"Jak to właśnie jest z tym olejem? "
Jako, że znam ten temat nieco "od kuchni", więc spróbuję dać odpowiedź w pigułce:
Oznaczenia typu "SAE 15W/40" to klasy lepkościowe, a wartości w oznaczeniu nie przekładają się bezpośrednio na lepkość oleju.
15W to symbol klasy zimowej (winter) gwarantujący odpowiednio niskie opory rozruchu silnika w ujemnych temperaturach, 40 - klasy lepkościowej letniej, razem zastosowane j.w. oznaczają olej wielosezonowy. Teoria w tym wzgędzie jest dość złożona, więc na tym poprzestanę.
Co najważniejsze - W naszej strefie klimatycznej powinno się stosować olej klasy 15W/40 lub 10W/40.
W normalnej temperaturze pracy silnika ok. 100°C (dla chłodzonych cieczą jest to nieco poniżej 100, a dla chłodzonych powietrzem - powyżej 100) oba powyższe oleje (i nie tylko one) mają identyczną lepkość kinematyczną ok. 14,5 mm2/s, więc biorąc pod uwagę, że nikt nie jeździ moto przy -25°C

, SAE 15W/40 jest wystarczający.
W motorze olej spełnia dwie funkcje 1) smaruje korbowód i przestrzeń gładzi silnika i 2) dodatkowo pełni rolę oleju przekładniowego. Różnica samochodowy via motocyklowy nie jest aż tak duża co do własności smarnych (o ile wogóle jest - MOTO może być chwytem reklamowym producenta).
Mineralny olej jest najmniej stabilny termicznie i mechanicznie - tworzy nagary, laki itp.
Syntetyczny jest znacznie odporniejszy na destrukcję.
Półsyntetyczny jest po środku i biorąc pod uwagę większą częstotliwość wymiany oleju w moto niż w samochodzie, najbardziej godnym polecenia.
Najważniejsza generalna uwaga w tym miejscu - NIGDY nie wymienia się oleju na lepszy np. mineralny na półsyntetyczny - ten ostatni zawiera znacznie więcej dodatków myjących i łątwiej wymywa nagary, które wypełniają nierówności powierzchni. Efektem takiej zamiany po jakimś czasie eksploatacji będzie mniejsza szczelność pomiędzy cylindrem, pierścieniami i tłokiem, a tym samym pogorszenie sprawności samego silnika.