Konserwacja hamulca przedniego i problemy

[Arcon]

Karol, wiem że ja jestem po 2 piwach, ale za cholerę nie rozumiem, co piszesz Skąd płyn wylatuje, i gdzie się cofa? Odpowietrzasz układ zgodnie z zasadami?

[Peliks]

Karolu do odpowietrzenia układu potrzebne są dwie osoby. Jedna naciska kilka krotnie klamkę hamulca i ją przytrzymuje gdy jest "twarda" i wówczas druga osoba odkręca odpowietrznik aby hehe odpowietrzyć układ hamulcowy. I czynność tą powtarzacie tak długo aż będzie wylatywał tylko płyn a hamulec będzie działał prawidłowo. Pozdrawiam. Peliks.
P.S. Jak zmieniałem w Hondzie klocki, przewód i płyn to odpowietrzanie trwało ponad pól godziny !!!

[szesnasty]

Jeżeli się poważnie podchodzi do tematu to się rozbiera zacisk i pompę na czynniki pierwsze.
Następnie ocenia wzrokowo stopień zużycia części, jeżeli OK to składamy używając smaru silikonowego (nie reaguje z płynem ani gumą).

Temat już poruszany :
http://www.klub-chinskich-motocykli.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=1631&start=10
http://www.klub-chinskich-motocykli.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=2326

[Karol]

Skąd płyn wylatuje, i gdzie się cofa? Odpowietrzasz układ zgodnie z zasadami?

No wąż odkręciłem od zbiorniczka, żeby zobaczyć, czy pompka wypycha płyn. I wygląda to tak, że po wciśnięciu klamki trochę wypycha, a po puszczeniu wsysa go z powrotem - i to tak, że aż palca wciąga. Nie wiem właśnie, czy tak ma być, czy nie.
Albo inaczej - wlewam płyn do zbiorniczka, wylot zatykam palcem, pompuje i klamka nie robi się twarda.

Jeżeli się poważnie podchodzi do tematu to się rozbiera zacisk i pompę na czynniki pierwsze.

Do pompki właśnie też chciałem zajrzeć (bo zacisk już złożony z powrotem), ale tłoczka nie mogę wyjąć. Obawiam się, że jest nierozbieralna

Jedna naciska kilka krotnie klamkę hamulca i ją przytrzymuje gdy jest "twarda" i wówczas druga osoba odkręca odpowietrznik aby hehe odpowietrzyć układ hamulcowy. I czynność tą powtarzacie tak długo aż będzie wylatywał tylko płyn a hamulec będzie działał prawidłowo.

No właśnie, jak się ma zaokrąglony odpowietrznik i trzeba działać francuzem, to ciężko idzie Ale jeszcze spróbuję.

Dzięki

EDIT:
Do pompki właśnie udało się dostać. Trzeba pęsetą dosyć zdecydowanie wyciągnąć gumową tuleję z tłoczka, a pod spodem będzie pierścień osadczy, który można wydłubać choćby śrubokrętem. W środku już tylko tłoczek i sprężynka.
Tłoczek został oczyszczony ze szlamu, a ponadto przetkana została mikroskopijna dziurka odpowietrzająca. Może teraz będzie już lepiej.

[Arcon]

Karol, tak jak piszesz, to właśnie powinno być Klamka będzie twarda wtedy, jeśli układ jest złożony, szczelny, odpowietrzony i kompletny - czyli ty naciskasz klamkę, a klocki opierają się z całą siłą o tarczę

Poskładaj wszystko do kupy, odpowietrz układ tak jak napisał Peliks i powinno być ok. Układ można też odpowietrzyć samemu, tylko jest to nieco bardziej upierdliwe ;P Trzeba też kontrolować poziom płynu w zbiorniczku - bo jak dołem płyn wylewasz, to do zbiorniczka trzeba dolewać.

[krysz]

Kiedyś po zakupie Kingwaya wymieniałem płyn i wiecie co... spuściłem stary, zalałem świeży, kiedy zaczął wypływać pełnym strumieniem (ciągle dolewałem do zbiorniczka) odpowietrznik zakręciłem. I uwierzycie? układ był piknie odpowietrzony, twarda klamka... żadnego "pompowania". sam byłem zaskoczony. No i oczywiście hamował

[Karol]

Nie uwierzycie, ale nadal walczę z miękką klamką i... no nie da się

Dziadki w serwisie samochodowym mówią "dawaj pan, zrobimy", popróbowali z pół godziny i werdykt: "masz pan uszkodzoną pompkę".
No fakt - jak odkręcę wąż od zacisku i pompuję, to nic nie leci, ale jak odkręcę wąż od pompki i zatkam otworek palcem, to ciśnienie jest!

Wniosek jest zatem taki, że jedyną możliwością naprawy jest napełnić układ od strony odpowietrznika tłocząc lub zasysając płyn od dołu.
Nie obędzie się więc bez jakieś zewnętrznej ssarko-ciuparki

[krysz]

Sprawdź sam przewód, odkręć i spróbuj np. powietrzem pod ciśnieniem. Kiedyś w osobówce miałem tak, że guma wewnątrz przewodu rozlazła się i zatkała otwór.

[Karol]

A więc coś jednak udało się w końcu zrobić, ale ile się narobiłem, nawkur...łem i płynu hamulcowego opiłem, to wiem tylko ja.

Zdjąłem cały zespół hamulcowy z motocykla, odkręciłem wąż i zabrałem to na spokojnie do domu. Tak jak myślałem, nie obyło się bez siły zasysającej, na szczęście gęba wystarczyła. Najpierw wciągnąłem płyn przez wylot zbiorniczka, pompka zaskoczyła, to dokręciłem wąż i wciągnąłem płyn drugim końcem. Dokręciłem zacisk i wciągnąłem płyn od strony odpowietrznika. Jak już układ został zalany, klamka od razu stwardniała, wtedy wdrożyłem waszą metodę, czyli nacisk na klamkę i otwarcie odpowietrznika.

Po drodze zaczął mi tłoczek pompki przeciekać, więc znowu rozbiórka, przeczyszczenie i powtórka z rozrywki. Póki co jest już ok.

Małe problemy na ten moment to:
- klamka łapie strasznie szybko - centymetr nacisku i już twarda, ledwie włącznik świateł stopu zaskoczy
- klocki dotykają trochę tarczy, bo na luzie przednie koło chyba nawet jednego obrotu nie chce zrobić
Są ta to jakieś sposoby?

[mariusz_ino]

A ja się przyłączę do wątku bo mam problem z tylnym hamulcem. Odessałem płyn ze zbiorniczka i nalałem nowy. Na odpowietrznik założyłem wężyk i do pojemnika. Pod pompowałem trochę i odkręciłem odpowietrznik i na odkręconym pompowałem aż zszedł płyn w zbiorniczku poniżej min. Zakręciłem odpowietrznik następnie dolałem znowu płyn i od nowa pompowanie. Płyn stary wyleciał a efekt taki, że tył w ogóle nie hamuje nic Może błąd był taki że szybko pompowałem tylnym hamulcem bo jak wolno to płyn nie chciał lecieć odpowietrznikiem. Potem próbowałem metody na podciśnienie (strzykawka 100ml i wężyk na odpowietrznik ale jak tak zasysam strzykawką to ze zbiorniczka wyrównawczego płynu nie ubywa czyli raczej opróżniam tylko układ.
Przez układ tylnego hamulca przelałem już 0,5l płynu. Przy metodzie bez strzykawki czyli pompuje ,trzymam pedał naciśnięty i luzuje na chwilę odpowietrznik to wypływa płyn i widać w nim jakby pianę, malutkie pęcherzyki (zaznaczam, że muszę szybko pompować bo jak wolno to praktycznie nic odpowietrznikiem nie wylatuje).
Gdzieś wyczytałem że ma znaczenie czy przewody hamulcowe nie są poskręcane bo u mnie ewidentnie przewód jest za długi i idzie sobie małą falą do zacisku. Dodam też że nie znalazłem odpowietrznika pompy (zostaje odkręcanie przewodu idącego do zacisku chyba ? ).
Co jeszcze mogę zrobić ? Bo kończą mi się pomysły a jutro miałem być w Toruniu Na dodatek dziś 2 zmiana w pracy więc mogę walczyć z moto dopiero po 23 w nieogrzewanym garażu