Zwiększone zużycie paliwa

[jinsei no tenshi]

No i przyszła kolej na mnie, aby poradzić się doświadczonych kolegów.
A mianowicie chodzi o to, że mój julek ostatnio poprawił sobie apetyt na paliwo. Dotychczas brał mi średnio 3,5 literka na 100 przy jeździe mieszanej miasto/trasa ale ostatnio średnia mi wychodzi 4,5 l/100
Moto odpala bez problemu, ssanie lekko manetka, po 30s wyłączam ssanie i trzyma obroty, na obroty wchodzi bez problemu, nie dławi się, w pojedynkę pogoni nawet 110 licznikowe, ogólnie nie mogę narzekać, jedynie na ekonomiczność, litr więcej to przy trasie 100 km to dodatkowe tankowanie 50zł w plecy.
Nie wiem czy warto czegoś szukać skoro moto fajnie śmiga, a może trzeba by było coś wyregulować.
Co o tym sądzicie??

[dziapi]

Mój R-150 sprawdzałem "kilka" razy - zużycie zawsze wychodziło na poziomie 2,7÷2,8 l/100 km, przy standardowej szybkości "kursowej" rzędu 80÷90 km/h (taka dla mnie najprzyjemniejsza).
Odpala bez zająknięcia, ale podgrzać go trzeba trochę dłużej żeby się nie zgasł przy odkręcaniu manetki.
Moim zdaniem to pali Ci o wiele za dużo i trzeba dokonać sprawdzenia i regulacji.
Mój obecny V-star 650 pali na poziomie twojej 150-ki

PS. Na płaskiej poziomej drodze przy bezwietrznej pogodzie, szybkość licznikowa max to gdy wskazówka wskazuje symbol "km/h", czyli poza skalą, prawdopodobnie jest to ok.120 km/h, oczywiście to dla tego sprzętu totalna katorga !!!

[grabek]

Musisz zaczać od filta powietrza i puchy air box czy nie ma dziur- potrafi przetrzeć się od łańcucha. Sprawa następna to działanie przepustnic szybrowych sterowanych podciśnieniowo. Wystarczy babolek wielkości główki od szpilki i gaźnik nie będzie działał prawidłowo- z tego względu trzeba sprawdzać filtr i szczelnosć układu. Przy problemach z przepustnicą szybrową bedzie palił co najmniej 4 litru, o ile nie wiecej, będzie odczuwalny spadek mocy. Zapalać będzie git, ale z jazdą pod górę będzie już gorzej.

Sugeruję kupić filtr powietrza od malucha, wyciać siatkę podtrzymującą gąbę rodem z odkurzacza, nasadzić na pokrywę i przykrecić na wkręciory. Gaźniczek będzie zabezpieczony i na pewno dożyje sędziwego wieku razem z motorkiem do którego został przykręcony.

Jeżeli gaźnik jest OK to wtedy pomyśl o regulacjach. Nie ma nic piękniejszego, jak regulować sprzęta bez znalezienia przyczyny niedomagania. Hehe

Pozdrawiam,
Krzysiek

[jinsei no tenshi]

Musisz zaczać od filta powietrza i puchy air box czy nie ma dziur- potrafi przetrzeć się od łańcucha. Sprawa następna to działanie przepustnic szybrowych sterowanych podciśnieniowo. Wystarczy babolek wielkości główki od szpilki i gaźnik nie będzie działał prawidłowo- z tego względu trzeba sprawdzać filtr i szczelnosć układu. Przy problemach z przepustnicą szybrową bedzie palił co najmniej 4 litru, o ile nie wiecej, będzie odczuwalny spadek mocy. Zapalać będzie git, ale z jazdą pod górę będzie już gorzej.

Filter czyściutki i pucha szczelna, akurat to umiem a dalsza część twojego opisu to dla mnie czarna magia, wiem w którym miejscu jest gaźnik i to jest maximum wiedzy mojej o regulacjach
Jeśli chodzi o moc to spadku nie ma, wchodzi na obroty przy zmianach biegu, a górki, te mniejsze pokonuje bez problemu na 5, przy większych redukcja na 4 Jeśli chodzi o jazdę to jest super, nawet z plecaczkiem bujnie się do 90km/h gdyby nie to że paliwko drogie to bym nie narzekał.
Sprawdzę mu teraz zużycie na trasie Głogów-Kraków 400km i nazad łacznie 800km jak mi portfel wysuszy to dam go do regulacji.
Dzięki za rady

[Peter]

Sprawdził bym jeszcze gaźnik. U mnie mały paproch w komorze pływakowej powodował wyciek paliwa w chwili przepełnienia w/w komory.

[grabek]

Zbadaj jeszcze ssanie. Linka ssania potrafi narobić bałaganu i możesz mieć niechciane doładowanie benzyny. Po prawej stronie gaźnika od góry masz dźwignię ssania- zbadaj jakimś śrubokrętem czy da się docisnąć. Jeżeli tak to jesteśmy w domu. Mi kiedyś z linki ssania zrobił się pędzel i nie domykało do końca, wolne obroty raz były niskie a innym razem dochodziły do 2tysia. To, ze przez to miałem raz glebę na mokrej nawierzchni to pominę (ja se hamuję a motonga pcha tylne kłeło hehe).

Pozdrawiam,
Grabek

[jinsei no tenshi]

Zbadaj jeszcze ssanie. Linka ssania potrafi narobić bałaganu i możesz mieć niechciane doładowanie benzyny. Po prawej stronie gaźnika od góry masz dźwignię ssania- zbadaj jakimś śrubokrętem czy da się docisnąć. Jeżeli tak to jesteśmy w domu.

Ssanie powraca do końca, linka luźna przy dźwigni
Na trasie Głogów-Kraków-Kraków miasto-Wieliczka-Głogów łącznie 900km średnie spalanie wyszło mi 4,7l/100km
Jak żeśmy jechali do Krakowa, Ja, syn i załadowane kufry to szło fatalnie pod krakowskie górki ledwo się wczołgiwał, moc mu spadała, a prędkość schodziła do 60km/h nawet przy redukcji na niższy bieg. Droga powrotne lepiej bo było bardziej z górki

Po powrocie byłem u mechanika, na przyszły tydzień jestem umówiony na regulację zaworów i gaźnika, (6500km przebiegu i nie był ruszany )
mam nadzieję, że to pomoże, bo paliwo coraz droższe a jeździć się chce
Dzięki wszystkim za rady i do zobaczenia na trasach i zlotach

[grabek]

Na bank masz skopane podciśnienia lub sterowanie przepsutnic- sprawa gaźnikowa. No ale skoro mechanik bierze sprawę we własne ręceto nie ma co się spuszczać nad tematem.

Daj znać co się okazało.

Pozdrawiam i życze małego rachuneczku za naprawę,
Krzysiek

[jinsei no tenshi]

No i motorek po regulacjach
Gaźnik przeczyszczony i wyregulowany, zawory też, wymieniony filtr powietrza i świeca, zrobiona próba ciśnieniaw cylindrze, czy coś takiego
Bak zatankowany do pełna, czas na testy
ogólnie pali na dotyk, pracuje ładnie, wchodzi na obroty i nie muli, przyspieszenie ma i ciągnie na biegach do oporu... zobaczymy ile spali
Dla zainteresowanych (szczęśliwi co sami umieją to zrobić) wizyta motonga u mechanika kosztowała mnie 200 zł
Jak przetestuje spalanie pidam wyniki i się okaż czy zarobiłem, czy w plecy

[Deamiens]

Cóż, 200 to tak w normie - mechanicy którzy nie ustawiają zaworów na oko etc najczęściej liczą sobie ok 40-50 za godzinę. Ale z drugiej strony masz zachętę aby samemu nauczyć się podstawowych czynności serwisowych