Arcon pisze:Skąd płyn wylatuje, i gdzie się cofa? Odpowietrzasz układ zgodnie z zasadami?
No wąż odkręciłem od zbiorniczka, żeby zobaczyć, czy pompka wypycha płyn. I wygląda to tak, że po wciśnięciu klamki trochę wypycha, a po puszczeniu wsysa go z powrotem - i to tak, że aż palca wciąga. Nie wiem właśnie, czy tak ma być, czy nie.
Albo inaczej - wlewam płyn do zbiorniczka, wylot zatykam palcem, pompuje i klamka nie robi się twarda.
szesnasty pisze:Jeżeli się poważnie podchodzi do tematu to się rozbiera zacisk i pompę na czynniki pierwsze.
Do pompki właśnie też chciałem zajrzeć (bo zacisk już złożony z powrotem), ale tłoczka nie mogę wyjąć. Obawiam się, że jest nierozbieralna

Peliks pisze:Jedna naciska kilka krotnie klamkę hamulca i ją przytrzymuje gdy jest "twarda" i wówczas druga osoba odkręca odpowietrznik aby hehe odpowietrzyć układ hamulcowy. I czynność tą powtarzacie tak długo aż będzie wylatywał tylko płyn a hamulec będzie działał prawidłowo.
No właśnie, jak się ma zaokrąglony odpowietrznik i trzeba działać francuzem, to ciężko idzie

Ale jeszcze spróbuję.
Dzięki
EDIT:Do pompki właśnie udało się dostać. Trzeba pęsetą dosyć zdecydowanie wyciągnąć gumową tuleję z tłoczka, a pod spodem będzie pierścień osadczy, który można wydłubać choćby śrubokrętem. W środku już tylko tłoczek i sprężynka.
Tłoczek został oczyszczony ze szlamu, a ponadto przetkana została mikroskopijna dziurka odpowietrzająca. Może teraz będzie już lepiej.