close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

chlodnica oleju... czy to ma sens?

chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: bogdan289 dodano: 05 gru 2013, 23:19

Nie wiem czy ten temat był omawiany na forum?
Jeśli nie ...to co sadzicie na temat zainstalowania takowej chłodnicy w. R150
Z pozdrowieniami
bogdan289
 

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: Deamiens dodano: 06 gru 2013, 00:11

Nie, to nie ma sensu. Niby mógłbym podać jakieś argumenty, ale to i tak nie ma sensu :)
Awatar użytkownika
Deamiens
Forumowicz
 
Posty: 1312
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:47
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: DR800, DL1000
Tel. kom.: 696082016
Płeć: mężczyzna
Wiek: 36

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: Luca dodano: 06 gru 2013, 09:31

To miałoby tylko i wyłącznie wtedy sens, gdyby silnik pracował przy niskich prędkościach w wysokich temperaturach powietrza np. gdybyś chciał nim jeździć po pustyni z prędkością 30km/h.
W naszym klimacie żeberka które ma R150 w zupełności wystarczają do chłodzenia tego silnika.

P.S.
Na upartego to da się go przegrzać, np w gorący dzień w miejskich korkach, ale to wystarczy zrobić chwilkę przerwy, zamiast zakładać kosztowną chłodnicę.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: mike_russ dodano: 06 gru 2013, 11:59

...Tym bardziej, że wiąże się z dość trudną przeróbką silnika, po za tym taka chłodnica w bezfiltrowym obiegu oleju to jeszcze jedno miejsce gdzie odkłada się syf. Już lepszym rozwiązaniem przy eksploatacji w gorących warunkach (upał+miasto+korki) było by zamontowanie dodatkowego nadmuchu powietrza na cylinder, np. wentylatora komputerowego. Nie ma ryzyka związanego z ingerencją w układ olejowy (choćby ze względu na możliwość jakiegoś przecieku) a można to zrobić estetycznie i w chłodniejszej porze wyłączyć.
Pamietaj, że silnik aby dobrze pracował, to musi mieć te swoje 80-90 stopni w obudowie, stale działająca chłodnica oleju w chłodniejsze dni może utrudnić, lub uniemożliwić rozgrzanie silnika do prawidłowej temperatury. Mój Raven poniżej+5 stopni otoczenia w miejskiej, spokojnej jeździe rozgrzewa się jako tako dopiero po około 10km - a i wtedy kapy od świec są chłodne, a bocznych kap da się jeszcze dotknąć i specjalnie nie parzą- szczególnie sucha kapa od prądnicy. Fakt, że rzędówka 250ccm z 2 litrami oleju w środku rozgrzewa się dłużej niż singiel 150, ale i K-125 potrzebował do rozgrzania około 5km spokojnej jazdy przy tak niskich temperaturach...
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: bogdan289 dodano: 06 gru 2013, 19:02

Fakt macie rację nie pomyślałem o chłodnym sezonie wiosna jesień...
Często robię trasy po 90 km i boję się by silnik się nie przegrzal ..więc pomyślałem o chłodnicy oleju
Dziękuję za pomoc
...pozdrawiam;-)
bogdan289
 

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: krysz dodano: 06 gru 2013, 20:55

bogdan289 pisze:...Często robię trasy po 90 km i boję się by silnik się nie przegrzal ..

A co ma długość trasy do przegrzania silnika? Jeździmy po 700, a niektórzy i 1000 km dziennie... i nikt nie myślał, że z tego powodu mógłby się przegrzać :))
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1568
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: mike_russ dodano: 06 gru 2013, 23:35

Długość trasy nie ma tu znaczenia, bardziej szybkość jazdy. Napiszę nawet, że takie dłuższe trasy mniej szkodzą silnikowi, bo zdąży się on należycie rozgrzać, a o właściwe chłodzenie dba właśnie szybkość - a konkretnie szybkość wiatru owiewającego cylinder. Silnik bardziej dostaje w tyłek na krótkich trasach z niską szybkością, gdzie w chłodnej porze pracuje nie dogrzany, latem zaś przegrzewa się w korkach, pracując długo na postoju (czyli z niewystarczającym chłodzeniem).
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: bogdan289 dodano: 07 gru 2013, 00:10

Jesteście Wielcy!!jeśli robicie 700 a nawet 1000 km dziennie na motorach o tak małych pojemnosciach..ją przejechawszy te 80 km czuje to w plecach rękach dłoniach...chyle czoła..
bogdan289
 

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: bogdan289 dodano: 07 gru 2013, 00:14

Nie no fakt macie rację..przecież gdyby chlodnica była by potrzebna to motorek byłby przecież w nią wyposażony fabrycznie...
bogdan289
 

Re: chlodnica oleju... czy to ma sens?

Postautor: mike_russ dodano: 07 gru 2013, 19:01

przecież gdyby chlodnica była by potrzebna to motorek byłby przecież w nią wyposażony fabrycznie...

Nie koniecznie, to w końcu chińszczyzna. ;) Ale akurat w tych małych pojemnościach nie ma problemu z chłodzeniem w naszym klimacie. Raczej im za chłodno, niż za ciepło :)

Co do przebiegów, to 1000 to już ekstrema, ale te 400-500km to da się przeżyć. Do wszystkiego da się przyzwyczaić. Na K-125 w pewnym momencie "zgrywałem się" z wibracjami moto znajdując taka pozycję, w której mi się wygodnie jechało, i tylko koledzy się dziwili, czemu mi tak noga drży na podnóżku, a ja tego prawie nie czułem :)) Nie trzeba walczyć z maszyną, tylko jechać na luzie, wtedy jest łatwiej. Ale to wychodzi samo, w moim przypadku gdzieś po roku od kupienia moto go w pełni wyczuwam i jeżdżę już zupełnie swobodnie i bezboleśnie. Po prostu trzeba jeździć i się "wjeździć" :) Przy czym dotyczy to w zasadzie każdego moto małej pojemności niezależnie od producenta...
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Następna

Wróć do Jinlun/Romet 150

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości