Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: miqul dodano: 10 kwie 2013, 22:55

mike_russ pisze:Na razie jeszcze nie zmniejszałem - mam nadzieję, że będzie za długi, gorzej jak się okaże za krótki - wtedy będzie bieda.


Masz spory zapas bo ja doliczyłem się 104 ogniw.

Panowie a wy ile u siebie naliczyliście? Zastanawiam się ile zamówić, ale 2 więcej chyba wystarczy tak na wszelki wypadek gdybym za mocno zakuł.
Awatar użytkownika
miqul
Klubowicz
 
Posty: 327
Rejestracja: 24 cze 2011, 16:22
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: RAVEN; CB500S; CBR 1100XX
Tel. kom.: 502832983
Płeć: mężczyzna
Wiek: 45

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 11 kwie 2013, 20:05

Ostatecznie zostało około 12-15cm bieżących - kilkanaście ogniw. Spieszyłem się z robotą, to nie liczyłem. Przy okazji uratowałem starą spinkę- więc mam z tą spinką taki "dojazdowy" zapas.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: dorplas dodano: 13 kwie 2013, 23:36

mike, tak czytam Twoje wypowiedzi w różnych tematach na sb i se myślę czy Ty czasami nie kupiłeś tego Zippa w workach a teraz go kleisz do kupy i przy każdej przykręconej śrubce z osobna to opisujesz ;p
----------------------------------------------------------------------------------
Myśl Za Dużo! a stworzysz problem, którego wcześniej nie było!
Awatar użytkownika
dorplas
Zarząd KCM
 
Posty: 1540
Rejestracja: 28 wrz 2008, 17:35
Lokalizacja: Chojnice GCH .....
Motocykl: NIGHTHAWK 750S
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 827772
Wiek: 46

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 14 kwie 2013, 23:01

W workach nie, ale było trochę roboty ;) Praktycznie tylko silnika i przedniego zawieszenia nie ruszyłem - bo tego nie było trzeba. Najgorzej z elektryką to było naprawdę dużo. Jutro lub pojutrze zdam raport z całości, bo dziś już trochę późno na taki elaborat... :))

https://picasaweb.google.com/lh/photo/2 ... directlink
Jazda próbna z wynikiem pozytywnym.
wykonano czynności
Elektryka:
Sprawdzona instalacja, rozebrana wiązka kabli, rozgałęzienia polutowane, ponownie zaizolowana. Do wiązki dołożone dodatkowe przewody: zasilanie licznika, sygnalizacja stopki bocznej, grubszy do zasilania świateł, i 3 dodatkowe pod katem sterowania oliwiarką lub alarmem. Zbudowana skrzynka i rozdzielnia elektryczna pod siodłem - szczelniejsza od oryginalnej, dodatkowo przekaźnik sterowania stopki bocznej i miejsce na przekaźnik oliwiarki. w skrzynce znalazło się miejsce na przekaźnik rozrusznika- dotąd wbity na siłę obok aku. Filtr zasilania i kondensatory podtrzymania pamięci licznika. Zabudowany dodatkowy zacisk "masy" i przedłużone kable akumulatora. Założone gniazdko zapalniczki. Przebudowana instalacja tylnych świateł- przewody przylutowane do wtyczek, ponownie porządnie zaizolowane, wyprowadzone kierunkowskazy na stelaże kufrów i odgałęzienie na dodatkowy "stop". Zabudowana kontrolka świateł mijania i dodatkowa kontrolka - chwilowo nieczynna a będzie do oliwiarki.

Mechanika:
Dokręcone co się da, w tym kapy skrzyni biegów bo łzawiły z uszczelek. wymieniona tylna zębatka + łańcuch. Przednia zębatka nie wymieniana, po umyciu okazało się że jest w dobrym stanie, a zakupiony zamienni miał duże luzy na wałku zdawczym (pan Damian z serwisu, który mierzył wałek 3 razy i przez 2 godziny wertował katalog JT ma u mnie i tak minus, bo tylna zębatka też nie pasowała <za dużo zębów> i ostatecznie kupiłem ja sam w Larssonie o ząb mniejszą od oryginału). Zamocowana porządnie osłona łańcucha.
Wyposażenie:
-Kufry boczne (spawanie cienkościennych rurek elektrodą - a potem łatanie wypalonych dziur zanim w końcu dobry prąd nastawiłem)
-szyba przednia (docinanie plexi frezem modelarskim, dorabianie mocowań z nierdzewki)
-przedłużenie przednich kierunkowskazów- znów nierdzewka (a to z powodu szyby)
-szybkościomierz elektroniczny /rowerowy/(choć to bardziej pod dział "elektryczne")

W planach:
-dodatkowy diodowy "stop"
-mimo starań wskaźnik paliwa głupieje i pokazuje dane z zeszłego roku - przewidywana przebudowa tego obwodu na coś bardziej logicznie działającego.
-Pewnie jakiś duży kufer centralny zamiast walizki - ale to zobaczymy, czy zdążę.
Ale całość zasadniczo jeździ i nawet nieźle się zwija :D


EDIT żeby nie nabijać:
"PALIWO"

Po wielokrotnych pomiarach (w temacie "Paliwo": viewtopic.php?f=59&t=1681&start=20)
Niestety, po mieście na świeżym paliwie 4,22l/100km
Skierowanie do czyszczenia gaźnika i kontroli zaworów.
Obecne spalanie rażąco narusza pierwotne założenia co do tej maszyny.
Znowu zamiast jeździć będę dłubał w szopce... Jak długo jeszcze? :mur:
Ostatnio zmieniony 10 maja 2013, 19:55 przez mike_russ, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 10 maja 2013, 20:11

No i zabrałem się raźno do odkręcania gaźnika.
Najpierw zdjąłem bak, włączyłem porządne światło i przyszedł czas na staranne oględziny zewnętrzne- na zasadzie jak to to wyjąć i co trzeba odpiąć i odkręcić. Zacząłem od linek - a że lepszy mam dostęp z lewej strony, padło na linkę ssania. Staranne oględziny- linka wygląda na solidnie zamocowaną, opiera się obsadką pancerza o krawędź uchwytu i jest dociśnięta doń taką łapką przykręcana śrubką... Zaraz, tylko czemu ta śrubka jest luźna? Łapię za pancerz, ciągnę - pancerz wyskoczył z uchwytu, linka się zluzowała, a dźwignia posłuszna działaniu sprężynki domknęła oba zaworki ssania - dotąd uniesione mniej więcej o milimetr - lewy troszkę wyżej... Zamiast rozbiórki gaźnika regulacja linki ssania, pacjenta skierowano na eksploatację obserwowaną pod katem zużycia....
Nie ruszałem tego grzebiąc przy kablach, mogło to siedzieć dość mocno, bo w zależności od wygięcia linki pancerz klinował się w uchwycie lub luzował. Przy mocnym skręceniu kierownicy w prawo rosły obroty. Ale nie podpadło mi, bo wiedziałem że linka jest trochę za krótka, a Lis miał podobnie z linką gazu. Na trasie jechałem z Szubim, poza tym po mieście - spadek mocy nie był duży... Zobaczymy, w przyszły piątek tankowanie kontrolne ;)
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: beniamin82 dodano: 10 maja 2013, 23:01

ha, a nie mówiłem, choć raz miałem rację :-)
beniamin82 pisze:A może ssanie się całkiem nie otwiera? Jak nie znasz motocykla to nie poczujesz straty mocy, a paliwko będzie znikało..
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6748
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 11 maja 2013, 19:11

No, oby! :)

Po domknięciu ssania Dzikus odżył, lepiej jedzie, a i paliwa znika jakby mniej (choć to się jeszcze okaże w piątek).
Tyle że trochę przerywa i szarpie- zwłaszcza jak niedogrzany. Ale to myślę będzie do ustawienia- mniemam że długotrwała jazda na ssaniu źle wpłynęła na świece, a pieron wie jakie "sełwis" ustawił luzy zaworowe. Temu w każdym razie pójdzie już zaradzić siłami "Dzikiej Szopki" :))
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 31 maja 2013, 23:41

Luzy zaworowe sprawdzone- mieszczą się w normach.

Spalanie oblicze wkrótce- po awarii komputera jeszcze nie poskładałem mojego "systemu ewidencji" - na szczęście nie straciłem danych, kwestia uruchomienia i uzupełnienia.

8086km- Wymiana tylnej dętki na VeeRubber (przebicie gwoździem) - przy okazji założono dętkę z kątowym wentylem co ułatwi pompowanie.

Edit: 01-06-2013
Niestety- spalanie w trybie miejskim nadal około 4,2ltr/100km, na trasie spada do około 3,5ltr/100km
tyle pojeżdżę, ale gaźnik do czyszczenia... Na moje to Dzikus zwyczajnie jest za ciężki do jazdy po mieście na tak krótkich odcinkach. Ten silnik długo się rozgrzewa, pół trasy muszę jechać na ssaniu, zwłaszcza rano, i to nabija paliwo... Będziemy jeszcze próbować regulować, ale chyba będzie trzeba stulić uszy i przesiąść się na coś mniejszego _bezradny
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: oleńka dodano: 02 cze 2013, 19:34

Takie mam Mike wrażenie, że Cię jolunia nieźle wysterowała z tym Ravenem :(. Niemożliwością jest, żebyś tak długo jechał na ssaniu i żeby Ci tak dużo 250- tka paliła po mieście. O całej reszcie nie wspomnę :/.
Obyś się z tym uporał.
Awatar użytkownika
oleńka
Sympatyk
 
Posty: 1848
Rejestracja: 10 maja 2010, 10:12
Lokalizacja: Wałbrzych/Ząbki/ UK
Motocykl: moto zastępcze HD :D
Płeć: kobieta
Komunikator: GG3705538

Re: Mikrussowy Raven - "Dzikus"

Postautor: mike_russ dodano: 02 cze 2013, 20:11

Chociaż akurat śmiem twierdzić że nie Jolunia- mimo wszystko. To raczej ją- debiutantkę- wysterował poprzedni właściciel, a mnie się dostało w spadku komplet chorób wieku dziecięcego + zaniedbania wszystkich po kolei serwisów. Ze spalaniem to też tak, że moto dostał na kark mnie + kufry+ szybę- opór i waga wzrosły, ale pieron wie jaka jest kompresja - tego w ramach szopki nie jestem w stanie sprawdzić. Pali w każdym razie od strzała, tyle że na ssaniu nawet w ciepłą pogodę.
Przed chwilą jeszcze zajrzałem i wykręciłem świece- lewa mokra. Po prostu będę musiał się zabrać za gaźnik i biegi. Tylko po prawdzie coraz mniej mam do tego cierpliwości- w elektrykę poszło ponad 150 roboczogodzin (!) - inna sprawa, że w szopce robi się powoli, bo ciasno jest okrutnie. Niestety, na razie nie mogę sobie pozwolić na nową 250ccm, trzeba dłubać starą. Ale pechowy cosik jest... Wulkanizator wymieniając dętkę najpierw wyrwał wentyl ze starej, potem montując nową paskudnie rozwalił sobie palce - na szczęście ostatecznie nic groźnego, ale krew się lała _boisie
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zipp Raven

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron