Michał_66 pisze:problem jest taki że nie ma gwarancji że po spawaniu nie będzie cieknął dalejpamiętam moją pierwszą Jawę trzy razy był zbiornik spawany
zanim faktycznie znaleźli dziurę
Koszt wysyłki, spawania i malowania baku jest na tyle wysoki, że nie opłacałoby się im chyba robić tego wielokrotnie. Mam nadzieję, że skoro często zdarza się ta usterka w nowych R-250 to sprowadzą więcej nowych baków, lub opanują skuteczne spawanie.
ale dostałem na osłodę 2 tys. przedłużenia gwarancji, poza tym nie było mnie więc mój romek i tak stał i czekał. na razie nie cieknie, znak że pospawali dobrze.
i o nawijaniu kilosków mogłem tylko marzyć. A jak wróciłem to maszynka na mnie czekała i aż się rwała do jazdy.