuu ! Ze az przez 5 sekund nie wiesz co sie dzieje, bo gosciu przelecial chyba z 250?
Bylem w takiej sytuacji i moim zdaniem to TAKI nie powinien jezdzic. Psychotesty powinni robic

Pozdrawiam.