
Zaprowadziłam do garażu i cześć. Wczoraj się wzięłam za czyszczenie. Wszystko było cacy dopóki nie wzięłam się za wydechy, a dokładnie za kolanko przednie od górnej rury. Matko moja


No i pogrzebałam w necie, dziś rano poleciałam do moto-akcesoriów, bo mam najbliżej, a róznica paru złotych w cenie mnie nie obchodzi, bo niech już mam specyfik w ręku i niech zobaczę co on wart.
Poleciałam do garażu , trwało to jakieś 1,5 h, ale nie był to czas zmarnowany , bo efekt: cudo zupełne

Wszyściutko się pięknie doczyściło, śladu ni popiołu po rdzy nie ma. Wydech jak z salonu co najmniej i to ludzkimi paluchami nie tknięty

Czym to czyściłam ? Kupiłam dwie rzeczy: płyn antykorozyjny Procycle i pastę do powierzchni chromowanych Arexons.
Płyn działa zarówno odrzewiająco, jak i zabezpieczająco przed korozją, pasta natomiast usuwa rdzę i ślady utleniania.
Popsikałam najpierw płynem , odczekałam z 5 minut i wzięłam się za czyszczenie pastą. Słowo honoru, zlazło wszystko, ale trochę to trwało. Obie te rzeczy kosztowały mnie raptem 49 zeta. I zaprawdę powiadam Wam, że warto było kupić
