Alternator/Prądnica - sporo przydatnych informacji

Re: Alternator

Postautor: NIKT dodano: 05 lut 2014, 23:43

Dzięki za tak szybką odpowiedź :P
Fakt mój błąd pisałem na szybko i pomyliłem wartości. Chodziło o moc prądnicy/alternatora WATY, ponieważ mam zamiar troszkę go obciążyć. najlepiej chyba zobaczę ile aktualnie pobieram.
żarówka + pompa paliwa (bo innych prądożerczych rzeczy nie ma), a migacze i stop sporadycznie (częściej klakson) więc szkoda liczyć :P
Następnie zobaczę ile ma w specyfikacji nowa "latarnia morska" i przetwornica napięcia od "latarni" ile potrzebuje mocy.
Dopiero potem będę rzeźbił lampę od arkusza blachy po gotowy reflektor :)

Nowa lampa potrzebowałaby 35W na żarówkę i 35W na przetwornicę napięcia co daje razem 70W do tego ledy 3-5W do jazdy dziennej. jeżeli pompa paliwa bierze 20-30W to da radę :)

Co do odpinania akumulatora bałbym się o spalenie diod w alternatorze.
"Boso ale w ostrogach"
Awatar użytkownika
NIKT
Klubowicz
 
Posty: 1611
Rejestracja: 10 lut 2013, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 661557838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35

Re: Alternator

Postautor: Luca dodano: 06 lut 2014, 10:02

NIKT pisze:Co do odpinania akumulatora bałbym się o spalenie diod w alternatorze.

Akumulatora podczas pracy nie można odpinać, bo grozi to uszkodzeniem regulatora napięcia.
Wystarczy jak zrobisz tak jak pisał Mike_russ, czyli zmierzysz jakie jest napięcie na zaciskach przy akumulatorze.
Jeśli przy włączonych wszystkich odbiornikach na wolnych obrotach będzie mały prąd pobierany z akumulatora to jeszcze nic się nie dzieje.
Ważne, żeby podczas jazdy akumulator był doładowywany , czyli nie może być mniej niż 13V. Idealnie gdy jest 14,6V, ale tu rozmawiamy o tym ile maksymalnie można obciążyć elektrownię w swoim motocyklu, bez spowodowania uszkodzeń.
Poza tym tak na prawdę tego typu prądnica prądu przemiennego cały czas nieźle dostaje po skórze, bo cała niewykorzystana energia idzie brutalnie na zwarcie.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Alternator

Postautor: Luca dodano: 06 lut 2014, 10:35

mike_russ pisze:....... W tym momencie napięcie w obwodzie zaczyna opadać zgodnie z wyładowaniem akumulatora, a jednocześnie zaczyna grzać się coraz bardziej przeciążone uzwojenie prądnicy. Jeśli zwiększymy w tym momencie obroty, ....... napięcie w uzwojeniach wzrośnie, tym samym prąd zmaleje.

Czegoś tu nie rozumiem, z tego co napisałeś to wychodzi, że przy niższych obrortach uzwojenia będą się grzały bardziej a przy wyższych przy tym samym obciążeniu mniej, bo wzrośnie napięcie. Zapytam wprost dlaczego?
Z tego co do tej pory wiem, to nie tak łatwo przegrzać uzwojenia tego typu prądnicy, bo jest zaprojektowana by wytrzymywała prąd zwarcia.
Najczęściej uszkodzenia występują w wyniku drgań przecierających izolację lub niedoróbek produkcyjnych. Przynajmniej tak twierdził fachowiec z którym kiedyś rozmawiałem.
Jeśli wszystko jest dobrze wykonane to ten typ prądnicy powinien wytrzymywać pracę na 100% obciążenia.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Alternator

Postautor: mike_russ dodano: 06 lut 2014, 20:55

Czegoś tu nie rozumiem, z tego co napisałeś to wychodzi, że przy niższych obrortach uzwojenia będą się grzały bardziej a przy wyższych przy tym samym obciążeniu mniej, bo wzrośnie napięcie. Zapytam wprost dlaczego?


Bo razem z ze zwiększeniem obrotów wzrasta moc dostarczana do układu - przy stałym obciążeniu podłączonym za regulatorem.
Napięcie prądnicy na wyższych obrotach wzrasta, dzięki czemu regulator dostaje wyższe napięcie na wejściu i może być bardziej obciążony. Ponieważ obciążenie -czyli moc pobierana- jest stałe, a dostarczane do regulatora napięcie wyższe, tym samym spada amperaż prądu pobieranego z uzwojeń. Zasadniczo przewody nie grzeją się od napięcia, tylko od przepływającego prądu przez przekrój co łatwo można zaobserwować przy spawaniu elektrodą, gdzie napięcie nie jest znowu takie wielkie (około 30V) ale amperaż duży. W prądnicy przekrój drutu nawojowego mamy stały, wiec zacznie się grzać przy dużym przepływie. Oczywiście jest to duże przybliżenie ale skoro P = U x I (Moc= Napięcie x Natężenie) przy stałej mocy i wzroście napięcia natężenie musi spadać.
Nie znam schematu regulatora, ale z tego co zdążyłem zauważyć reguluje nie tylko napięcie, ale również pośrednio natężenie prądu na wyjściu.

Co nie zmienia faktu że nasze prądnice są dość solidnie nawinięte a jedyny znany mi przypadek spalenia prądnicy (i to pracującej w oleju /Jl-150/- a więc dobrze chłodzonej) miał Szubi, z tym że tu zawinił raczej regulator napięcia- paląc się w pierwszej kolejności i powodując zwarcie. Poza tym mamy stałe pole magnetyczne (koło magnesowe) które nie pozwoli na powstanie w prądnicy jakiegoś ekstremalnie za dużego prądu. I nawet jeśli byśmy przewinęli stator na grubszy drut, nie wyciągniemy mocy większej, niż koło magnesowe pozwala.
Prędzej oberwie właśnie regulator który grzeje się zarówno przy niedociążeniu jak i przy przeciążeniu. Stąd ważne jest jego prawidłowe chłodzenie, dla tego ma żeberka i jest wystawiony "na wiatr". No i warto jeździć na światłach, bo do takiego obciążenia jest regler przystosowany.
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Alternator

Postautor: Luca dodano: 07 lut 2014, 09:10

mike_russ pisze:Prędzej oberwie właśnie regulator który grzeje się zarówno przy niedociążeniu jak i przy przeciążeniu.

No właśnie najsłabszym ogniwem jest tutaj regulator napięcia i ważne jest by dobrze był połączony z masą, czyli z ramą.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5080
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Re: Alternator

Postautor: jacek.rc dodano: 08 lut 2014, 17:39

W garażu nam też skuter,nie wiem jaką ma prądnicę,ale od trzech sezonów jeżdżę nim bez akumulatora i tylko przerywacz kierunkowskazów wydaje lichsze dźwięki _boisie .Kiedyś w ETZ-ce też z braku aku jeździłem bez niego,miałem pod pokrywą baterię 4,5 V(tzw. płaską) i wyłącznik na zewnątrz .Napięcie było podawane tylko w momencie odpalania, a potem wyłączane. Wot, wynalazki wymuszone potrzebą dawnych czasów prosperity :D .
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2298
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Alternator

Postautor: Michoł dodano: 08 lut 2014, 18:01

Bardzo fajna dyskusja. Tu Majki się spisał i elegancko wyjaśnił o co kaman z tym alternatorem trójfazowym i jak działa regulator :oklasky: Ale ostatni post Jacka jest dobry i doleje trochę oliwy do tej dyskusji :) A co jeśli w skuterze jest MAGNETO ? :) I w ogóle jak to działa? Bo przecież w rowerze było magneto, i jak się jechało to lampki świeciły a nie było akumulatora :]
Awatar użytkownika
Michoł
Forumowicz
 
Posty: 396
Rejestracja: 03 cze 2010, 13:40
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Zipp RoadStar 250
Tel. kom.: 603362340
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Alternator

Postautor: mike_russ dodano: 08 lut 2014, 23:05

Magneto to po prostu nazwa prądnicy z magnesem wirującym. Nazwa "prądnica" jest pojęciem szerszym, oznacza w praktyce każdą maszynę wirującą wytwarzającą energię elektryczną, "alternator" zaś oznacza prądnicę wielofazową za Wikipedią:
Alternator – prądnica prądu przemiennego, często trójfazowa. Służy do zmiany energii mechanicznej w prąd przemienny. W alternatorze prąd jest wytwarzany w nieruchomych uzwojeniach stojana przez wirujące pole magnetyczne wirnika. Stosowany jest powszechnie jako źródło prądu w pojazdach mechanicznych. Pierwszy alternator skonstruował Nikola Tesla w 1891 i opatentował go w USA pod numerem 447921.
Alternator jest znacznie wydajniejszy i bardziej niezawodny od prądnicy prądu stałego, gdyż w przeciwieństwie do prądnicy główne uzwojenia robocze są w stojanie, a nie w wirniku, dzięki czemu nie ma potrzeby stosowania komutatora. Alternator jest wzbudzany podobnie do prądnicy prądu zmiennego przez uzwojenia wirnika, ale w alternatorze jest jedno uzwojenie nawinięte osiowo, a wykonane z ferromagnetyka elementy kształtują odpowiednio pole magnetyczne, tak by podczas obrotu wirnika zmieniało się pole magnetyczne przenikające przez uzwojenia statora (stojana).


Jeśli się czepiać szczegółów, to w naszych motocyklach mamy nie tyle alternator ile właśnie jedno- lub wielofazowe magneto, z uwagi na to, że nie mamy w wirniku uzwojeń samowzbudnych tylko magnes trwały (od którego trudno oderwać np. upuszczoną śrubkę ;) )

Dodatkowo jest to urządzenie wielozadaniowe, większość biegunów zajmuje się wytwarzaniem prądu, ale 2 osobne bieguny - nawinięte cieńszym drutem ale w większej ilości - zasilają impulsowo podwyższonym napięciem układ zapłonowy (moduł i cewkę).
To jest obwód pod który nic innego zdecydowanie nie należy podłączać bo zapas mocy żaden, napięcie nietypowe, a każdy spadek napięcia skutkuje osłabieniem iskry, bo cewka swój prąd i napięcie na wejściu musi dostać, nie ma zmiłuj, żeby wytworzyć ładunek elektryczny na iskrę.

Poza tym mamy na wirniku magneta zamontowany dodatkowy element wzbudzający (taki jakby mały magnesik) oraz do kompletu czujnik położenia wału, pokazujące modułowi zapłonowemu w którym miejscu są tłoki (a w Ravenie przy okazji podający impulsowy sygnał obrotomierza)- Jest to osobna kostka z wystającym metalowym rdzeniem przykręcona w bliskości koła magnesowego, zwykle na zewnątrz.Ten zespół jednak nie wchodzi typowo w skład magneta, a umieszczono go tu "przy okazji", bo jest taniej i praktyczniej mieć całą elektrykę pod jedną kapą i nie ciągnąć kabli po skrzyni biegów niepotrzebnie.

Natomiast w rowerze mam klasyczną prądnicę prądu przemiennego nazywaną dla odmiany "dynamo" - różniła się tym, że miała uzwojenie na wirniku (i szczotkę zbierającą) a magnes trwały w stojanie.

Co do jazdy bez akumulatora, to w naszych pojazdach chińskich jest to możliwe jak najbardziej. Nawet baterii 4,5V nie potrzeba, bo jak wspominałem układ zapłonowy jest zasilany osobnych biegunów (cewek statora) i żaden akumulator w ogóle nie jest mu potrzebny. Ma to dobre strony, bo póki magnes i te dwie cewki są całe, to można jechać, o ile obwody zasilania i wygaszania zapłonu w wiązce są całe i stacyjka włączona. Szczegóły tego systemu mogę podać na zlocie w 4 oczy ;)
Awatar użytkownika
mike_russ
Sympatyk
 
Posty: 2120
Rejestracja: 12 sie 2009, 22:25
Lokalizacja: Poznań
Motocykl: Zipp Raven "Dzikus"
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG 13140250
Wiek: 43

Re: Alternator

Postautor: Michoł dodano: 09 lut 2014, 09:52

Majki nie da się ciebie zagiąć. Bardzo dobrze to opisałeś :oklasky:
Chyba już wszyscy wiedzą o co chodzi.
Awatar użytkownika
Michoł
Forumowicz
 
Posty: 396
Rejestracja: 03 cze 2010, 13:40
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Zipp RoadStar 250
Tel. kom.: 603362340
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Alternator

Postautor: Michał_66 dodano: 09 lut 2014, 10:34

tak de facto to mamy magneto jak WSK tylko bardziej rozbudowane :D
Z ta różnicą że w WSK magnes latał na zewnątrz a tu wewnątrz :D
Michał_66
 

PoprzedniaNastępna

Wróć do Cruiser 250

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości