ROMET R 250V

ROMET R 250V

Postautor: LEFTHANDY dodano: 02 maja 2008, 23:57

Oczywiście foty na stronie nie poprawili do dziś.
http://www.romet-motors.pl/produktyDane ... 250_v.html

Więc muszę zamieścić swoją.

EDIT: Wywaliłem tą fotę bo u nich na stronie już działa.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2008, 13:17 przez LEFTHANDY, łącznie zmieniany 1 raz
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

ROMET R 250V

Postautor: Shipp dodano: 03 maja 2008, 00:04

W ogóle nic na tej stronie nie zmieniło się od niemal roku. Jedynie przybył Romet 250V
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

ROMET R 250V

Postautor: LEFTHANDY dodano: 15 maja 2008, 21:30

Ok. Strona ROMETA ze sklepem już działa!!! No niewiarygodne!!! Nawet fotę R250V poprawili i dodali ceny. :idea: :D
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

ROMET R 250V

Postautor: piernikus dodano: 15 lis 2008, 23:01

No to się szarogęsię i powiem coś o wrażeniach!

Zacznę od tego, że na razie jestem bardziej posiadaczem motocykla 250V a nie motocyklistą. Liczę że to się zmieni w ciągu roku.
Motocykl zarejestrowałem 7 listopada i przejechałem nim dopiero 120 km.
Moj 250V śpi i jeździ razem z Keeway Cruiserem więc siłą rzeczy porównujemy to i owo. Był on zresztą inspiracją, by kupić coś z podobnym silnikiem a 250V trafił się trochę przypadkiem - cena zakupu nie dała mi wyboru. (7700zł z dowozem-fabrycznie nowy )

I tak to co zaobserwowałem:
250V jest sporo większy od KC .......ale siedzi się na nim niżej niż w KC.
Pozycja jest bardziej 'leżąca' jeśli tak można powiedzieć.
KC przypomina mi zawsze motor policyjny - poprawna pozycja (kolano kąt prosty przy wzroście ok 175 - choć oczywiście decyduje długość nóg).
U mnie na 250V ewidentnie rozwarty - brak podlóg. Mam 183 wzrostu.
Wg kolegów (172-175 wzrostu) na KC jestem za duży. Jak na nim siedzę, to moje kolana mają faktycznie kąt ostry. Na 250V wyglądam bardziej proporcjonalnie.

Miałem obiekcie co do siodełka. Ładne ale 'chude'. Na KC to materac przy moim. Ale miłe rozczarowanie. Jest za to szerokie i dobrze wyprofilowane.
Ktoś powie poczekaj aż przejedziesz jednorazowo 200 km. Jak zmienię zdanie -dam znać. Na razie wygodnie.

Dalej. Mój motorek ma dużo bardziej 'wybieżnikowane' opony. Jak sądzę powinny lepiej odprowadzać wodę , ....

Ma za to dużo gorzej hamujący tylny hamulec tarczowy. Byłem w salonie w Łodzi i drugi egzemplarz był taki sam. Ma wg mnie za dużo 'dzwigni' po drodze i naciśnięcie hamulca najpierw wybiera luzy na linkach a dopiero pod koniec zaciska klocki. Liczę,że można to jakoś wyregulować. KC ma to zrobione prościej i skuteczniej. I ma zaciski na dole tarczy a 250V ma na górze tarczy (dokładnie odwrotnie).

w 250V tandetne są te plastikowe boczki w kolorze srebrnym. Ścierają się już delikatnie od kolan. Co będzie dalej....

Za to mogę odpalić motor na każdym biegu (KC musi być na N). Ja nie. To ułatwia mi życie, bo znalezienie N czasem trwa, trwa, trwa....To jest super.

Kierunki mają białe klosze - ładniejsze niż pomarańczowe jak w KC

Nie mam szyby - planuję kupić - szukają mi - Romet nie przewidział do tego modelu??? O co chodzi???? KC ma i to porządną.

Długo przedni błotnik 'ratuje' silnik przed błotem. To dobry patent.

Ciekawostka. Druga krótka rura wylotowa do tłumika to atrapa. Można ściemnieć, że jeden gar nie pali. Prawdziwa rura idzie zupełnie inaczej. Przynajmniej się się poparzę i się nie przebarwi.

Kufry plastikowe na razie zdjąłem, więc nie wiem ile w nie wchodzi, ale szału nie ma....

250V ma źle pomyślane podstawki pod stopy pasażera. Nie można ich całkiem złożyć - przeszkadzają srebrne plastikowe boczki. Masakra. Ciągle się otwierają.

Przednie są identyczne. A że są lekko stożkowe to noga trochę traci podparcie. Trochę to głupie......Nie mam podłóg.

Są 3 zegary na 'pulpicie'. Niestety brak obrotomierza ale w instalacji jest wyjście dla niego. Podobno można podmienić z wskaźnikiem paliwa ale nie wiem......

Wrażenia z jazdy..

Mam taką radochę, że wszystko mi pasuje. Silnik chodzi ładnie i cicho. Wiem, że to zazwyczaj wada ale nie chcę zwracać na siebie uwagi i uczuć się być motocyklistą w spokoju. Jakby co długie wiertło mam.

Niestety maiłem już mały upadek. Oczywiście z własnej winy. Na razie jeźdzę sobie spokojnie na mało uczęszczanych drogach i na żwirze jadąc 15km/h na zakręcie zablokowałem przednią tarczę i bęc. Nic się oczywiście nie stało - jakieś małe ryski i starte kolano. Natomiast w wyniku upadku na gorący tłumik kapnęło kilka kropli płynu hamulcowego (skądś się wydostał) i odparowując zostawił plamki na tłumiku. Teraz już mój 250V ma swoje unikalne cechy.
Biorę pod uwagę możliwe wywrotki, bo chcę nauczyć się jeździć a pamiętam jak to było na rowerze, czy nartach cz nawet na żaglówce omedze.
Chyba inaczej się nie da ale posłucham chętnie rad.....
czytam już 'motocyklista doskonały' - może będzie kilka upadków mniej.

Jak przejadę więcej kilometrów to rozwinę wątek wrażeń z jazdy.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
piernikus
Forumowicz
 
Posty: 94
Rejestracja: 02 lis 2008, 22:53
Lokalizacja: Toruń
Motocykl: Romet 250V -- SWM SV
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

ROMET R 250V

Postautor: scOti dodano: 15 lis 2008, 23:15

piernikus pisze:Zacznę od tego, że na razie jestem bardziej posiadaczem motocykla 250V a nie motocyklistą. Liczę że to się zmieni w ciągu roku.
Motocykl zarejestrowałem 7 listopada i przejechałem nim dopiero 120 km.
Moj 250V śpi i jeździ razem z Keeway Cruiserem więc siłą rzeczy porównujemy to i owo. Był on zresztą inspiracją, by kupić coś z podobnym silnikiem a 250V trafił się trochę przypadkiem - cena zakupu nie dała mi wyboru. (7700zł z dowozem-fabrycznie nowy )


Cena faktycznie dobra, gdzie tak tanio trafiles?

piernikus pisze:Ma za to dużo gorzej hamujący tylny hamulec tarczowy. Byłem w salonie w Łodzi i drugi egzemplarz był taki sam. Ma wg mnie za dużo 'dzwigni' po drodze i naciśnięcie hamulca najpierw wybiera luzy na linkach a dopiero pod koniec zaciska klocki. Liczę,że można to jakoś wyregulować. KC ma to zrobione prościej i skuteczniej. I ma zaciski na dole tarczy a 250V ma na górze tarczy (dokładnie odwrotnie).


Eno było dac znac że będziesz w Łodzi ;/ U mnie w R250 był podobny problem ale po regulacji jest ok.


piernikus pisze:w 250V tandetne są te plastikowe boczki w kolorze srebrnym. Ścierają się już delikatnie od kolan.


Może by kupić folie termokurczliwą i nią pokryć te boczki?


piernikus pisze:Za to mogę odpalić motor na każdym biegu (KC musi być na N). Ja nie. To ułatwia mi życie, bo znalezienie N czasem trwa, trwa, trwa....To jest super.


Jak to działa?

U mnie po 1000km już lepiej biegi wchodząm i niema problemu z N - to kwestia dotarcia.

piernikus pisze:Są 3 zegary na 'pulpicie'. Niestety brak obrotomierza ale w instalacji jest wyjście dla niego. Podobno można podmienić z wskaźnikiem paliwa ale nie wiem......


Ja u siebie załozyłem w tej samej obudowie - obok wskażnika paliwa - obrotomierz cyfrowy. Za kilka dni dam fotki to zobaczysz jak wygląda.

edit:
Obrazek tak to wygląda


piernikus pisze:Niestety maiłem już mały upadek. Oczywiście z własnej winy. Na razie jeźdzę sobie spokojnie na mało uczęszczanych drogach i na żwirze jadąc 15km/h na zakręcie zablokowałem przednią tarczę i bęc. Nic się oczywiście nie stało - jakieś małe ryski i starte kolano. Natomiast w wyniku upadku na gorący tłumik kapnęło kilka kropli płynu hamulcowego (skądś się wydostał) i odparowując zostawił plamki na tłumiku. Teraz już mój 250V ma swoje unikalne cechy.
Biorę pod uwagę możliwe wywrotki, bo chcę nauczyć się jeździć a pamiętam jak to było na rowerze, czy nartach cz nawet na żaglówce omedze.
Chyba inaczej się nie da ale posłucham chętnie rad.....
czytam już 'motocyklista doskonały' - może będzie kilka upadków mniej.


No to powodzenia i uważaj na siebie. Ja pokilkuset km przyzwyczailem sie do R250, nie będzie źle:)

Pozdrawiam,
Michał


btw. fajny opis V-ki
scOti
 

ROMET R 250V

Postautor: Luca dodano: 18 lis 2008, 11:25

piernikus pisze:No to się szarogęsię i powiem coś o wrażeniach!
Zacznę od tego, że na razie jestem bardziej posiadaczem motocykla 250V a nie motocyklistą. Liczę że to się zmieni w ciągu roku.
Motocykl zarejestrowałem 7 listopada i przejechałem nim dopiero 120 km.
Moj 250V śpi i jeździ razem z Keeway Cruiserem więc siłą rzeczy porównujemy to i owo. Był on zresztą inspiracją, by kupić coś z podobnym silnikiem a 250V trafił się trochę przypadkiem - cena zakupu nie dała mi wyboru. (7700zł z dowozem-fabrycznie nowy )

Widze, że w końcu w nasze szeregi dołączył użytkownik Rometa z silnikiem V :oklasky:
No i ta cena 7700zł, to baardzo przyzwoita cena za ten motocykl. 12000zł to było stanowczo za dużo.
V-kę Rometa widziałem jeszcze w zeszłym roku w siedzibie Rometa i motorek gabarytowo jest całkiem spory, chyba największy w klasie 250cc jaki widziałem.
Życzę dużo frajdy z jazdy i bezawaryjnej eksploatacji. :buttrock:
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

ROMET R 250V

Postautor: piernikus dodano: 19 lis 2008, 21:16

Witaj SCOTI

1. Cena wynikała z faktu, że sprzedawcy była potrzebna od zaraz kasa. Nieprzewidziane wydatki związane z lekarzami...
A październik to nie miesiąc na kupowanie motorów i cena musiała zachęcić - jeszcze trochę potargowałem i zachęciła. Wygląda, jakby sprzedał za tyle za ile kupił. Podobno miał 5 sztuk i ja kupiłem ostatni egzemplarz.

2. Temat uruchamiania. W KC rozrusznik nie wystartuje puki skrzynia nie jest na N. U mnie na każdym biegu wciskam sprzęgło i uruchamiam rozrusznik.

3. Temat wizyty w Łodzi. Niestety byłem autem. Często jeżdżę w te okolice, ale tylko w sprawach służbowych. Moja firma jest w Skierniewicach. Daj jakich namiar to przy okazji się zapowiem.

4. Folia z boczkami. Jest problem bo na boczkach są przyklejone znaczki 250V i jak je zalaminować. Chyba, żeby oderwać i potem przykleić. Zobaczę co będzie dalej. Dzięki za pomoc i zainteresowanie.

Życzę wszystkim jeszcze pięknej pogody w tym roku. Ja liczę, że może w tym tygodniu trochę pojeżdżę. Nie mogę się doczekać. Oby mnie tak trzymało ........
Awatar użytkownika
piernikus
Forumowicz
 
Posty: 94
Rejestracja: 02 lis 2008, 22:53
Lokalizacja: Toruń
Motocykl: Romet 250V -- SWM SV
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

ROMET R 250V

Postautor: scOti dodano: 19 lis 2008, 22:15

piernikus pisze:Witaj SCOTI

1. Cena wynikała z faktu, że sprzedawcy była potrzebna od zaraz kasa. Nieprzewidziane wydatki związane z lekarzami...
A październik to nie miesiąc na kupowanie motorów i cena musiała zachęcić - jeszcze trochę potargowałem i zachęciła. Wygląda, jakby sprzedał za tyle za ile kupił. Podobno miał 5 sztuk i ja kupiłem ostatni egzemplarz.

2. Temat uruchamiania. W KC rozrusznik nie wystartuje puki skrzynia nie jest na N. U mnie na każdym biegu wciskam sprzęgło i uruchamiam rozrusznik.

3. Temat wizyty w Łodzi. Niestety byłem autem. Często jeżdżę w te okolice, ale tylko w sprawach służbowych. Moja firma jest w Skierniewicach. Daj jakich namiar to przy okazji się zapowiem.

4. Folia z boczkami. Jest problem bo na boczkach są przyklejone znaczki 250V i jak je zalaminować. Chyba, żeby oderwać i potem przykleić. Zobaczę co będzie dalej. Dzięki za pomoc i zainteresowanie.

Życzę wszystkim jeszcze pięknej pogody w tym roku. Ja liczę, że może w tym tygodniu trochę pojeżdżę. Nie mogę się doczekać. Oby mnie tak trzymało ........



Czesc, co to za firma?

Ja mam firmę informatyczną - jesli bys cos potrzebowal to pisz zawsze sie dogadamy.

O foli myslałem takiej:
http://www.allegro.pl/item482472982_fab ... _metr.html
http://www.allegro.pl/item477249636_fol ... yczna.html
http://www.allegro.pl/item477613980_fol ... aniej.html

moze któraś z tych. sa tez tasmy ala chromy.

Kontakt do mnie 600-09-02-99 jak byś był motorkiem chętnie bym go oblukał.

Pozdrawiam,
Michał
scOti
 

ROMET R 250V

Postautor: LEFTHANDY dodano: 20 lis 2008, 02:10

piernikus pisze:No to się szarogęsię


I na zdrowie! :piwa:

piernikus pisze:Za to mogę odpalić motor na każdym biegu (KC musi być na N). Ja nie. To ułatwia mi życie, bo znalezienie N czasem trwa, trwa, trwa....To jest super.


Kurcze, pewnie, że super. I to chcę sobie zafundować u siebie. I nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem tak jak to mi kiedyś moi koledzy starali się wyperswadować. Heh.


piernikus pisze:Nie mam szyby - planuję kupić - szukają mi - Romet nie przewidział do tego modelu??? O co chodzi???? KC ma i to porządną.


Od Keewaya nie będzie pasować?

piernikus pisze:Ciekawostka. Druga krótka rura wylotowa do tłumika to atrapa. Można ściemnieć, że jeden gar nie pali. Prawdziwa rura idzie zupełnie inaczej. Przynajmniej się się poparzę i się nie przebarwi.


U mnie jest to samo. Właściwa rura biegnie pod spodem.

piernikus pisze:Przednie są identyczne. A że są lekko stożkowe to noga trochę traci podparcie. Trochę to głupie......Nie mam podłóg.


Mam identyczne. Nawet w Intruderze 1800 są dokładnie takie same jak u ciebie: przednie i tylne. Możesz więc czuć się dowartościowany. :D


piernikus pisze:Jak przejadę więcej kilometrów to rozwinę wątek wrażeń z jazdy.

Pozdrawiam


No to czekamy :kawa: Mam nadzieję, że spotkamy się na jakimś klubowym zlocie.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

ROMET R 250V

Postautor: piernikus dodano: 13 sty 2009, 21:54

Myślałem, że do wiosny nie dokonam wpisu dot. Rometa V.
Ale się myliłem.
Otóż Romet stoi w garażu i czasami go odpalam i przetaczam. O czym tu pisać.
I tak też się działo aż do momentu jak przy silnych mrozach zapadła decyzja o wyjęciu akku i zabraniu do chałupy. Z mojego i Keewey Cruisera kolegi.

Zdjęliśmy kanapy (u mnie 3 śruby , z czego do 2 kiepski dostęp). Odpięliśmy kable. Z KC wyjęliśmy akku. Natomiast u mnie chińska myśl techniczna zwaliła nas z nóg. Jest umieszczony pod zespawaną w V częścią ramy. Niby wyglądało, że jest miejsce i da radę - brakuje może 0.5 cm.Nie dało się. Po 15 minutach walki kapitulacja. _boisie
Po przeanalizowaniu jak go wyjąć podaję procedurę demontaży akku w Romet 250V - idąc od początku:
demontaż siedzenia - 3 śruby (konieczna nasadka)
demontaż obu plastikowych srebrnych boków po 4 śruby z każdej strony - razem 8 śrub
odkręcenie plastikowego pojemnika na akku - 2 śruby
Razem 13 śrub - pech jakiś cz co ??

Jak skończyłem, to akku od CK właśnie kończył się rozgrzewać w domu :rotfl:

Kto ma lepszy patent? No kto? :swir:
Awatar użytkownika
piernikus
Forumowicz
 
Posty: 94
Rejestracja: 02 lis 2008, 22:53
Lokalizacja: Toruń
Motocykl: Romet 250V -- SWM SV
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Następna

Wróć do Romet 250V

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron