Byłem, widziałem, siedziałem, tylko przejechać się nie dali... Ale paru rzeczy się dowiedziałem.
Motocykl stoi sobie w salonie importera w Mszanie, jest jak najbardziej dostępny od ręki, cena jak dobrze pamiętam 9650. I z tego co rozmawiałem, to nie są zbyt chętni do obniżenia jej, bo musieliby mi zaoferować cenę jak dla dilerów, co z drugiej strony mogłoby skutkować odwróceniem się od nich dilerów. Ale za to jako gratis mogę dostać transport do domu, dobre i to.
Do tej pory w Polsce sprzedały się 4 te motocykle, jeden jest gdzieś w Katowicach, reszty nie wiem. Z powodu ogromnego zainteresowania nie ma tych motocykli u naszych dilerów, bo idzie ich sporo w Czechach i po prostu nie opłaca się ich u nas wystawiać. Ponoć realne spalanie ok. 5l, wg. producenta 3,5 przy ekonomicznej jeździe, więc prawda zapewne leży pośrodku. Gwarancja jest na 24 miesiące bez limitu kilometrów (zdziwiło mnie to niesamowicie), a obejmuje jedynie wady materiałowe i produkcyjne, czy jakoś tak. Co lepsze, pierwszy przegląd jest po 500km lub w ciągu 45 dni od zakupu, więc na dobrą sprawę jak coś się ma rozsypać to pewnie rozsypie się niedługo po zakupie. Z częściami podobno nie ma najmniejszych problemów.
Co do samego moto - jest spory. Aż sam się zdziwiłem, że nie miałem problemów ze zmieszczeniem się na nim. Co prawda ciężko oczekiwać komfortowej kanapy w enduro, ale przynajmniej jest długa, więc można się wiercić na niej do woli. Raziły w oczy kompletnie nie spasowane plastiki, ale poza tym moto wygląda całkiem nieźle. Będę się musiał chyba wybrać tam kiedyś znowu, tym razem na jazdę próbną - nie było "naczelnego mechanika", a wystawowe moto nawet nie było zalane...
A na koniec foto:
https://picasaweb.google.com/kepa.damia ... directlink wiem, wiem że się nie postarałem, ale w gruncie rzeczy nie było czego fotografować.