No i na Syberii pogoda zaczyna robić się zimowa, a podróżnik Kubiak chyba trochę został zaskoczony tym faktem, bo pyta co ma dalej robić?
Zimno zimnem, ale jak zrobi się ślisko, to będzie miał nie lada problem.
Byłem prawie pewien, że w tych kufrach ma schowane, wkręcane kołki do opon, bo bez tego ani rusz na śniegu i lodzie, ale chyba jednak nie ma.
Owijanie koła linkami czy łańcuchami może sprawdzić się tylko by dojechać kilka kilometrów do domu, a nie przejechać zasypaną śniegiem Syberię.
Taka linka się w końcu przetrze i niespodziewanie zablokuje koło.
Futro z wilka wypas

przydałoby mi się na dojazdy do roboty bo marznę rano
Jak temperatura zejdzie do zera, to odstawiam Jelona.
O tej porze w życiu bym się dobrowolnie nie wybrał w kierunku Syberii motocyklem bez wózka bocznego i to prosto w paszczę zimy
P.S.
No chyba, że w celach zarobkowych, to co innego.