Czyli po DYCHU starym sposobem

O nie
Ja myślałem, że każdy sobie coś tam kupi, po co męczyć Mlynaszzy dodatkowo kateringiem i aby wykładali za nas kasę na zakupy. Dla mnie wystarczy, że spanie zagwarantują, no i miejsce do schadzki, jakiś grill udostępnią może, ale prowiant myślę, że lepiej jak każdy sam sobie zapewni. Tak przynajmniej każdy kupi to co lubi i ile lubi, a biada mi jak jakiś Żołnierz przypałęta się do mnie na krzywika mówiąc BO WSZYSTKO TUTAJ JEST WSPÓLNE

Samolub jestem i z Tobą się nie dzielę
