autor: dziapi dodano: 06 kwie 2011, 21:59
W moto oponę zejmowałem nie jeden raz, a raz nawet w sławetnym samochodzie - syrenie, ale to była już ekstrema i duże zdeterminowanie.
Jeśli ktoś ma felgę szprychową (więc stalową) i oponę z dętką to można to naprawić na drodzie pod warunkiem, że ma się dwie łyżki monterskie, jedna powinna mieć wycięcie, które zaczepia się o sprychę po podważeniu opony, a drugą zdejmuje się rant opony po obwodzie. Nie wolno stosować zastępczo innych narzędzi - żadne śrubokręty - to nie narzędzie do takich zabiegów !!!!!!!
Zgodnie z zasadą tej operacji, zaczyna się po przeciwnej stronie niż wentyl - ważne gdyż przy wentylu dętka ma zgrubiebnie i łatwo można przeciąć łyżką dętkę (dodatkowa dziura do łatania, a czasem nie do załatania). Ważne też aby łyżkę nie wepchnąć za głęboko i nie złapać za dętkę, musi łapać jedynie kant opony bo znowu dodatkowe uszkodzenie.
Łatki na gorąco do wulkanizowania to rzecz najpewniejsza dla dętki, ale trzeba mieć zacisk wulkanizacyjny. Teraz coraz trudrudniej o takie łatki - ale kleje są obecnie też o wyższej adhezyjności, więc powinny wystrczyć te z klejem.
Zakładanie opony należy zaczynać odwotnie czyli o wentyla.
Jeśli ktoś ma felgę aluminiową, to przeważnie jest to koło bezdętkowe.
Oczywiście do takiej opony można wsadzić dętkę, ale trzeba obcęgami wyrwać zaworek z felgi.
A tu ważna UWAGA - aulufelfę jak się potraktuje łyżkami noterskimi, to często kończy się tym, że trzeba już stosować dętkę, bo rysy na feldze po zastosowaniu łyżek monterskich, nie pozwalają na uzyskanie szczelności.
Spray do łatania opon, można spokojnie zastosować do dętki, nie ma tu żadnej różnicy, o ile będzie to przebicie, a nie rozcięcie, ale przy znacznym rozcięciu to i zakład wulkanizacyjny wymięka !!
A tzw nitki gumowe do łatania dziur to kawałek stożka gumowego, który na kleju wciąga się od środka opony na zewnątrz - takie coś to w zakładzie wulkanizacyjnym, a nie na drodze, no i dziurę trzeba przewiercić aby wyrównać brzegi.