Nowy Romet R250 – użytkowanie

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: Deamiens dodano: 09 lip 2013, 23:46

Hmmm... Nie wziąłem tego pod uwagę, pewnie dlatego, że wygląd stoi u mnie na znacznie, znacznie bardziej odległym miejscu niż skuteczność. Ale mimo to, u mnie tuleje były w podobnym stanie po ponad 30k km, a nawet jak moto "zeszło" po ponad 40k km, to koło nie było tak rozbite.
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 36

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: foxmolder dodano: 10 lip 2013, 08:38

Ufałem, że serwis Rometa zadba o stan motocykla. Drugi raz tego błędu nie popełnię. Jeżeli notorycznie zbyt mocno napięty łańcuch wyrządził takie szkody, to niech to będzie przestrogą.
---
foxmolder
Forumowicz
 
Posty: 844
Rejestracja: 01 lip 2012, 13:53
Motocykl: -
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: Luca dodano: 10 lip 2013, 09:42

Ten kto naciagał łańcuch powinien ponieść koszty. Jest to ewidentne zniszczenie przez masakrycznie naciągnięty łańcuch.
Poza tym to jestem zdziwiony, że Romet zakłada koła z takimi tulejami. Do tej pory to były solidne zabieraki a nie jakieś kołeczki i tulejeczki. U mnie ponad 60tyś i nadal oryginał. Gumy tylko zamieniłem stronami bo pojawił się minimalny luz. No ale ja śmigam na za luźnym łańcuchu, naciagam dopiero jak zaczyna się nabijać na równej drodze.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5084
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 10 lip 2013, 15:17

Panowie obejrzyjcie proszę jeszcze raz zdjęcie. Gdyby naciągnięty łańcuch parł na tuleje to byłby ślad na wszystkich tulejach również w kierunku na zewnątrz koła, a jest tylko w kierunku ciągnięcia zabieraka. Łańcuch prawdopodobnie zerwał się wskutek wyrobienia tulei co spowodowało luz zębatki i zbyt mocno naciągnięty łańcuch wszedł na ząb i musiał się zerwać. Tulejki byle jakiej jakości, albo styl jazdy przy ruszaniu są powodem takiego stanu tulejek. Podobne rozwiązanie miała polska SHL-175 , ale było 5 kołków, była również całkowita osłona łańcucha i tam nikt nie wiedział co to awaria napędu.
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2280
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 71

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: beniamin82 dodano: 10 lip 2013, 19:06

dziadek zbyszek pisze:Panowie obejrzyjcie proszę jeszcze raz zdjęcie. Gdyby naciągnięty łańcuch parł na tuleje to byłby ślad na wszystkich tulejach również w kierunku na zewnątrz koła, a jest tylko w kierunku ciągnięcia zabieraka.


Nie bardzo rozumiem, widzę na zdjęciu ze tulejki sa wyrobione w kierunku ciagnięcia łańcucha.
Teoretycznie gdyby były bardzo słabe tulejki a łańcuchj luźny to przy hamowaniu silnikiem również by się wyrabiały.

Zębatka która "opiera się" na feldze i jest dokręcona ośką może się wyrobic i nie iść równolegle z kołem?

dziadek zbyszek pisze: Podobne rozwiązanie miała polska SHL-175 , ale było 5 kołków, była również całkowita osłona łańcucha i tam nikt nie wiedział co to awaria napędu.


I moja WSK 150 też, i właśnie dlatego sądzę nadal że to wina zbyt mocnego naciagu łańcucha.
Moja wsk-a jak miała ponad 40lat doczekała się remontu, tyle że tam tuleja w kole byla metalowa a gumy były nakładane na szpilki zębatki(o ile sie nie mylę). W każdym razie gumy nadawały sie do wymiany, nie było oryginałów dostępnych to dałem kawałki węża ogrodowego na którym zrobiłem ponad 3tyś. km.
Jak zaczynało stukać znów wymieniałem na wąż ogrodowy i było git. Nie mialem problemów z tak rozwalonym kołem mimo że uzywałem tulejek z węża ogrodowego.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6736
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: Michał_66 dodano: 10 lip 2013, 19:29

przypominam też że Foxiu wymieniał tulejki w czerwcu po powrocie z Lwowa więc ile mógł przejechać 1000 2000 km ? i taki stan tulejek nawet baaaardzo agresywna jazda, a wiem że Foxiu raczej agresywnie nie jeździ nie jest w stanie w miesiąc tak załatwić tulejek winny naciąg łańcucha tam działały ogromne siły w szczególności na gorszych drogach gdy moto mocno się uginało na wahaczu a takich gorszych dróg u nas nie brakuje
Dlatego jeszcze raz apel do Foxa sprawdź sobie dokładnie stan wałka zdawczego łożyska na wałku zdawczym i simeringa bo podejrzewam że tam też może być spustoszenie
Michał_66
 

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: cruenzo dodano: 10 lip 2013, 19:55

chyba że majstry tulejki wymienili tylko na papierze ;-/
Awatar użytkownika
cruenzo
Klubowicz
 
Posty: 2022
Rejestracja: 10 lut 2010, 21:42
Lokalizacja: Warszawa -> Kettering U.K.
Motocykl: Junak w skali 1/24
Tel. kom.: 888691054
Płeć: mężczyzna
Wiek: 47

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: Michał_66 dodano: 10 lip 2013, 20:20

cruenzo pisze:chyba że majstry tulejki wymienili tylko na papierze ;-/

no ale nawet Fox nie ma jeszcze chyba 10 kkm przejechane a tak wygląda koło i oczywiście to już drugi napęd pierwszy chiński a drugi DiDa
Michał_66
 

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: Karol dodano: 10 lip 2013, 20:31

Na rozpoczęciu sezonu mówiono, że fox naciąga łańcuch jak strunę od gitary i myślę, że nie ma co doszukiwać się tutaj innych przyczyn, bo jest w klubie kilka motocykli z takimi tulejami, a nikt podobnych problemów jeszcze nie miał.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Karol
Forumowicz
 
Posty: 1076
Rejestracja: 02 lip 2010, 17:27
Lokalizacja: Toruń
Motocykl: Chituma CTM250-3 Fastran
Tel. kom.: 602356890
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 10691947
Wiek: 41

Re: Nowy Romet R250 – użytkowanie

Postautor: foxmolder dodano: 10 lip 2013, 20:33

Więc tak.
Nie sądze, żeby mój styl jazdy czy sposób ruszania spowodował taką masakrę. Podejrzewam nałożenie się dwóch przyczyn.
Po pierwsze zbyt mocny naciąg łańcucha, oczywiście jako użytkownik ja za to odpowiadam, jednak w 100% zdałem się na serwis. Stało się.
Po drugie, tuleje wywaliło w drodze powrotnej ze Lwowa (pomijam temat dlaczego je wywaliło przy stanie 8000 km, znów zbyt mocny naciąg łańcucha?), serwis to naprawił. Po miesiącu od wymiany koło wygląda jak na foto.
Cholera, ja jestem użytkownikiem i moge mieć do siebie pretensje. Stało się.
Jednak wg mnie, miesąc po wymianie tulei to nie powinno tak masakrycznie wyglądać. No nie wiem, naprawdę gumy nie palę, stuntu nie uprawiam.
---
foxmolder
Forumowicz
 
Posty: 844
Rejestracja: 01 lip 2012, 13:53
Motocykl: -
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

PoprzedniaNastępna

Wróć do Jinlun/Romet 250

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości