Problem z przepalaniem ZIMĄ

Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: tomi262 dodano: 17 gru 2010, 21:53

Cześć wam wszystkim. :dziendobry:
W garażu przy mrozie -10*C nie odpalił mój kucyk :( :pomocy: tzn akumulator działa bo kreci jak szalony,jak go podlałem troszkę to odpali pochodzi to co ma w garach i gaśnie po chwili albo jak dodam gazu.Paliwo mam prawie cały bak kurek też odkręcony jest na ON tak że nie wiem jaka może być przyczyna tego że nie odpala albo odpala na chwileczkę. :mur: Jak ktoś może to proszę niech pomoże. _bezradny
Pozdrawiam :chopper2:
tomi262
 

Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: mike_russ dodano: 18 gru 2010, 12:04

Skoro odpala i trochę pochodzi, znaczy elektryka w porządku, a będzie problem z zasilaniem w paliwko. Wykręć świece - jak czarne- znaczy paliwa za dużo. Jak brązowe (prawidłowo)- znaczy, paliwo nie dochodzi. Jak nie dochodzi to najpierw zobacz, czy z wężyka leci do gaźnika, bo mógł się jaki syf w kraniku osadzić. Jak leci- znaczy, będzie gaźnik - może mu się gdzie woda wykropliła i zamarzła... Spróbuj podgrzać ustrojstwo suszarką do włosów - byle nie za ostro i nie za blisko, tak, żeby było lekko ciepłe. Może ruszy.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: Indianer dodano: 19 gru 2010, 22:28

Możliwe że to kwestia regulacji gażników albo skropliło sie trochę wody która zamarzła i blokuje gaźnik możesz podgrzać gaźniki (niektóre motocykle mają podgrzewane fabrycznie) np suszarką i sprubować odpalić. Mój Raven odpala od razu ale gaśnie po chwili (przy ok -5) drugi raz to samo a za trzecim chodzi już cały czas. Fabrycznei gaźniki mają dosyć ubogą mieszankę biegu jałowego przez co też silnik woli na jałowym biegu obroty powyżej 1500, wiosna jak będzie nieco cieplej to chce przeregulować gaźniki więc dam znać jaki będzie efekt :)
Awatar użytkownika
Indianer
Forumowicz
 
Posty: 95
Rejestracja: 03 gru 2008, 17:18
Lokalizacja: Piekary ?l?skie
Motocykl: Zipp Raven 250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 41

Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: Luca dodano: 03 sty 2011, 16:45

Po co chcesz przepalać?
Jak nim nie jeździsz to szkoda męczyć sprzęta, zwłaszcza na mrozie. Pilnuj poziomu naładowania akumulatora i niech stoi, aż będzie można pośmigać. By się świece wygrzały trzeba pojeździć, a samo przepalanieczęsto zasyfia silnik.
Jedynym usprawiedliwieniem zimowego przepalania motocykla jest czerpanie przyjemności z posłuchania motorka :D
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5105
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: Indianer dodano: 06 sty 2011, 20:17

Ja tam czasami odpalam sprzęt żeby popracował silnik i akumulator bo nie mam prostownika ale robie to jak jest ok 0 st lub więcej, i zostawiam żeby pochodził aż się silnik porządnie rozgrzeje bo odpalenie na chwilkę to bardziej szkodzi niż pomaga. Dzisiaj nawet wyregulowałem mieszanki biegu jałowego na obu cylindrach bo od nowości było nie dokładnie ustawione i tylko położenie przepustnic regulowałem wcześniej. Teraz nawet prawie zimny silnik chodzi bez ssania wcześniej musiał długo chodzić na ssaniu żeby trzymał obroty które po regulacji można niżej ustawić na ok 1200-1400rpm. Jeszcze wiosną zawory wyreguluje jak temperatura otoczenia podskoczy :)
Nic tylko czekac na wiosnę bo bym chętnie pogonił mojego owczarka w jakieś malownicze zakątki naszego kraju :D
Awatar użytkownika
Indianer
Forumowicz
 
Posty: 95
Rejestracja: 03 gru 2008, 17:18
Lokalizacja: Piekary ?l?skie
Motocykl: Zipp Raven 250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 41

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: kamil_juri dodano: 19 wrz 2013, 09:52

No dobra... czyli wniosek taki że lepiej na zimę wykręcić aku i nie przepalać? Olej też spuścić?
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: krysz dodano: 19 wrz 2013, 09:58

kamil_juri pisze: Olej też spuścić?

:zaskoczony:
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1570
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: kosimazaki dodano: 19 wrz 2013, 10:04

Każdy ma swoją teorię na ten temat. Poniżej cytat ze Świata Motocykli. Osobiście skłaniam się ku tej metodzie ale muszę przyznać, że nie wiem czy jest to najlepsza metoda postępowania. _bezradny
"Pierwszą z nich powinna być wymiana oleju silnikowego. Można się zastanawiać, po co to robić, skoro nasz motocykl przez kilka miesięcy będzie po prostu stał. Niestety, zużyty olej zawiera wiele szkodliwych składników - są to m.in. kwasy, pochodne siarki zawartej w naszym polskim paliwie. Pozostawienie takiego koktajlu w silniku nie jest najlepszym pomysłem. Nie pozostaje nic innego jak wymienić olej, pamiętając oczywiście o filtrze. Tak przygotowanego motocykla nie powinno się uruchamiać w czasie zimowania. W czasie pracy na niedogrzanym silniku woda kondensująca się wewnątrz silnika oraz wspomniane już agresywne substancje nie będą miały szans na odparowanie. Pozostaną one w oleju, układzie wydechowym i będą mogły niszczyć nasz motocykl od wewnątrz przez wiele tygodni. Jeśli już nie będziemy mogli się powstrzymać od zimowych wycieczek, starajmy się nie ograniczać ich do dwóch kółek wokół garażu. Niech silnik i układ wydechowy porządnie się nagrzeją, co pozwoli zminimalizować negatywne skutki zimowej jazdy." (źródło: http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,2348002.html)
Jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu
Awatar użytkownika
kosimazaki
Forumowicz
 
Posty: 116
Rejestracja: 07 sie 2013, 20:07
Lokalizacja: Białystok
Motocykl: Honda CBF600SA
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: kamil_juri dodano: 19 wrz 2013, 10:05

krysz pisze:
kamil_juri pisze: Olej też spuścić?

:zaskoczony:

|No nie dziw się. Pytam. Bo tak na logikę jeżeli nie odpalam go przez kilka miesięcy to olej stoi. A jak wygląda herbata w szklance jak po stoi kilka dni w zlewie ;) nie chciałbym żeby silnik tak wyglądał od środka.

Teoretycznie producent podaje żeby świece wykręcić i zalać odrdzewiaczem... no cóż. Radzę się żeby problemów nie było z moim moto. Ja myślałem nad przepalaniem zimą ale ludzie różnie tu prawią.
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Re: Problem z przepalaniem ZIMĄ

Postautor: kamil_juri dodano: 19 wrz 2013, 10:07

kosimazaki pisze:Każdy ma swoją teorię na ten temat. Poniżej cytat ze Świata Motocykli. Osobiście skłaniam się ku tej metodzie ale muszę przyznać, że nie wiem czy jest to najlepsza metoda postępowania. _bezradny
"Pierwszą z nich powinna być wymiana oleju silnikowego. Można się zastanawiać, po co to robić, skoro nasz motocykl przez kilka miesięcy będzie po prostu stał. Niestety, zużyty olej zawiera wiele szkodliwych składników - są to m.in. kwasy, pochodne siarki zawartej w naszym polskim paliwie. Pozostawienie takiego koktajlu w silniku nie jest najlepszym pomysłem. Nie pozostaje nic innego jak wymienić olej, pamiętając oczywiście o filtrze. Tak przygotowanego motocykla nie powinno się uruchamiać w czasie zimowania. W czasie pracy na niedogrzanym silniku woda kondensująca się wewnątrz silnika oraz wspomniane już agresywne substancje nie będą miały szans na odparowanie. Pozostaną one w oleju, układzie wydechowym i będą mogły niszczyć nasz motocykl od wewnątrz przez wiele tygodni. Jeśli już nie będziemy mogli się powstrzymać od zimowych wycieczek, starajmy się nie ograniczać ich do dwóch kółek wokół garażu. Niech silnik i układ wydechowy porządnie się nagrzeją, co pozwoli zminimalizować negatywne skutki zimowej jazdy." (źródło: http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,2348002.html)



czyli krótko mówiąc wymienić olej - mam to za sobą jakieś 50km temu ;) więc jak teraz na zimowanie zrobię ok 160km to nie będę już go wymieniał. Czyli na zimę ten zostawić, aku wykręcić, a na wiosnę nowy zalać najlepiej i wtedy wszystko po sprawdzać i jeździć?
______________________________________________________________
ZIPP RAVEN 250 '12 r.
Przebieg: 4100 km
Obrazek
Awatar użytkownika
kamil_juri
Forumowicz
 
Posty: 252
Rejestracja: 15 lip 2013, 09:01
Motocykl: Zipp Raven 2012 r.
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Następna

Wróć do Zipp Raven

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości