Temat u mnie na czasie, pół biedy że dotyczy Nekena.
Rano chciałem córce odpalić bzyka, a rozrusznik zamiast kręcić silnikiem tylko sobie zapiernicza na pusto. Pierwsza myśl; łańcuszek...
Od razu zrzuciłem boczną kapę i rzeczywiście pękł łańcuszek. Na szczęście mam drugi silnik 50 ccm, części pasują.
A ponieważ miałem dziś jakiś pieprzony dzień, po złożeniu i odpaleniu zaczęło zgrzytać i silnik zatrzymał się. Okazało się, że została tulejka bazująca dekiel przyklejona do magnesu. Porypało większość cewek. szybka wymiana cewek, odpaliłem, ale silnik kulawo pracował. Kolejna rozbiórka, wymiana magneta... pomogło. Przejażdżka... w silniku coś zaczęło szczękać, aż zgasł. Próbuję odpalić... i po chwili znów bzzzz... zerwał się kolejny łańcuszek. O żesz q...wa.
I tak straciłem cały dzień

A oto kilka fotek:
https://picasaweb.google.com/1159617999 ... directlinkdobrze, ze ten pechowy dzień się kończy.