Bezobsługowe to są żelowe. Jeżeli akumulator ma tradycyjny elektrolit to jest raczej obsługowy. A do Kiłejów rzeczywiście wsadzają YUASA ale są to najtańsze akumulatory typu 12N9-4B-1 i każda firma ma ten typ w swojej ofercie. Ja kupiłem teraz taki JNS-a za 70zł. W YUASA kosztuje ok. 100-110zł, ale ma solidniejsze bo zakręcane zawory do cel. Ten za 70zł ma takie zatyczki, trochę wątpliwej jakości.
Oznaczenie 12N9-4B-1 oznacza akumulator 12V o napięciu 0.9 Ah, a dalej nie pamiętam. Są to uniwersalne, bo normatywne oznaczenia niezależnie od firmy. Jeśli szukasz odpowiedniego akumulatora to wklepujesz właśnie to oznaczenie, nie nazwę firmy.
Thomas sprawdź czy ten twój nie jest przypadkiem żelowy. Jeśli nie, to znaczy, że zawory do cel masz pod tą podłużną zaślepką. To trochę "nowocześniejszy" typ od 12N9-4B-1, bo napełnia się go specjalnym aplikatorem. Ten mój napełnia się ręcznie, patrząc na oko, czy elektrolit jest już "do kreski".