Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 16 mar 2011, 18:07

Bezobsługowe to są żelowe. Jeżeli akumulator ma tradycyjny elektrolit to jest raczej obsługowy. A do Kiłejów rzeczywiście wsadzają YUASA ale są to najtańsze akumulatory typu 12N9-4B-1 i każda firma ma ten typ w swojej ofercie. Ja kupiłem teraz taki JNS-a za 70zł. W YUASA kosztuje ok. 100-110zł, ale ma solidniejsze bo zakręcane zawory do cel. Ten za 70zł ma takie zatyczki, trochę wątpliwej jakości.
Oznaczenie 12N9-4B-1 oznacza akumulator 12V o napięciu 0.9 Ah, a dalej nie pamiętam. Są to uniwersalne, bo normatywne oznaczenia niezależnie od firmy. Jeśli szukasz odpowiedniego akumulatora to wklepujesz właśnie to oznaczenie, nie nazwę firmy.

Thomas sprawdź czy ten twój nie jest przypadkiem żelowy. Jeśli nie, to znaczy, że zawory do cel masz pod tą podłużną zaślepką. To trochę "nowocześniejszy" typ od 12N9-4B-1, bo napełnia się go specjalnym aplikatorem. Ten mój napełnia się ręcznie, patrząc na oko, czy elektrolit jest już "do kreski".
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: dziapi dodano: 16 mar 2011, 20:11

LEFTHANDY pisze:Bezobsługowe to są żelowe. Jeżeli akumulator ma tradycyjny elektrolit to jest raczej obsługowy. A do Kiłejów rzeczywiście wsadzają YUASA ale są to najtańsze akumulatory typu 12N9-4B-1 i każda firma ma ten typ w swojej ofercie. Ja kupiłem teraz taki JNS-a za 70zł. W YUASA kosztuje ok. 100-110zł, ale ma solidniejsze bo zakręcane zawory do cel. Ten za 70zł ma takie zatyczki, trochę wątpliwej jakości.
Oznaczenie 12N9-4B-1 oznacza akumulator 12V o napięciu 0.9 Ah, a dalej nie pamiętam. Są to uniwersalne, bo normatywne oznaczenia niezależnie od firmy.

Akumulatory kwasowe występują również w wersji bezobsługowej, bajer polega na tym, że cele są zamknięte zaworkami utrzymującymi niewielkie nadciśnienie i minimalizują one przez to odparowanie wody z elektrolitu. Takie akumulatory, jak nazwa wskazuje nie podlegają uzupełnianiu wody w elektrolicie przez okres swojej żywotności.
A propo - 12N9 to aku o napięciu 12V i pojemności prądowej 9Ah.
Awatar użytkownika
dziapi
Forumowicz
 
Posty: 82
Rejestracja: 10 gru 2010, 21:17
Lokalizacja: okolice Krosna
Motocykl: V-star XVS 650 A
Płeć: mężczyzna
Wiek: 63

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 15 cze 2011, 19:53

Dzięki Dziapi, za rzetelne wyjaśnienie. Teraz już chyba temat akumulatorów jest jasny.

------

Qrva, mam chyba jakiś niefart. W tamtym tygodniu w poniedziałek dostałem mandat, za skręt ze środkowego pasa w prawo. Przekroczenie ciągłej linii mi darowali. 5pkt. i 250zł.

A dziś złapałem gumę. Dobrzy ludzie skoczyli na stację i kupili mi wypełniacz silikonowy do opon, dzięki czemu dojechałem do serwisu.
Całe szczęście, że trzymali tam moje stare koło, które wymieniałem rok temu.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 24 cze 2011, 00:21

Wczoraj odebrałem sprzęta z serwisu.

Opona załatana.
Wymienili mi płyn hamulcowy, bo był brązowy i policja chciała mi zabrać dowód.
Przykręcili mi nowy klakson, tym razem jakiś plastikowy, podłużny na dwa pancerne cybanty takie, że... jop twoju mać. Tym razem już nie powinien odpaść.
Wymienili linkę sprzęgła.
Ustawili mi wreszcie gaźnik jak należy i znów jeździ rewelka! Do 80km/h rozpędza się na trójce! Jestem, qrva, szczęsliwy jak ch..j!!! :D
I coś tam jeszcze zrobili tylko już nie pamiętam: sprawdzili szczelność czegoś tam, chyba kroćców.

Za wszystko zapłaciłem 341zł.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 29 lip 2011, 03:19

No, dziś jak wracałem z okolic Mielna zaliczyłem pięknego szlifa. Było mokro i był zakręt. A ja miałem za dużą szybkość. No i próbując ją zredukować uciekło mi przednie koło. I tak przeszorowałem dupą po asfalcie parę metrów, a obok mnie szorowała, krzesając zajebiste iskry, Rude Bettie.
Na szczęście szkody są małe: zeszlifowana dzwignia zmiany biegów, zmasakrowana klamka sprzęgła, rozbity jeden kierunkowskaz ale go od razu skleiłem taśmą i działa. Siadło tylnie światło więc pomykałem dalej bez światła. Lewe mocowanie kiery chyba pękło, ale dało radę kontynuować podróż.
W......... się przy prędkości ok. 80-75km/h więc spoko.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: mike_russ dodano: 29 lip 2011, 17:00

Dobrze że wyszedłeś cało. Rude Bettie da się naprawić, uszkodzone części wymienić... Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: faber dodano: 29 lip 2011, 17:53

Oczywiście miałeś na sobie jakieś ochraniacze?
Awatar użytkownika
faber
Forumowicz
 
Posty: 202
Rejestracja: 24 cze 2010, 13:59
Lokalizacja: powiat niżański, woj. podkarpackie
Motocykl: Romet R250V
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: denwer dodano: 29 lip 2011, 22:51

LEFTHANDY pisze:No, dziś jak wracałem z okolic Mielna zaliczyłem pięknego szlifa. Było mokro i był zakręt. A ja miałem za dużą szybkość. No i próbując ją zredukować uciekło mi przednie koło. I tak przeszorowałem dupą po asfalcie parę metrów, a obok mnie szorowała, krzesając zajebiste iskry, Rude Bettie.
Na szczęście szkody są małe: zeszlifowana dzwignia zmiany biegów, zmasakrowana klamka sprzęgła, rozbity jeden kierunkowskaz ale go od razu skleiłem taśmą i działa. Siadło tylnie światło więc pomykałem dalej bez światła. Lewe mocowanie kiery chyba pękło, ale dało radę kontynuować podróż.
W......... się przy prędkości ok. 80-75km/h więc spoko.


Ja też zaliczyłem kiedyś na moim szlifa w deszcz tylko prawą stroną. U mnie obeszło się bez większych uszkodzeń (lusterko pękło i przytarta prawa sakwa no i podnóżek kierowcy i dźwignia hamulca. Jechałem wtedy w trasie i po wypadku stwierdziłem że jadę dalej bo mi i moto w zasadzie nic nie jest. Był to wielki błąd. Jak zajechałem na miejsce 220km od domu to po 30min nie mogłem się ruszać. Na szczęście odespałem obtłuczenia i rozruszałem z rana i szczęśliwie dojechałem do domu.
denwer
 

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 30 lip 2011, 01:59

faber pisze:Oczywiście miałeś na sobie jakieś ochraniacze?


A w życiu. Jeżdżę tylko w kurtce skurzanej i otwartym kasku. Ochraniacze są dla miętkich fryt :D
Foty zniszczeń:
https://lh5.googleusercontent.com/-r_dj ... G_0016.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-PhIj ... G_0017.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-I121 ... G_0018.jpg
Mój wyraz twarzy po glebie:
https://lh6.googleusercontent.com/-34j7 ... G_0022.jpg
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 21 sie 2011, 20:02

W piątek 19-tego jak na złość kiedy wybierałem się na D.U.P.ę rozpętała się znowu burza. Nie nawidzę jazdy w deszczu i znów zaliczyłem glebę. Wpadłem w koleinę, straciłem przyczepność i pojechałem po asfalcie. Zdążyłem tylko ominąć furgonetkę by nie wjechać jej w dupę, ale koło ześliznęło śię z górki i wsunąłem się z boku pod furgonetkę i tam zaklinowałem. Utkńęła mi tam noga i nie mogłem się podnięść gość musiał delikatnie odjechać.

Tym razem straciłem lewe lusterko, ale nie od upadku tylko kierowca furgonetki pomagał mi podnieść sprzęta i złapał za lusterko i je urwał. No cóż nie mam pretensji, chciał pomóc. Ale dalszą jazdę kontynuowałem bez lusterka. Czułem się jak ślepy. Dopiero na zlocie paru typów pomogło mi prowizorycznie przykleić je taśmą. :D
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

PoprzedniaNastępna

Wróć do Lifan LF-250

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości